Dziwne czarne kropki:-/

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 29, 2004 12:13 Dziwne czarne kropki:-/

No właśnie. Nie wiem, może ja świruję już... Ale tak: koty mi się skołtoniły tej zimy nieziemsko. Zwaliłam to na karb zaniedbania na korzyść psa. Kiedy zaczęłam je wczoraj szczotkować zauważyłam co następuje. Skołtoniła się Pandora także. Dziwi mnie to, bo ona nie miewa kołtonów. Ma sierść jak angora, bez podszerstka, lśniącą, gładką.
No nic... Czeszę, czeszę- widzę, że moje nie lubiące się czesać koty- są zadowlone. Kolejny sygnał... Oglądam im skórę :o W kilku miejscach kołtony wylazły razm z sierścią i została łysina z czarnymi kropeczkami. Nie są to odchody żadnych obcych. Wygląda jak mnówsto kropek zrobionych czarnym cienkopisem. Na dodatek swędzi. Pierwsza moja myśl- brudne. No wylazła sierść i się pobrudziły i tyle. No to że Parys jest cierpliwy wzięłam go do Łazienki i zaczęłam "prać". Trę ręcznikiem z kocim szamponem- nic , nie schodzi. Koty się nie drapią, nie zauważyłam tego, kropki po prostu są. I co? Świerzb? Grzyb? Co do jasnej... ? Widzieliście coś takiego? ? ? Może ich Nizoralem przeprać... :roll:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Czw sty 29, 2004 12:17 Re: Dziwne czarne kropki:-/

dora750 pisze:W kilku miejscach kołtony wylazły razm z sierścią i została łysina z czarnymi kropeczkami....
(ciach)
....Koty się nie drapią, nie zauważyłam tego, kropki po prostu są. I co? Świerzb? Grzyb? Co do jasnej... ? Widzieliście coś takiego? ? ? Może ich Nizoralem przeprać... :roll:


Dokladnie tak jak u pusi... potem takie wlasnie niby koltunki wylaza same :( a te miejsca z kropeczkami sie strasnzi eprzezedzaja- ona ma to tylko tam gdzie bialy kolnierz.
U mnie zdiagnozowano grzyba :(

ktosia

 
Posty: 2058
Od: Pon gru 02, 2002 18:29
Lokalizacja: Koleczkowo

Post » Czw sty 29, 2004 12:29

O matko.. pewnie nas wet czeka...
Ktosia a jak to leczysz/leczyłaś? Długo to trwało?
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Czw sty 29, 2004 12:37

Dora, no chyba nie świrujesz skoro takie objawy? niedobrze, że dopuściłaś do kołtunów :strach:
Pod kołtunem może wywiązać się stan zapalny, niejednokrotnie z wysiękiem.

Ktosiu, a jak leczenie u Pusi? Pytam dlatego, że jest też taka przypadłość jak egzema. Niejednokrotnie mylona z grzybicą. Egzema ma tenedencję do umiejscawiania się właśnie najczęściej na szyi, w okolicach grzbietu.
Egzema jest chorobą skóry wynikająca z uczulenia.
Mogą ja wywołac pasozyty (pchły, wszy) ale i związki chemiczne a także pokarmy bogate w białko zwierzęce. Wewntrzną przyczyną może być natomiast zła przemiana materii.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 29, 2004 13:18 Re: Dziwne czarne kropki:-/

dora750 pisze:Nie są to odchody żadnych obcych. Wygląda jak mnówsto kropek zrobionych czarnym cienkopisem. Na dodatek swędzi. Pierwsza moja myśl- brudne. No wylazła sierść i się pobrudziły i tyle. No to że Parys jest cierpliwy wzięłam go do Łazienki i zaczęłam "prać". Trę ręcznikiem z kocim szamponem- nic , nie schodzi. Koty się nie drapią, nie zauważyłam tego, kropki po prostu są. I co? Świerzb? Grzyb? Co do jasnej... ? Widzieliście coś takiego? ? ? Może ich Nizoralem przeprać... :roll:


Skad wiesz, ze koty to swedzi, jesli sie nie drapia?!
I czy to na pewno nie sa odchody pchel?! Ja kiedys poszlam z psem do weta, tez sie przerazilam takiego skupiska czarnych kropek, ale pies mial ewidentnie pchly, jak sie pozniej okazalo. Tylko, ze to pies dlugowlosy i spot na niego nie dzialal. Trzeba uzyc frontline w sprayu i lapac pchly.

Pisz co dalej!!

anii

 
Posty: 100
Od: Pon mar 10, 2003 10:26
Lokalizacja: wawa

Post » Czw sty 29, 2004 13:32

Moje koty nie mają pcheł. Ani one, ani pies. Skąd wiem, że swędzi? Najwyraźniej albo ja czegoś niedopowiedziałam anii, albo źle doczytałaś. Kiedy je czeszę- to im się podoba- jak się to objawia? zwyczajnym machaniem tylną łapą, kiedy kotu jest dobrze podczas łapania.

Pies odpchlony przed przyjściem do naszego domu oraz już po. Pcheł po prostu nie ma. Skąd mam pewność? Bo miał łupież- wet go oglądał pod mikroskopem, aby wykluczyć świerzbowca i pchły. Uprzedzam kolejne pytanie- od psa koty się niczym nie zaraziły. Badanie mykologiczne szczeniakowego łupieżu wyszło ujemnie. Łupież był skutkiem alergii pokarmowej.
Kropki na skórze Koki zauważyłam już w zeszły roku.Bynajmniej nie pod kołtonami tylko wokół sutków. Nie zbudziły wówczas mojego niepokoju, zresztą same zniknęły.

