Strona 1 z 8

Czego mój kot oczekuje? Pomóżcie!

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 17:54
przez Dzika_Figa
Witam!

Jestem tu miau nowa, może niektórzy znają mnie z dogomanii.

Jako szczęśliwa służba trzech kotów, postanowiłam się wreszcie i tu zalogować, zwłaszcza że nie potrafię odgadnąć a tym samym spełnic oczekiwań mojej kotki.

Figa trafiła do nas jako dorosły kot trzy lata temu. Ma około 7 lat. Nigdy nie interesowała się zabawkami, jest cicha i raczej spokojna (choć zdarza jej się czasem jakaś galopada przez mieszkanie). Kilka miesięcy temu pojawiły się w naszym domu dwa małe kocurki (miały ok. miesiąca), no i tak wyszło, że zostały (a co za tym idzie, zostały wykastrowane).
Figa trochę się boczyła, ale umiarkowanie, szybko zaakceptowałą sytuację, w tej chwili zdarza się, że koty siedzą obok siebie, leżą, ganiają się. Ogólnie wielkiej miłości nie ma, ale pełna tolerancja i odnoszę wrażenie, że od kiedy pojawili się chłopcy, to Figa nabrała energii, więcej się rusza i bryka i w zasadzie całkiem jest z ich Obecności zadowolona, choć niekoniecznie chce im to okazywać.
No i ta właśnie Figa jakiś czas temu zaczęła przejawiać zainteresowanie włóczkowymi piłeczkami chłopaków. Wygląda to tak, że przynosi mi taką piłeczkę "na sygnale", drąc się wniebogłosy i jak na torturach, kładzie ją przede mną i patrzy wyczekująco.
Próbowałam zabawy: turlania, podrzucania, rzucania daleko - nic.
No i narasta we mnie frustracja i poczucie winy.
Bo nie rozumiem własnego kota, nie wiem, czego kot ode mnie oczekuje i jak zaspokoić jego oczekiwania.
Jakieś pomysły?

Dodam, że poświęcamy z TŻ Fidze dużo uwagi i wcale nie faworyzujemy gnojków...

Re: Czego mój kot oczekuje? Pomóżcie!

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 17:56
przez kotx2
kot po prostu aportuje :D :ok:

Re: Czego mój kot oczekuje? Pomóżcie!

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 17:58
przez Dzika_Figa
No właśnie nie!

Też tak myślałam, bo chłopaki aportują ślicznie, ale nie!
Jak przyniesioną piłeczkę rzucę w dal, Figa dalej siedzi i patrzy na mnie wyczekująco...

EDIT: Zachwytów też próbowałam: że śliczna piłeczka, mądra Figusia, przyniosła... Ale to nie o to kocie chodzi

Re: Czego mój kot oczekuje? Pomóżcie!

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 18:00
przez kotx2
Dzika_Figa pisze:No właśnie nie!

Też tak myślałam, bo chłopaki aportują ślicznie, ale nie!
Jak przyniesioną piłeczkę rzucę w dal, Figa dalej siedzi i patrzy na mnie wyczekująco...

to może daje ci do zrozumienia ,że ty ja masz przynieść :mrgreen: :ok: :D :D

Re: Czego mój kot oczekuje? Pomóżcie!

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 18:01
przez Dzika_Figa
kotx2 pisze:
Dzika_Figa pisze:No właśnie nie!

Też tak myślałam, bo chłopaki aportują ślicznie, ale nie!
Jak przyniesioną piłeczkę rzucę w dal, Figa dalej siedzi i patrzy na mnie wyczekująco...

to może daje ci do zrozumienia ,że ty ja masz przynieść :mrgreen: :ok: :D :D


Czyli to ja mam aportować? Mam sobie sama piłeczkę rzucić, pobiec po nią, przynieść... spróbuję!

Re: Czego mój kot oczekuje? Pomóżcie!

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 18:04
przez Conchita
:ryk:
Boszszsz :)
Ten post jest piękny. Jeśli człowiek aż tak się przejmuje, czego chce jego kot, to na pewno w końcu trafi na miau ;) Tu wszyscy są rąbnięci 8) *

*ja oczywiście też.

Re: Czego mój kot oczekuje? Pomóżcie!

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 18:05
przez Rakea
A może ona myśli, że zabiła włóczkę (pewnie w łapkach chłopców wygląda jej na żywą) i przynosi celem jej "zmartwychwstanięcia" do swojej cudotwórczyni :roll: ?
Tiaaaaa, pokrętno-proste jest myślenie nasze i naszych kotów :mrgreen:

Re: Czego mój kot oczekuje? Pomóżcie!

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 18:06
przez kotx2
kocham te forum :1luvu: :1luvu: :ryk: :ryk:

Re: Czego mój kot oczekuje? Pomóżcie!

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 18:06
przez pozytywka
Moim zdaniem ona czeka, że ją zjesz :)
W ogrodzie przyniosłaby ci żywą (mniej więcej) myszkę.
W mieszkaniu przynosi włóczkową piłeczkę

No, zjedz ją, i koniecznie okaż zadowolenie :mrgreen:

Re: Czego mój kot oczekuje? Pomóżcie!

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 18:07
przez Dzika_Figa
No pewnie, że się przejmuję!
Przecież kot czegoś ode mnie chce!
A ja jestem po to, żeby zaspokajać zachcianki tego kota.

Będę próbowała sama aportować i chuchać na piłeczkę celem ożywienia...
Muszę jeść? Nie wystarczy, że się zachwycam?

Re: Czego mój kot oczekuje? Pomóżcie!

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 18:09
przez kasia_5000
Ja myślę, że Ona przynosi Ci piłeczkę i oczekuje jakiejś nagrody, np. smakowitego kąska ;)

Re: Czego mój kot oczekuje? Pomóżcie!

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 18:09
przez Rakea
zmartwychwstanięcie włóczki nie jest proste ale zjedzenie kłębka..
pfuj..
ciekawe czy pasta odkłaczająca na to pomaga?

Re: Czego mój kot oczekuje? Pomóżcie!

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 18:10
przez pozytywka
a kocica przynosi dziecku myszkę do zachwycania, czy zeby zjadło?
:ryk:

zjedz, zjedz :) (albo udaj i zobacz czy o to chodziło)

Re: Czego mój kot oczekuje? Pomóżcie!

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 18:12
przez Conchita
:ryk: :ryk: :ryk:
W pracy patrzą na mnie podejrzliwie.

Re: Czego mój kot oczekuje? Pomóżcie!

PostNapisane: Czw mar 17, 2011 18:12
przez Dzika_Figa
Właściwie wersję z polownaiem można wykluczyć.
Pod tym względem Figusia jest mało sprawna.
Szczura, jak mieliśmy, to się bała. Szczur ją gonił i prześladował a ona uciekała.
Raz złapała na wakacjach myszkę i przyniosła nam do łóżka - żywą, całą i zdrową.
Chyba myszka była wyjątkowo niepociumana, bo to jedyna, jaką Fidze udało się złapac przez tydzień w domku pełnym myszy :lol: