Jak zaprzyjaźnić kota ze schroniska z kotem z domu?

Witam serdecznie wszystkich Kociarzy!! To mój debiut na forum, więc na początek kilka słów o mnie: mam na imię Martyna, mieszkam w Turku, ale studiuję we Wrocławiu. Kocham i uwielbiam koty, ich indywidualny charakter i całą ich kotowatość.
Jest mi bardzo miło, że mogę nawiązać kontakt z innymi miłośnikami mruczków i liczę na pomoc, ponieważ mam mały problem. Mam w domu 5-letniego kocurka perskiego, a od niedawna dołączyła do nas kicia adoptowana ze schroniska. Melcia jest rówieśnicą Antosia, wiem o niej tyle, że jest po przejściach, ale na stronie i od jej przesympatycznej opiekunki z domu tymczasowego słyszałam, że jest spokojna, miła, nawet płochliwa. 2 tygodnie zajęło jej przyzwyczajenie się do mnie, mogę ją głaskać, ale też nie zawsze, ponieważ pokazuje pazurki. Dosłownie.
Inni domownicy czasem odważą się ją pogłaskać, ale nigdy nie wiadomo, jak zareaguje. Jednak nie to jest istotą problemu. Najgorsze jest to, że Melcia nie toleruje pierwszego kota. Gdy ten jest blisko, zaczyna dziwnie miauczeć, puszyć ogon, ostatecznie rzuca się na niego, tak, że ani za nimi nadążyć,ani rozdzielić. W powietrzu latają tylko strzępki futra. Antek to hmm.. dosyć ciapowaty kot, typowy pieszczoch na kolanka i jedynak. Jest strasznie zestresowany, cały czas chowa się na krześle pod stołem, gdzie zakrywa go obrus. Nie chce się bawić, jeść, raz podczas ataku kici ze strachu załatwił się "pod siebie", nie ma własnego miejsca, bo Mela zajęła jego legowisko. To kłopotliwe, bo cały czas trzeba ich pilnować, izolować. Martwi mnie to tym bardziej, że minęły już 3 tygodnie jak jest u nas i jej zachowanie niewiele się zmienia. Nie wiemy jak przekonać ją do Antka, żeby się chociaż tolerowały, jak z nią postępować i oswajać. Przeważnie to pierwszy kot jest agresywny bo boi się o swoje terytorium, tak czytałam
Nie wiem, czy kicia tęskni za swoim DT, czy coś jej sie u nas nie podoba. Kochamy ją bardzo, bo to niezwykle urokliwe stworzenie, dlatego liczę na rady mądrzejszych i bardziej doświadczonych kociarzy ode mnie 



