Strona 1 z 1

dziwne...

PostNapisane: Pt sty 30, 2004 11:59
przez amagatos
Klasyczny poranek u mnie w domu wygląda tak, że pierwsze (ok. 5.00) budzą się koty i tupaniem bądź głośnym mruczeniem nad głową (połączonym z próbami wymuszenia głaskania) budzą resztę domowników, czyli męża i mnie. Po wyjściu męża do pracy rozkręcają się i urządzają sobie biegi przełajowe połączone z wskakiwaniem na łóżko (a co za tym idzie na mnie). A dzisiaj… obudził mnie budzik. Zapalam światło i co widzę? Fifi przycupnięta na brzegu łóżka, Tupak śpi w najlepsze na krześle- aniołeczki… Ich zainteresowanie jedzeniem też było zdecydowanie mniejsze niż zwykle - Tupak nawet nie spojrzał w stronę miseczki. Nie wiem, w czym upatrywać ich nagłą metamorfozę-czy możliwe, że to efekt wczorajszego szczepienia? A może po prostu koty stwierdziły, że czas dorosnąć :lol: ?

amagatos

Re: dziwne...

PostNapisane: Pt sty 30, 2004 12:02
przez lorraine
amagatos pisze:A może po prostu koty stwierdziły, że czas dorosnąć :lol: ?
amagatos


O, na to bym nie liczyla, raczej obmyslaja nowe, bardziej wyrafinowane formy znecania sie 8)

PostNapisane: Pt sty 30, 2004 12:04
przez charcoal
z doswiadczenia z moja Kajfa:
ona tez po szczepieniu byla "nieobecna" kilka dni
poczekaj daj im chwilke
Kajfie przeszlo po 3 dniach ale to dlatego ze "madry" wet dal 2 szczepionki od razu

PostNapisane: Pt sty 30, 2004 12:06
przez amagatos
A może zastanawiają się, po jaką cholerę pan wczoraj skuł glazurę na jednej ścianie w łazience. Przecież całkiem fajnie wyglądała...:lol:
amagatos

PostNapisane: Pt sty 30, 2004 12:23
przez kameo
Po szczepieniu mój kot był jakby nieobecny 24h, a przede wszystkim nie dawał się dotknąć (miauczał niemiłosiernie)a ja myślalam, że ma połamane żebra. Spał a jak się obudził to płakał.To było po drugim szczepieniu Va..cośtam po pierwszym bylo bez problemu.

PostNapisane: Pt sty 30, 2004 12:35
przez Padme
Może być, że są otmanione po szczepieniu, może to pogoda. Mara przy froncie atmosferycznym przesypia całą dobę, je na śpiąco, budzi się tylko, żeby skorzystać z kuwety i zasypia na krzesełku w kuchni, żeby już dalej nie chodzić...

PostNapisane: Pt sty 30, 2004 12:38
przez amagatos
Dzięki-teraz wiem, że to normalne. A już myslałam, że się ustatkowały :lol:
amagatos

PostNapisane: Pt sty 30, 2004 13:02
przez mysikluliczek
amagatos pisze:Dzięki-teraz wiem, że to normalne. A już myslałam, że się ustatkowały :lol:
amagatos

:D Na to bym nie liczyła:) Emi po trzecim szczepieniu przeleżała na moim łóżku do 10, a zwykle wstaje o 5:) Jeść też nie chciała, ale na drugi dzień była jak nowo narodzona i z samego rana urządziła galopiadę.
Wszystko wróci do normy :lol: