Przygarnęłam kotkę-Lenka

Witajcie
Jestem tu pierwszy raz, nie potrafię się jeszcze poruszać po Forum więc wybaczcie jeśli napisałam nie do tej kategorii co trzeba.
Od 3 dni jestem właścicielką kotka. Dzieci zabrały ją (to kotka) z ulicy, było tak mroźno że postanowiliśmy że ją przygarniemy mimo że mamy psa. Kicia garnęla się do ludzi, chciała żeby ją głaskać nawet natrętnie szukała dotyku.Chodziła jakby nigdy nic po całym domu, wyjadała psu zawzięcie żarcie z miski, leżała w jego legowisku...Pies był zdezorientowany ale nie warczał, chciał się tylko bawić machał ogonkiem i poszczekiwał. Kicia ładnie załatwi się do kuwety.Nie ma pcheł.
Wczoraj zwymiotowała 2 razy niestrawioną karmą -dałam jej kocią saszetkę. Ma ciepły nosek, macha ogonem i miauczy,chowa się po kątach i wygląda na wystraszoną.Nic od wczoraj nie jadła .Nie wiem co się dzieje. Proszę o pomoc.
Jestem tu pierwszy raz, nie potrafię się jeszcze poruszać po Forum więc wybaczcie jeśli napisałam nie do tej kategorii co trzeba.
Od 3 dni jestem właścicielką kotka. Dzieci zabrały ją (to kotka) z ulicy, było tak mroźno że postanowiliśmy że ją przygarniemy mimo że mamy psa. Kicia garnęla się do ludzi, chciała żeby ją głaskać nawet natrętnie szukała dotyku.Chodziła jakby nigdy nic po całym domu, wyjadała psu zawzięcie żarcie z miski, leżała w jego legowisku...Pies był zdezorientowany ale nie warczał, chciał się tylko bawić machał ogonkiem i poszczekiwał. Kicia ładnie załatwi się do kuwety.Nie ma pcheł.
Wczoraj zwymiotowała 2 razy niestrawioną karmą -dałam jej kocią saszetkę. Ma ciepły nosek, macha ogonem i miauczy,chowa się po kątach i wygląda na wystraszoną.Nic od wczoraj nie jadła .Nie wiem co się dzieje. Proszę o pomoc.