Strona 1 z 2

Co słychać u Ptysia

PostNapisane: Nie lut 01, 2004 5:07
przez magda gabryś
Jest już u mamy czy nie.Jezeli nie chcesz mi go oddać , to napisz na forum, bo nie działa mi poczta.

PostNapisane: Nie lut 01, 2004 12:54
przez zuza
Magdo :-( :roll:

PostNapisane: Pon lut 02, 2004 14:56
przez Nelly
Co się dzieje z Ptysiem? Miał 14-tego do Ciebie jechać, tak?

PostNapisane: Wto lut 03, 2004 2:15
przez ktosia
Nelly pisze:Co się dzieje z Ptysiem? Miał 14-tego do Ciebie jechać, tak?

No, ja zostalam poinformowana ze moj transport odpadl i ze 22ego jedzie do wawy Ylva i zawiezie kota- to ostatnie wiesci jakie mam.

PostNapisane: Wto lut 03, 2004 13:24
przez Nelly
Ja jakoś w ogóle nie jestem chyba w temacie na bieżąco, bo tylko wiem tyle co napisałam w pytaniu. Magda otworzyła dziś nowy temat z pytaniem "co z Ptysiem"? - nic nie rozumiem. No właśnie Magdo, co z Ptysiem?

PostNapisane: Wto lut 03, 2004 13:28
przez ktosia
Nelly pisze:Ja jakoś w ogóle nie jestem chyba w temacie na bieżąco, bo tylko wiem tyle co napisałam w pytaniu. Magda otworzyła dziś nowy temat z pytaniem "co z Ptysiem"? - nic nie rozumiem. No właśnie Magdo, co z Ptysiem?


No, ja juz tez nic kompletnie nie rozumiem :roll:

PostNapisane: Wto lut 03, 2004 13:39
przez kameo
:lol: coraz fajniej.A już myślałam, że ta pogoda mnie zabije( rano wsypałam sól do herbaty) ale nie tylko ja jestem zakręcona. :wink:

PostNapisane: Wto lut 03, 2004 13:49
przez Estraven
Magdo, proszę Cię, abyś była uprzejma trzymać się jednego wątku o Ptysiu, miast zakładać ciągle nowe.

Trudno wtedy wyczytać cokowiek, wypowiedzi rozmywają się po różnych tematach i tak dalej... W każdym razie te nadmiarowe wątki póki co zamykam :roll:

PostNapisane: Wto lut 03, 2004 14:13
przez ktosia
Magdo, czy moglabys spokojnie i jasno wyjasnic jako to z ptysiem wyglada?
Bo tu juz chyba wszyscy metlik w glowie mamy :roll:

No i jakby sie sorsha odezwala tez by bylo fajnie...

PostNapisane: Wto lut 03, 2004 17:14
przez odynka
ech no własnie - co z tym kotem w końcu sie dzieje??

PostNapisane: Wto lut 03, 2004 17:38
przez sorsha
Kochani!
Już się odzywam!

Ptyś w piątek trafi do mojej mamy na małą "kwarantannę" przed kastracją. A ok 20-22 lutego dosiadam się do Ylvy i zawozimy kociambra do Wa-wy, do nowego domu (Ktosiu, bardzo, bardzo, bardzo przepraszam, że Cię o tym sama nie powiadomiłam :( , też jestem paskudnie zakręcona, mam na głowie sesję i za miesiąc wyjeżdzam z kraju na 2 miesiące i teraz nie za bardzo wiem w co mam włożyć ręce). Pomyślałam, że lepiej będzie, jeśli będę przy kocie przez całą drogę + w ciągu pierwszych chwil na nowym miejscu.

PostNapisane: Wto lut 03, 2004 18:48
przez Nelly
Czyli Ptyś do Magdy jedzie 20-22 luty - i pięknie. :D

PostNapisane: Wto lut 03, 2004 19:45
przez ktosia
No i widzisz, Magdo, po co sie bylo martwic?
A juz takie tutaj smutne podejrzenia snulas :roll:
Jest dobrze!! ... za niecale 3 tygodnie ptys bedzie u ciebie :ok: :dance:

PostNapisane: Wto lut 03, 2004 19:52
przez Ylva
To ja sie dopisuje i potwierdzam wszystko :D Jestem zakrecona ta sama sesja co Sorsha :D
20 lutego jedziemy samochodem do Warszawy, a na razie trzymajmy mocno kciuki za adaptacje Ptysia u mamy Sorshy.

PostNapisane: Wto lut 03, 2004 20:04
przez magda gabryś
Esstrawen, nie bardzo umiem odpowiedzieć. Miałam na swoim komputerze wirusa nazwanegon na literkę T . Dopiero dzisiaj mogę troszke pisać i nie zainfekuje was