Miau.PL

Kolejna kocia bieda w potrzebie
Ktoś porzucił kilkumiesięczną burą-białą miziastą kicie na dzielnicy domków jedno rodzinnych . Jutro będzie sterylka . Już wysłałam mms y do Caragh i będę ją prosić o ich wstawienie tu ...

Kicia jest niesamowitą przylepką , jest bardzo drobna i bardzo młoda , czy ktoś ja pokocha




Tekst do oglosszeń autorstwa Szalonego kota

Marcysia - wiosenna mruczanka

Marcysia mruczy, gdy się ją głaszcze, mruczy gdy je, mruczy u weterynarza podczas badania, mruczy nawet wtedy, gdy się na nią tylko patrzy
Ma zaledwie kilka miesięcy, a w pierwszym dniu wiosny trafiła do nas, przynosząc radość i miłość.
Marcysia powinna trafić do domu, który lubi głaskanie, mizianie, mruczenie i nie będzie kotki na zbyt długo zostawiał samej, bo wtedy kicia płacze za człowiekiem, za jego rękoma, dotykiem...
Marcysia jest już wysterylizowana, odrobaczona i czeka na zaszczepienie.
Zostanie oddana do adopcji po sprawdzeniu warunków i podpisaniu umowy adopcyjnej .

Kontakt Justyna:
507 300 768
justazwierzaki@o2.pl

jak miziasta, to moze nazwac ja Mizia? Choc to troche pospolite za bardzo, ale slodkie imie...

tak czy siak podrzuce, taka mloda kicia powinna miec spore szanse na domek, ale czy tak bedzie?...

Marcysia ( ta nowa kicia ) jest już u wetki na zabiegu sterylizacji
Jej ogolny stan zdrowia jest dobry , poza świerzbem w uszach no i jest bardzo szczupła , ale to nie problem

Marcysia:

Marcysia jak slodko ja nazwalas

Caragh bardzo dziękuje za wstawianie fotek Marcysi
Marcysia będzie miała bardzo fajny DT , tylko ze będzie trzeba mu pomóc w utrzymaniu , karma , żwirek , wet bo dziś odszedł jej ukochany Maciuś [*] a walka o jego życie była bardzo kosztowna ... Czy ktoś pomoże w utrzymaniu Marcysi

Czy ktos pokocha Marcysie

Tekst do oglosszeń autorstwa Szalonego kota

Marcysia - wiosenna mruczanka

Marcysia mruczy, gdy się ją głaszcze, mruczy gdy je, mruczy u weterynarza podczas badania, mruczy nawet wtedy, gdy się na nią tylko patrzy
Ma zaledwie kilka miesięcy, a w pierwszym dniu wiosny trafiła do nas, przynosząc radość i miłość.
Marcysia powinna trafić do domu, który lubi głaskanie, mizianie, mruczenie i nie będzie kotki na zbyt długo zostawiał samej, bo wtedy kicia płacze za człowiekiem, za jego rękoma, dotykiem...
Marcysia jest już wysterylizowana, odrobaczona i czeka na zaszczepienie.
Zostanie oddana do adopcji po sprawdzeniu warunków i podpisaniu umowy adopcyjnej .

Kontakt Justyna:
507 300 768
justazwierzaki@o2.pl

Marcysia mrucząco prosi o domek

jakie cudooooooo

Kociara82 pisze:jakie cudooooooo

Prawda

Domku gdzie jesteś

Miałam dzis tel w sprawie adopcji Marcysi , Pan mieszka w niemczech i często podróżuje , ma tez psa samoyeda , no ale pan by ją juz chciał teraz a ona jest swiezo po sterylce no i nie ma jeszcze szczepien a by musiała mieć wyrobiony paszport ....

pan duzo podrozuje... a co bedzie z kicia w tym czasie kiedy on w podrozy bedzie? Ta mala jest tak spragniona czlowieka, ze najchetniej chyba wogole by sie z nim nie rozstawala ani na chwile