Z lecznicy NAD WIERZBAK uciekł kot po kastracji ZNALAZŁ SIĘ

Przeklejam z wątku: viewtopic.php?f=1&t=121048&start=630
Czy ktoś zna w tym rejonie jakąś karmicielkę/karmiciela?
To są te bramy naprzeciwko lecznicy i w górę w kierunku ulicy Wojska Polskiego.
moorland pisze:Dzisiaj nad wierzbakiem rozegrał się dramat! Pojechałam z Marta po koty z kastracji i jak wychodziliśmy z lecznicy czarny kocur z laczki uciekł! Lecznica nie Zamknęła drzwi od transportera i wyskoczył na jezdnie gdzie uderzył go samochód! Kocur w szoku czmychnal w bramę i tyle go widzialysmy. Szukaliśmy godzinę ale po ciemku nic nie zdzialalysmy! Porozwieszalysmy ogłoszenia i jutro rano wznawiamy poszukiwania! Jeśli ktoś znalazł by jutro czas to bardzo PROSIMY O POMOC! Marta i Kasia bedą o 6 rano nad wierzbakiem.
Czy ktoś zna w tym rejonie jakąś karmicielkę/karmiciela?
To są te bramy naprzeciwko lecznicy i w górę w kierunku ulicy Wojska Polskiego.