Paluch5 - potrzebujemy dt dla Paluszków!

Tosia vel Nova nie ma 2 lat, wet mówi że ma najwyżej rok.

na karcie miała wpisane 10 miesięcy- przy przyjęciu, także te "2 lata" to nie jest nawet szacowanie schronowe..

AnielkaG pisze:Tosia vel Nova nie ma 2 lat, wet mówi że ma najwyżej rok.

I co z Tosią? Nie jest taka chora jak wyglądało? Co jeszcze wet mówi?

jamkasica pisze:zaznaczam

edit: oj chyba kiepsko u mnie z rachunkami bo zajęłam pierwszy na drugiej Najwyżej tu będe wrzucać dsy.

Jamkasico, to zemsta za to, że jako wolontariat-Paluch zajęłam post rozliczeniowy? :ryk:

Tosia dziś kichnęła 2 razy, ale nie ma kataru, oczy ładne. Wet kazał popatrzeć przez kilka dni, wtedy ewentualnie da antybiotyk. Jutro pójdziemy. Grzyb bez dramatu. Ma apetyt, dobry humor, dużo śpi w dzień, ale wszystkie koty śpią. Śpi na łóżku albo pod kaloryferem. Kupę robi ładną (to chyba ona)
Harry gorszy ogólnie, bardzo wychudzony, ma katar ale też nie jakiś dramatyczny i sporo placków grzyba. Dziś je non stop, już zwymiotował 0,5 kg chrupek, potem się napił i znów do michy. Zabrałam. Ma biegunkę, ale możliwe że to od tej ilości jedzenia.
Wściekle miziasty.
Jak na razie to są najzdrowsze koty z Palucha w mojej karierze.

Szalony Kot pisze:
jamkasica pisze:zaznaczam

edit: oj chyba kiepsko u mnie z rachunkami bo zajęłam pierwszy na drugiej Najwyżej tu będe wrzucać dsy.

Jamkasico, to zemsta za to, że jako wolontariat-Paluch zajęłam post rozliczeniowy?

ależ ze mnie geniusz zła :ryk:

dziewczyny, Harry trafił na Paluch razem z czarną kotką, z tej samej ulicy, błagam sprawdźcie co z nią numer 12/11, to pewnie jego siostra, wygląda na to ze ktoś się pozbył zbędnego miotu :twisted:

Rudy (ten od małego) jest z kolei z malutkiej uliczki w Aninie, pewnie ktos umarł i dom wzięli, a kota nie
czasem mam ochotę pojeździć po tych miejscach i powiesić ogłoszenia" proszę o kontakt osobę która miała styczność z kotem X z powodu choroby zakaźnej zagrażającej życiu..." , ale mogłoby dojść do serii masowych otruć

Coś tam wiadomo, co w sobotę poszło na P? :>

AnielkaG pisze:dziewczyny, Harry trafił na Paluch razem z czarną kotką, z tej samej ulicy, błagam sprawdźcie co z nią numer 12/11

Napisałam PW

Kurcze, nie mam czasu na napisanie nawet dwóch słów.
Dziękuję magaaa za propozycję pomocy. Myślę, że lek przyda się bardziej innym kotkom. Gdyż...

Hermes jest w świetnej formie. Tyje jak na drożdżach. Bawi się z moimi kotami i zjada 1,5 puszki dziennie. Chyba zaczniemy robić fotki do ogłoszeń.

Księżna Kluska nie chce przyjmować leków. Ale mimo to całkiem nieźle chodzi i .... skacze

Dzisiaj byłam podać jej leki i nieźle się broniła. W czwartek wizyta na Gagarina. Będzie coś więcej wiadomo. Moim skromnym zdaniem reaguje na leki.

Znaczę

Dziś poszedł na pewno czarny, kilkuletni kocur, który w zeszłą sobotę zakończył leczenie :ok:

Siedział w szafie nad Sugarem.

12/11 na pewno jest na 10 i ma to oczko jedno kiepskie... Dziś rozmawiałam o niej w związku z poszukiwaniem,Magaaaa, tej czarnej, ale ona ma czerwoną obrożę, a Wy mówiłyście, że khaki. I ona jest taka właśnie w jego wieku, a nie dorosła.

Harry wykąpany i nasmarowany na grzyba. Nie zjadł mokrej kolacji, ale bawił się piłeczką i myszką, ciągle mruczy. jest ZA miły

Tosia to już całkiem zdrowa. Je wszystko co dam (czyli kurczaka, gourmeta i animondę), dokładnie i metodycznie, potem się umyje i drzemka blisko kaloryfera. Też mruczy i się bawi. Grzyba ma niewiele, umyta. Cała trójka zrobiła pokazowe kupale. Jest nieźle. Blusia mruczy i ugniata. Chyba Harry ją napadł, bo było pełno futra na podłodze.

Ta czarnucha biedna z 10 miała czerwoną obrożę ze startym numerem.
Kasia chciała zobaczyc nr i nie było go widac.
I na oko było widac że to smark mały jeszcze.

A Pcheł jak tam? :1luvu:

Paluch5 - potrzebujemy dt dla Paluszków!

Kto przegląda forum