Nelly- jeśli myślisz, że moje koty wyglądaj jak barchany- całe w kołtonach- to się mylisz :)
Dla mnie skołtoniony kot- to parę kołtonków wokół szyi. ;) Niecierpie tego, bo nie dość, że brzydko wygląa, to pod spodem może się robić stan zapalny wiem o tym znakomicie. Kołtony często Robią się niezależnie od czesania, bo kociska wybitnie upatrzyły sobie okno do spania. Kiedyś miałam źle podłączony internet- wywiercili mi dziurę w oknach plastikowych. Okna straciły gwarancję, są nieszczelne, szyba od wewnątrz paruje a potem para się skrapla. Okna są mokre, śpiące na nich koty są mokre. Rano wstają z kołtonem tu i tam.
Od zeszłego roku walczę z grzybem na ścianie przy oknie. Stąd moje podejrzenie odnośnie grzybicy.
No nic. Dzisiaj jadę na noc do pracy, przywiozę sobie probówkę do badania mykologicznego i pobiorę zeskrobinę. Zobaczę co wyhodują w laborze.
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Czw sty 29, 2004 13:39

dora750 pisze:Nelly- jeśli myślisz, że moje koty wyglądaj jak barchany- całe w kołtonach- to się mylisz :)
Dla mnie skołtoniony kot- to parę kołtonków wokół szyi. ;) Niecierpie tego, bo nie dość, że brzydko wygląa, to pod spodem może się robić stan zapalny wiem o tym znakomicie.l.


No to chwała Bogu :D Bo prawdę mówiąc kołtuny kojarzą mi się z prawdziwymi kołtunami - widziałam takie. I zdziwiło mnie bardzo, że Twoje koty... :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 29, 2004 13:43

Miałam okazję widzieć persa całego jak barchan. Zaniedbany i tylko latem... no jego ludzie brali maszynkę do strzyżenia i ..bach na łyso. A jaki on był wtedy szczęśliwy. Nie ma chyba co się mu dziwić.. ;)
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Czw sty 29, 2004 13:47

dora750 pisze:Moje koty nie mają pcheł.


Pchly to sa niezle podrozniczki;). Mozna je przyniesc z podworza i sprezentowac kotkom.
Coz jestem naprawde bardzo ciekawa, co pokaza badania.

anii

 
Posty: 100
Od: Pon mar 10, 2003 10:26
Lokalizacja: wawa

Post » Czw sty 29, 2004 14:00 Re: Dziwne czarne kropki:-/

ktosia pisze:U mnie zdiagnozowano grzyba :(


I czy po leczeniu, zagrzybione miejsca pokryly sie wlosem?

anii

 
Posty: 100
Od: Pon mar 10, 2003 10:26
Lokalizacja: wawa

Post » Czw sty 29, 2004 22:51

dora750 pisze:O matko.. pewnie nas wet czeka...
Ktosia a jak to leczysz/leczyłaś? Długo to trwało?


doro, u mnie to jeszcze trwa, bo leczenie mnie wiecej od jakis 3 tygodnie, wiec jak na grzyba to w zasadzie moze polowa poczatku ;)
kapiemy, sypiemy i... kapiemy sypiemy... zobaczymy za jeszcze pare tygodni ....jesli nic lepiej to wetka bedzie cos dalej kombinowac.

Egzema ma tenedencję do umiejscawiania się właśnie najczęściej na szyi, w okolicach grzbietu.

U pusi to tylko biala czesc kolnierza na szyji i ... moze portki, ale to bardzo moze, bo kiedys zlapal za kosmyk wlosow wylazacy stamtad, ale ona ma tam tyle wlosow ze ja sie tam nic nigdy nie dopatrze :roll: Teraz kolniez szczegolnie pod gardlem jest juz mocno przerzedzony :( a kropki ciagle sa... no, ale leczymy dalej bo te 3 tyogodnei to prawie jak nic.

I czy po leczeniu, zagrzybione miejsca pokryly sie wlosem?

No, jak wyzej lecznie jest w facie poczatkowej (moze srodkowej) wiec o odrastaniu nia ma jeszcze mowy :(
Ale to juz nasz dyrgi grzybek, poprzedni w lipcu (nosek, poliki) skonczyl sie dobrze odrosnieciem wszystkich wloskow gesto :) ... niestety prawdopodobnie po tym jak odroslo trzeba bylo jeszcze leczyc a ja niewiedzac zakonczylam i prawdopodobnie to co jest teraz to niezaleczone zeszloroczna grzybica :(

doro: wet jak nic- bedziesz miala pewnosc. Daj znac co i jak.

Co do pchet to tych wlasnie kropeczek nie da sie pomylic z pchlimi odchodami... sa dosc charakterystyczne i zupelnie inne.

ktosia

 
Posty: 2058
Od: Pon gru 02, 2002 18:29
Lokalizacja: Koleczkowo

Post » Pon sie 29, 2022 0:15 Re: Dziwne czarne kropki:-/

Dobry wieczór,
wiem, że wątek ma "sto lat" ale nigdy nie podano rozwiązania a bardzo by mi się przydała podpowiedź.
Moim dwóm kotkom przydarzyło się dokładnie to samo - czarne kropki na skórze, nagły atak kołtunów i wyłażąca sierść.
Badanie na pchły i grzybicę wyszło negatywne. Koty wyglądają coraz gorzej a weci rozkładają ręce :conf:
Z góry dziękuję za pomoc.

pawlowa

 
Posty: 1
Od: Nie lip 03, 2022 11:53




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, miau333, puszatek i 107 gości