Gluty w oczach i co jakiś czas kichanie

Na wstępie witam Wszystkich.
Koleżanka mnie namówiła by się tu zarejestrować, porozmawiać o problemach z kociakami no i pochwalić się nimi.
Krótka historia a później problemy:
Mam 2 syjamy - rocznego kota(niedawno wysterylizowanego) i chyba 3 letnią kotkę(obecnie przy nadziei).
Kot kupiony jako malutki,a kotka zabrana z wiejskiego gospodarstwa(wreszcie bez robali, świerzbu no i zawsze pełny brzuszek+ciepły dom).
Zdjęcia podrzucę później...
Wracając do problemów.
Będzie ich zapewne więcej. pewnie nie raz jeszcze będę zawracał wam głowę, bo do tej pory męczyłem kolezankę:-)
otóż, z zatkanymi gruczołami okołoodbytowymi u kotki powoli i delikatnie walczę co jakiś czas by nie dochodziło do zapalenia, ale teraz pojawił się nowy problem:
w oczach zbiera jej się w kącikach taki przezroczysty glut. jak wyjdzie z oka to wysycha i zostaje tak jak u ludzi w kąciku sucha brązowa kuleczka.
do tego co jakiś czas zdarza jej się kichnąć.
dostawała przez tydzień 2 razy dziennie rutinoscorbin i kichała mniej, a glutów nie widziałem. przestałem dawać jej lek i znów się zaczyna.
jak byłem u weta to wspominał coś o krtani(kotka nie miauczy tylko jak coś chce to popiskuje delikatnie, a kocur robi serenady o 7.00rano więc trochę rozbieżności jest), ale kichanie zrzucił na zmianę otoczenia(z obory poszła do ciepłego domu).
Pytanie:
dalej jej dawać ten rutinoscorbin?(wet kazał dawac ale nie mówił jak długo)
no i co to są za gluty w jej oczach.
PS. jeśli gdzieś już na tym forum był taki temat to przepraszam.
jak wpisałem "gluty" to znalazłem tylko info o glutach w nosie, a Maja ma gluty w oczach:-P
Z góry dziękuję za jakiekolwiek informacje.
Pozdrawiam,
Kuba
Koleżanka mnie namówiła by się tu zarejestrować, porozmawiać o problemach z kociakami no i pochwalić się nimi.
Krótka historia a później problemy:
Mam 2 syjamy - rocznego kota(niedawno wysterylizowanego) i chyba 3 letnią kotkę(obecnie przy nadziei).
Kot kupiony jako malutki,a kotka zabrana z wiejskiego gospodarstwa(wreszcie bez robali, świerzbu no i zawsze pełny brzuszek+ciepły dom).
Zdjęcia podrzucę później...
Wracając do problemów.
Będzie ich zapewne więcej. pewnie nie raz jeszcze będę zawracał wam głowę, bo do tej pory męczyłem kolezankę:-)
otóż, z zatkanymi gruczołami okołoodbytowymi u kotki powoli i delikatnie walczę co jakiś czas by nie dochodziło do zapalenia, ale teraz pojawił się nowy problem:
w oczach zbiera jej się w kącikach taki przezroczysty glut. jak wyjdzie z oka to wysycha i zostaje tak jak u ludzi w kąciku sucha brązowa kuleczka.
do tego co jakiś czas zdarza jej się kichnąć.
dostawała przez tydzień 2 razy dziennie rutinoscorbin i kichała mniej, a glutów nie widziałem. przestałem dawać jej lek i znów się zaczyna.
jak byłem u weta to wspominał coś o krtani(kotka nie miauczy tylko jak coś chce to popiskuje delikatnie, a kocur robi serenady o 7.00rano więc trochę rozbieżności jest), ale kichanie zrzucił na zmianę otoczenia(z obory poszła do ciepłego domu).
Pytanie:
dalej jej dawać ten rutinoscorbin?(wet kazał dawac ale nie mówił jak długo)
no i co to są za gluty w jej oczach.
PS. jeśli gdzieś już na tym forum był taki temat to przepraszam.
jak wpisałem "gluty" to znalazłem tylko info o glutach w nosie, a Maja ma gluty w oczach:-P
Z góry dziękuję za jakiekolwiek informacje.
Pozdrawiam,
Kuba