Kuwetkowy problem

Proszę was o radę, bo już nie mam cierpliwości.
Moja kotka od jakiś 3 miesięcy omija kuwetę. Siku zdarza jej się zrobić do kuwety... gorzej z pozostałymi sprawami.
Robi do wanny albo na kafelki w łazience.
Wcześniej gdy to się zdarzało (a było to dość częste) myślałam, że wynika to z tego, że nie chce robić jak coś już jest w piasku. Dostawiłam drugą kuwetę, niewiele to dało. Teraz robi do kuwety TYLKO jak ktoś jest w łazience.
Czasami mam wrażenie, że to jej widzi mi się.
Kicia była u weterynarza i jest zdrowa.
Macie jakieś pomysły, żeby zachęcić ją do korzystania z kociego wychodka?
Za każdym razem jak załatwi swoje sprawy w odpowiednim miejscu jest chwalona, dostaje smakołyka. Nie pomaga. Wcześniej czyściłam łazienkę detergentami, więc załatwiała potrzebę w kuwecie ale zapach chemii przestał przeszkadzać, tak samo jak odstraszacz. Próbowałam gazet, kuwety bez piasku.
Proszę o pomoc.
Moja kotka od jakiś 3 miesięcy omija kuwetę. Siku zdarza jej się zrobić do kuwety... gorzej z pozostałymi sprawami.
Robi do wanny albo na kafelki w łazience.
Wcześniej gdy to się zdarzało (a było to dość częste) myślałam, że wynika to z tego, że nie chce robić jak coś już jest w piasku. Dostawiłam drugą kuwetę, niewiele to dało. Teraz robi do kuwety TYLKO jak ktoś jest w łazience.
Czasami mam wrażenie, że to jej widzi mi się.
Kicia była u weterynarza i jest zdrowa.
Macie jakieś pomysły, żeby zachęcić ją do korzystania z kociego wychodka?
Za każdym razem jak załatwi swoje sprawy w odpowiednim miejscu jest chwalona, dostaje smakołyka. Nie pomaga. Wcześniej czyściłam łazienkę detergentami, więc załatwiała potrzebę w kuwecie ale zapach chemii przestał przeszkadzać, tak samo jak odstraszacz. Próbowałam gazet, kuwety bez piasku.
Proszę o pomoc.