Problemik z kocurkiem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 02, 2004 14:47 Problemik z kocurkiem

Prosze Was o rade. Mój 4-letni kocurek posikuje chodnik, kojec psa, dywany, ostatnio kapcie męża. Jest kastratem od 3lat. Problem powstał rok temu gdy urodził nam sie synek :-( . Starałm sie w miare mozliwości poświęcac mu jak najwięcej czasu ale wiecie jak jest z małym bąblem który miał kolki czasami po calym dniu padałam na pysk. Ostatnio wlazł do wózka i tam sie wysiusiał i nakupkał (mąż o mało szału nie dostał) wózek śmierdzi i nie wiem jak pozbyć się tego zapachu. Poradzcie jak pozbywacie sie zapachu siusków.
Pozdrowienia
Ksantia
Baehemot4l, Mała 3lata.

Ksantia

 
Posty: 27
Od: Śro paź 15, 2003 11:38
Lokalizacja: ślaskie

Post » Pon lut 02, 2004 14:52

Do weta i zrób badania :!:
Jak dla mnie to sa ewidentnie kryształy, jak już nie kamienie skoro to tyle trwa :?

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon lut 02, 2004 15:00

Tak, zrób kotu koniecznie badanie moczu. Wiesz, bardzo prawdopodobne, że on sygnalizuje Wam swoją chorobę. Koty w ten sposób to robią bardzo często. Wybiera w miarę upływu czasu coraz bardziej "ważne" miejsca. Skoro poświęcasz mu czas i kot nie stał się "przeszkodą" w domu - to najbardziej prawdopodobna jest choroba.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 02, 2004 15:00

Na początek faktycznie zrób mu badanie moczu. Koty często sygnalizują problemy zdrowotne załatwianiem się w dziwnych miejscach.
Złapanie moczu nie jest takie trudne- podstawiasz pojemniczek, miseczkę pod koci ogon jak kot już się zabierze do dzieła. Badanie nie jest tez drogie, a może sporo wyjaśnić. U kastratów występuje większe prawdopodobieństwo zachorowania na choroby ukł. moczowego. Przy odpowiedniej diecie (specjalistyczna karma) kot może normalnie żyć :)

jeśli to problemy z moczem to problem powinien się rozwiązać, a jeśli jest zazdrosny... trzeba mu więcej czasu poświęcać :)

Życzę powodzenia.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon lut 02, 2004 16:10

A według mnie on sygnalizuje swoje niezadowolenie z przybycia nowego członka rodziny - chce za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę i dąży do tego, aby tylko nim się zajmowano, jak kiedyś (co już jest niemożliwe). Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to zwiększyć dawkę czułości i zabezpieczać w miarę możliwości miejsca, które tak brzydko traktuje, co też jest mało realne.
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 02, 2004 16:31

Mysza pisze:U kastratów występuje większe prawdopodobieństwo zachorowania na choroby ukł. moczowego.


Nieprawda. Nie ma żadnego związku pomiędzy kastracją a kryształami/kamieniami. (wg. Wetserwisu i opinii wszystkich wetów z którymi na ten temat rozmawiałam).
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pon lut 02, 2004 16:35

Katy ma racje. Kastracja nie ma wplywu na kształt cewki moczowej: i u aktywnych kocurów i u kastratów cewka zwęża się, co czyni je wyjątkowo wrażliwymi na efekty tworzenia sie kryształów.
W tym wypadku tez stawiałabym na demonstracyjne zachowanie w reakcji na mniejsze zainteresowanie ze strony dwunogów (ale badania pewnie nie zaszkodzą nic a nic).

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 02, 2004 17:27

Biorac pod uwage to co dzis czytalam i zachowanie brytyjczyka, ktorego mamy od czwartku - to moze byc problem nerek. Dlatego proponuje badanie krwi i moczu. Pytanie tylko, czy kocurek wiecej pije niz normalnie ? czy oprocz tego, ze leje, jest cos niepokojacego ? innego ?
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 02, 2004 17:35

A może i jedno i drugie?
Przyczyny SUK mogą być rozmaite m.in. i stress i obecność kryształów w moczu.
Tu jest bardzo ciekawy artykuł:
http://www.vetserwis.pl/flutd.html
Tak czy owak, gorąco radzę wizytę u veta.

