Strona 1 z 1
kotka moja "rzygawka" - czy mam sie niepokoic?

Napisane:
Pon lut 02, 2004 9:07
przez Bisou&Bijou
Sprobowalam cos znalezc we wczesniejszych watkach ale kiepsko mi poszlo.
Czy mozecie mnie uspokoic? Moja kicia jak zauwazylam je zachlannie, zdarza jej sie polykac prawie w calosci miesko. zdarzylo jej sie kilka razy zwrocic wszystko co zjadla niedlugo po posilku. Jednak w weekend mocno sie zaniepokoilam bo kicia zwracala az trzy razy, najpierw miesiem a potem juz tylko zupelnie strawionym pokarmem.
Zaczynam sie zastanawiac, czy ja oby nie za bardzo bagatelizuje sprawy, moze takie przypadlosci powiennam od razu skonsultowac z wetem. Moja czujnosc usypia czesty przypadek zwracania kotow z powodu kuli siersci, myslalm ze to normalne.
Ale moja kicia nie zwraca z powodu siersci!
Mozna prosic o opinie?
dzieki
B&B

Napisane:
Pon lut 02, 2004 9:18
przez agal
Sa koty, które własnie przez takie zachłanne jedzenie zwracają posiłek, czasami nawet "nie zagrzany" w brzuszku

Zaradzić temu można w prosty sposób - kroić większe kawałki, czasami nawet DUŻE kawałki. Bedzie musiała gryźć i przez to wolniej jeść (sposobem ją sposobem

). Znam jednak takie koty, które po kilku takich przygodach całkowicie odmówiły spożywania mięsa - bo im się chyba xle takie posiłki kojarzyły.
Natomiast jeśli "zwrot" był kilkakrotny i juz przetrawiony, stawiałabym na zakłaczenie - podaj jej pastę odkłaczającą - najpierw w troszkę większej dawce niż jest podane na opakowaniu codzienie, po kilku dniach już w zalecanej.
Pozdrawiam
A.

Napisane:
Pon lut 02, 2004 9:24
przez Jazz
Ej, coś chyba za częste te wymiotki.
Nie wiem co bardziej doświadczeni Ci doradzą, ale ja przeszłabym się jednak do veta.
Wymiotki z powodu sierści pomaga zlikwidować sucha karma RC, dla kotów domowych- moja Gruszka zaprzestała wymiotować, za to qpki są "kudłate"
Pozdrawiam, głaski dla kiciulajdy!

Napisane:
Pon lut 02, 2004 9:33
przez pococito
Te wymioty mogą być również od zarobaczenia... Kiedy ostatnio odrobaczałaś swojego kota ?
Do weta bym radziła się przespacerować...
Pozdrawiam

Napisane:
Pon lut 02, 2004 9:34
przez Basia_G
Klakier robi tak samo. je tak zachłannie, że puszcza pawie- a tam wogóle nie pogryzione kawałki mięsa. Wzięłam się na sposób i zaczęłam kroić większe problemu - teraz pawik jest rzadziej.
Może podrażniła sobie żołądek, że puszczała pawia trzy razy?? Poobserwuj ją, jak dzisiaj będzie tak samo często to odwiedż weta.

Napisane:
Pon lut 02, 2004 12:49
przez miki
Ja bym na Twoim miejscu poszła do weta. Zawsze wychodzę z założenia, że lepiej w takich sytuacjach dmuchać na zimne niż potem sobie wyrzucać, że się zaniedbało i są przykre konsekwencje.
Tak przy okazji opowiem o przykrej sytuacji, o której słyszałam niedawno. Kocurek 3-letni zdrowiutki, nigdy nie było z nim problemów - nie załatwiał się od jakiegoś czasu, zaczęł pomiałkiwać, kobieta próbowała się skontaktować ze swoim wetem ale go nie było, na następny dzień kupiła w aptece czopki glicerynowe na zaparcie kiedy i to nie bardzo pomogło poszła z kotem do innego weta. Niestety było za późno - kot miał bardzo przepełniony pęcherz i organizm się zakaził. Mimo cewnikowania i kroplówek dwa dni później kota już nie było

. Wszyscy w domu przeżyli szok. To tak tylko a propos.

Napisane:
Pon lut 02, 2004 13:02
przez Kid
Nie chcę cię, broń Boże, straszyć, ale pędź do weta. U mojej kotki tak objawiało się bardzo silne zarobaczenie, walczę z nim od niemal 3 miesięcy. Miała podobne objawy: wymioty zaraz po posiłku, niestrawionym lub nadtrawionym pokarmem. Poradź się weta. Poproś o zrobienie badania kału, nie pozwól nic diagnozować na czuja!

Napisane:
Pon lut 02, 2004 13:21
przez ktosia
Co, ja potwierdzam, ze u mojej Pusi, tak wlasnie objawiaja sie robale... w najpozniejszym stadium zwracany jest kazdy posilek w kilka do kilkunastu minut po zjedzeniu


Napisane:
Pon lut 02, 2004 14:02
przez Nelly
Mój zwracał suche, w przypadki gdy połykał w całości. Mięsko natomiast musiałam kroić na drobniutkie, bo większych kawałków po prostu nie chciał jeść (leniwiec rozpuszczony

). Ale skoro zwraca już nadtrawiony pokarm, to coś jeszcze oprócz za dużych kawałków musi być przyczyną. Tak jak już pisały dziewczyny.

Napisane:
Pon lut 02, 2004 22:48
przez aguś
W przypadku mojego rudolfa duże kawałki mięsa nie pomagają, bo kotek je łyka jak gęś-aż mu oczy z głowy wychodzą. Je tak samo zachłannie i czasami zdarza mu się po tym "rzucać wiktem". Może faktycznie w tym przyczyna

Napisane:
Pon lut 02, 2004 22:56
przez Beata
Bisou,
jesli kotka wymiotuje po KAZDYM lapczywie zjedzonym posilku, to sprobuj spowolnic tempo jedzenia i zobaczysz, co wtedy. Jesli wymiotuje CZESTO to ja bym poszla do weta.
U mnie jeden kot (poldlugowlosy wiec to jego prawo) wymiotuje raz na 2 tygodnie strawiona karma, a potem klakami - bo sie zatyka klakami, i to jest norma. Jesli wymiotuje czesciej, albo ktorys z pozostalych wymiotuje i nie skutkuje zastosowanie tzw. profilaktycznych srodkow - czyli przeglodzenie kota przez 12 godzin, lekkie jedzonko (np gotowany kurczak zmiksowany z ryzem) - to pedze do weta.

Napisane:
Wto lut 03, 2004 8:09
przez Bisou&Bijou
Dzieki wielkie,
Na pewno zatroszcze sie o posilek w bardziej przysfajalnej formie, na pewno odrobacze kotke chociazby zeby spac spokojnie, paste odklaczajaca tez jej zaserwuje i przy najblizszej okazji pobiegne do weta zasiegnac porady
(Jak na razie daje jej jedzenie z puszki (mniejsze i miekie kawałki........ale do weta sie przespaceruje i tak )