Strona 1 z 3

Kropci nie udało się[*]Frotka ma nowy dom.

PostNapisane: Czw lut 17, 2011 20:17
przez dorotak97
Postanowiłam założyć osobny wątek dla moich tymczasujących dziewczynek.
Trafiły do mnie na początku stycznia 2011.Najpierw przyjechała Frotka.Przestraszona,brudna,śpiewająca co noc.Odrobaczyłam,odpchliłam, ale co noc musiałam wynosić w transporterze do piwnicy bo nie dało się spać.
Po trzech dniach dołączyła do niej Kropka.Zrobiło się w miarę cicho.Zaczęliśmy powoli oswajać.Na początku wydawało się że za kilka dni będą z nich całkiem miziaste kociaki.Ale kotki były chyba w ogromnym szoku bo bez problemu dawały się brać na ręce i głaskać.Po kilku dniach sielanka skończyła się.Podrapane ręce,nogi oraz ugryzienia świadczyły o niezadowoleniu z sytuacji.Próbowałam różnych sposobów.Brałam je na głód,na siłę w rękawicach na kolanka ale postępy były marne.
Po prawie 1,5 miesiąca Frotka czasem podejdzie do ręki jak jest głodna i strzeli kilka baranków.Ale generalnie jest strachulcem.Trzeba jeszcze dużo czasu zanim zaufa człowiekowi.A może nigdy tak naprawdę nie będzie całkiem miziasta?
Z Kropką jest trochę lepiej.Ją można wziąć na ręce(jak się ją złapie).Pogłaskać i zostawić w spokoju-to wszystko o czym marzy.Jest z nią natomiast inny problem.Otóż kiedy do mnie trafiła była zasmarkana.Sobota wieczór lecznice już zamknięte więc podałam jej Unidox.Przez 10 dni.Poprawa była ale nadal słychać "chrapanie".Kolejne dawki antybiotyków w zastrzykach nie przyniosły rezultatów.Lekarz stwierdził że leczenie farmakologiczne zostało już wyczerpane.Kotek ma prawdopodobnie przerost błony śluzowej,lub polipy.Badanie RTG nie było robione(prawdopodobieństwo że coś by się tam zobaczyło było znikome).Pytałam o leczenie operacyjne.Takich zabiegów nie wykonuje się.Być może wraz z wiekiem kotek z tego po prostu wyrośnie.Na razie od wczoraj inhaluję .
Wiem że szanse na domek mają marne.Bo kto zechciałby "charczącego" kotka,lub takiego który nie daje się brać na ręce??
Wiem że na tym forum zdarzały się cuda.I wierzę że jakiś dobry anioł zechce kocie dziewczynki.
Wolałabym aby były razem.Są ze sobą bardzo związane.Kiedy Kropka jest inhalowana w transporterku,Frotka bardzo za nią płacze.
W tej chwili mają ok.3-4 miesięcy.Testy Fiv/Felv ujemne.Kotki są dwa razy odrobaczone.
A oto one:strachliwa Frotka
Obrazek
"Chrapiąca" Kropka
Obrazek
Siostrzyczki razem
Obrazek

Re: Rodzeństwo z wadami poszukuje domku.

PostNapisane: Czw lut 17, 2011 21:10
przez ewar
Bardzo wierzę w l`lizynę.Mojemu Zusiowi pomogło, a było strasznie.Kot nie mógł jeść, nos zapchany, nic nie pomagało.Psikał glutami naokoło, zbierałam to ze ścian, z podłogi.Pojechał do domku, który był gotów robić operację, leczyć wszelkimi możliwymi sposobami.Pojechał z resztką l`lizyny, bo kilka dni zostało do końca kuracji.Wystarczyło.Nic mu nie jest, jest zdrowym, pięknym kocurem.

Re: Rodzeństwo z wadami poszukuje domku.

PostNapisane: Czw lut 17, 2011 22:22
przez ewar
Mam jednak mieszane uczucia, jeżeli chodzi o Twoje metody wychowawcze.Wynoszenie na noc do piwnicy w kontenerku, głodzenie itp., kotka miała się w ten sposób oswoić?