A jak usuwać przykry zapach? Ja robię to mocno rozcieńczonym Flash'em tak na oko: 1:10 (chyba tak się nazywa taki środek do dezynfekcji rur? W pomarańczowej litrowej butli). Zawiera chlor i cośtam jeszcze i jest lekko perfumowany, więc nie śmierdzi jak wybielacze. Jeśli znajdę jakąś starszą plamę, to ją polewam, czekam póki nie pojawi się biała, niewielka piana, i wycieram.

Bardzo ważne: nigdy nie robię tego w obecności kota. Chlor silnie działa na śluzówki i może bardzo zaszkodzić. Czyszczę co tam trzeba, wietrzę i dopiero zapraszam kota ponownie.

ana

 
Posty: 24748
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Wto lut 03, 2004 16:30

Dzieki wielkie za rady ale.....
Kocurek półroku temu był leczony bo pokazała mu się krew w moczu :-(
Mieliśmy nadzieje że to było powodem siusiania niestety kot wyleczony, na specjalnej karmie dla kastratów i nadal to samo. Zmiana żwirku też nie pomogła. Wet stwierdził: behawioralne powód dzidziuś ponieważ koty mogą na każdą zmiane tak reagować. Ale z tego wszystkiego najbardziej przeraża mnie zapach nie wiem jak sie go skutecznie pozbyć. Wózek wyprany(tyle ile można było) wywietrzony a co sie nachle to czuje siuski, bardzo ciężko wytepić ten zapach. Ratujcie jak pozbywacie sie zapachu kota z dywaników i innych rzeczy osiusianych.
pzdr
Ksantia
Behemot i Mała

Ksantia

 
Posty: 27
Od: Śro paź 15, 2003 11:38
Lokalizacja: ślaskie

Post » Śro lut 04, 2004 13:17

Mój kocurek zaczął sikać po mieszkaniu po przyjściu do domu dwóch nastepnych kotów. Na Forum znalazłam pomoc - poradę codziennego podawania ANAFRANILu 10. Okazało się, że pomogło. Jeżeli zrobiłaś badania kocurka i to nie nawrót choroby, pogadaj z wetem o podawaniu tego leku. Naprawdę może pomóc

mONA

 
Posty: 197
Od: Pon wrz 29, 2003 11:40
Lokalizacja: Bielawa

Post » Śro lut 04, 2004 13:30

Katy pisze:
Mysza pisze:U kastratów występuje większe prawdopodobieństwo zachorowania na choroby ukł. moczowego.


Nieprawda. Nie ma żadnego związku pomiędzy kastracją a kryształami/kamieniami. (wg. Wetserwisu i opinii wszystkich wetów z którymi na ten temat rozmawiałam).


Związek jest taki, że częściej badane są koty domowe, czyli w wiekszości koty wykastrowane. Kotów wolnożyjących raczej się nie bada... Stąd obiegowa opinia...
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Śro lut 04, 2004 13:33

Nie wiem skąd opinia, wiem tyle co czytałam i słyszałam. Weterynarze, z którymi rozmawiałam badają zarówno koty kastrowane jak i niekastrowane i zarówno u jednych jak i u drugich tak samo często występuje SUK.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Śro lut 04, 2004 14:41

To po co są specjalne karmy dla kastratów?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro lut 04, 2004 14:44

Mysza pisze:To po co są specjalne karmy dla kastratów?
Tak zwykle (i błędnie) nazywają je pracownicy sklepów zoologicznych. Na workach z karmą jest napisane raczej coś w stylu: For cats with urinary problems - czyli dla kotów z problemami urologicznymi :wink:

ana

 
Posty: 24748
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Patchi, Silverblue i 93 gości