Strona 1 z 2
koty ze strzałowej

Napisane:
Wto lut 22, 2011 18:05
przez panijolka15
Mamy wielką prośbę o wsparcie kotów ze Strzałowej. Chodzi o jedzenie, a konkretnie puszki. We dwie karmimy pozostałą tam gromadkę kotów i w tej chwili nie dajemy rady same sfinansować jedzenia dla nich. Te koty niestety niechętnie jedzą suche, ponieważ zostały przez poprzednią karmicielkę przyzwyczajone do mokrego jedzenia.
Sama mam 5 kotów i psa. Ledwo już daję radę.
Gdybyście miały jakieś jedzenie, którego nie jedzą Wasze koty, bądź mogły kupić choć jakąś znikomą ilość najtańszych puszek, to chętnie byśmy je przyjęły.
Karmimy nie tylko koty ze Strzałowej, ale również wszystkie napotkne w okolicy. Również staramy się pomóc kotom zamieszkującym nad Wisłą. Tam jest ich aż 13.
Bardzo prosimy o każdą nawet najmniejszą pomoc.
Re: koty ze strzałowej

Napisane:
Czw lut 24, 2011 1:21
przez Szalony Kot
Po Wiśle zgaduję, że to Wawa..? Kraków..?
Gdańsk, Sandomierz, Toruń, Włocławek, Płock, Puławy, Tarnobrzeg?

Re: koty ze strzałowej

Napisane:
Czw lut 24, 2011 17:36
przez panijolka15
Przepraszam, ale nie napisałam,że to Toruń

Re: koty ze strzałowej

Napisane:
Czw lut 24, 2011 18:08
przez Szalony Kot
To zmień w nazwie też

A ja podrzucę.
Jesteście zarejestrowane w UM jako karmicielki?
Re: koty ze strzałowej

Napisane:
Czw lut 24, 2011 20:21
przez panijolka15
Nie jesteśmy zarejestrowane, ale zna nas Lidka z Fundacji Kot z Torunia.
Zobacz też wątek
viewtopic.php?p=6749822Pomagamy, ponieważ karmicieka, która zajmowała się tymi kotami zachorowała. Ponieważ, znałam panią Emilię i te wszystkie koty, nie było innej możliwości tylko zająć się nimi.
Re: koty ze strzałowej

Napisane:
Czw lut 24, 2011 20:49
przez Szalony Kot
No rozumiem.
Ale rejestracja pomaga o tyle, że zdaje się, że karmicielki cośtam trochę dostają pomocy..? Ja wiem, że niewiele, ale zawsze choć trochę...
Re: koty ze strzałowej

Napisane:
Pt lut 25, 2011 9:07
przez agatka84
Z tego co wiem, u nas w Toruniu nie możliwości zarejestrowania się jako karmiciel/karmicielka. Nigdy nie słyszałam o takiej możliwości tutaj.
Re: koty ze strzałowej

Napisane:
Pt lut 25, 2011 9:51
przez golla
Karmicielki z Torunia (nie za bardzo wiem jak to działa) ale dostają karmę ze Schroniska i jeśli się zgłosisz to dostaniesz od pani Włodkowaskiej z Towarzystwa Ochrony Praw Zwierząt. Udaj się do niej na Mickiewicza 49, biuro czynne we wtorki, czwartki 16.00 - 18.00 i udaj się do schroniska tam coś dostaniesz. Ja szczerze powiedziawszy nie biorę żadnej darmowej karmy, chociaż powinnam, ale nie mam czasu tym się zająć. U mnie też idzie pokaźna sumka na to całe przedsięwzięcie, wiem ile się wydaje na puszki, chrupki, dodatkowo na środki odrobaczające, antybiotyki. Nie krępuj się, idź do nich osobiście, łaski Ci nie zrobią, bo to oni dostają darmową karmę z UMT. To nie Twoje koty a Gminy. Kotami zajmuje się w Toruniu Wydział Środowiska, ale oni karmy nie rozdają, ale może coś się zmieniło, możesz tam też uderzyć. Życzę powodzenia.
Re: koty ze strzałowej

Napisane:
Pt lut 25, 2011 9:52
przez Szalony Kot
Właśnie nie byłam pewna, czy to projekt lokalny czy krajowy... Ale może warto zadzwonić do UM i powiedzieć, że się słyszało o tym i czy w danym mieście to istnieje, bo w końcu miasto ma w swoim statusie też jakieś zajmowanie się zwierzętami wolnożyjącymi...
I do BOŚ.
O, widzę, że wyżej napisali.
Re: koty ze strzałowej

Napisane:
Pt lut 25, 2011 9:56
przez agatka84
Ja od Pani W. trzymałabym się z daleka. Parę lat temu dla kotów przy jednym z toruńskich hoteli dała mi mały worek karmy na ponad 20 kotów, które były chore, wyniszczone i przeraźliwie głodne ( zaproponowała, że może wziąć stamtąd jednego kota do siebie-ładną szylkretkę ). Pani W. nie wiem czym się zajmuje, bo na pewno też nie sterylizuje bezdomnych zwierząt.
Na pewno udziela "mądrych" rad w naszej lokalnej gazecie. Taka prawda jest.
Re: koty ze strzałowej

Napisane:
Pt lut 25, 2011 10:30
przez golla
Tak, ale ona dostaje najwięcej karmy z UMT. Teraz znowu dostała najwięcej.
Re: koty ze strzałowej

Napisane:
Pt lut 25, 2011 19:32
przez panijolka15
Bardzo chciałam podziękować za pomoc agatka84 oraz Fundacji Kot.
O zarejestrowanych karmicielach w Toruniu nie słyszałam. Wszyscy sami borykają się ze zdobywaniem jedzenia dla "bezdomniaczków". Znam panią, która zadłużyła mieszkanie, bo ilość kotów przez nią karmionych przerosła jej możliwości.Takich historii jest dużo.
Co do pomysłu aby skorzystać z wyżej wymienionej pomocy, to jeszcze nie zdarzyło się aby pani W. pomogła w jakiejkolwiek sprawie. Prosiłam o interwencję w miejscu gdzie mieszkam. Sprawa dotyczyła zaniedbanych kotów. Pani W. albo wybierała się na urlop albo zlecała (podobno) zajęcie się sprawą pracownikom. Nigdy do interwencji nie doszło. Nie chcę wchodzić w temat zbyt głęboko, bo nie chcę nikogo urazić.
Co do schroniska bywam tam i dowiem się jak to wygląda. Trochę się obawiam, bo oni i tak mają sporo zwierząt i nie chciałabym zabierać im jedzenia.
Re: koty ze strzałowej

Napisane:
Pt lut 25, 2011 20:43
przez Szalony Kot
Czyli jest ktoś, kto Ci pomoże?
A jak ze sterylkami tam?
Re: koty ze strzałowej

Napisane:
Pt lut 25, 2011 21:32
przez golla
Jak to tak wygląda pomoc p. W. no to super, to tylko można w Toruniu liczyc na Fundację KOT, którą bardzo lubię, jeszcze nigdy dziewczyny z Fundacji nie zostawiły mnie samej sobie jak je poprosiłam w sprawie jakichkolwiek kotów. Chciałabym, żeby Fundacja dostała w tym roku więcej z 1%, bo to co robią dziewczyny i to zupełnie charytatywnie (a nie jak inne Fundacje dla dzieci i inne 4/5 z pieniędzy biorą dla siebie a resztę na biedne dzieci) to zasługuje na duży szacunek. Dość, że nic z tej pracy nie mają to jeszcze muszą borykać się w połowie roku z zapłaceniem długów u weterynarzy. To przykre.
Proszę Państwa, jeśli ktoś z naszego regionu i nie tylko czyta ten wątek i to co napisałam to bardzo proszę w moim imieniu o przekazanie 1% na rzecz naszej kujawsko-pomorskiej Fundacji KOT. Te pieniądze nie zostaną zmarnowane, tego jestem pewna.
Re: koty ze strzałowej

Napisane:
Sob lut 26, 2011 0:14
przez panijolka15
Szalony Kot na sterylki jesteśmy umówione z Fundacją Kot na 4 kotki.
Jeśli zaś chodzi o jedzenie to jak wyżej napisałam w zakupie puszek wspomogła nas agatka84 oraz Fundacja Kot. Mając jednak na względzie wydatki Fundacji, nie chcemy cały czas nagabywać jej o pomoc.Staramy się jak to tylko jest możliwe działać we własnym zakresie. Swoją pomoc również zaoferowała Henia z W-wy.Posiada puszki, których nie jedzą jej koty.Jest tylko kwestia dostarczenia paczki.
Mając na względzie rozrastającą się ilość terenów na których znajdujemy koty potrzebujące dokarmiania przyjmiemy każdą pomoc.Staramy się pomóc oprócz stałej opieki na Strzałowej, również kotom nad Wisłą przy ośrodku wioślarskim i części mieszkającej tuż obok w lesie.Są też zaniedbane koty na działkach na Przybyszewskiego.
Wszystkim, którzy pomagają jeszcze raz wielkie dzięki.