Re: Rodzeństwo z wadami poszukuje domku.

PostNapisane: Pt lut 18, 2011 7:15
przez dorotak97
Nie głodzę tygodniami.Koty nie dostają jeść rano ponieważ są w pokoju mojej 13-letniej córki.Nie będę wchodziła o 5 rano do jej pokoju aby je nakarmić.W tym wieku młodzież chodzi do szkoły i potrzebuje snu.
Koty dostają jeść ok.godz.16.To chyba nic złego?Jakby były na podwórku(bo stamtąd przyjechały) nie jadłyby zapewne dłużej.
A jeśli chodzi o wynoszenie do piwnicy....Piwnica jest ogrzewana.A wrzeszczący kot na cały blok na pewno w końcu przeszkadzałby moim sąsiadom.

Re: Rodzeństwo z wadami poszukuje domku.

PostNapisane: Pt lut 18, 2011 7:16
przez dorotak97
Dodam jeszcze że kotek nie ma żadnej wydzieliny w nosku.

Re: Rodzeństwo z wadami poszukuje DS!!!!!

PostNapisane: Pt lut 18, 2011 12:45
przez dorotak97
Nikomu nie podobają się? :(

Re: Rodzeństwo z wadami poszukuje DS!!!!!

PostNapisane: Pt lut 18, 2011 13:24
przez vega013
3 - 4 miesięczne kotki powinny jeść kilka razy dziennie i mieć stały dostęp do miski z wodą. Fakt, że gdyby były na podwórku, rzadko by mogły się najeść, ale przecież wzięłaś je po to, żeby miały tak, jak powinny mieć kotki w tym wieku, prawda? Pierwszy posiłek o 16:00 to stanowczo za późno. W jakich godzinach dostają następne?

Może obie płaczą w nocy, bo jest im smutno, boją się? W takiej sytuacji wynoszenie do piwnicy powoduje stres. Czy one w tej piwnicy mają jakieś zabawki, legowiska, kuwetę? Czy mogą biegać i czuć się tak, jak w mieszkaniu?

Re: Rodzeństwo z wadami poszukuje DS!!!!!

PostNapisane: Pt lut 18, 2011 13:37
przez dorotak97
Nie doczytałyście do końca,a może ja niedokładnie opisałam.Pierwsza koteczka była wynoszona do piwnicy TYLKO NA NOC do czasu kiedy to dołączyła do niej siostra.A więc była tam 3 dni.W tej chwili cały czas PRZEBYWAJĄ W MIESZKANIU.Mają stały dostęp do wody i suchego.

Re: Rodzeństwo z wadami poszukuje DS!!!!!

PostNapisane: Pt lut 18, 2011 13:53
przez vega013
dorotak97 pisze:Nie doczytałyście do końca,a może ja niedokładnie opisałam.Pierwsza koteczka była wynoszona do piwnicy TYLKO NA NOC do czasu kiedy to dołączyła do niej siostra.A więc była tam 3 dni.W tej chwili cały czas PRZEBYWAJĄ W MIESZKANIU.Mają stały dostęp do wody i suchego.


Znaczy - jest OK :lol:

Re: Rodzeństwo z wadami poszukuje DS!!!!!

PostNapisane: Pt lut 18, 2011 14:12
przez dorotak97
No tak średnio.Jedna strachulec a druga "charchulec".
I jak tu takie wyadoptować?A wiosna tuż tuż i nowe kociaki się pojawią :?

Re: Rodzeństwo z wadami poszukuje DS!!!!!

PostNapisane: Pt lut 18, 2011 14:49
przez ewar
Nie ma reguł.Piękne, zdrowe, atrakcyjne kolorystycznie siedzą w domu, a chory, bez łapki znajduje super domek.Trzeba próbować.Ogłoś je koniecznie.

Re: Rodzeństwo z wadami poszukuje DS!!!!!

PostNapisane: Pt lut 18, 2011 14:55
przez dorotak97
Wszystkie moje tymczaski były ogłaszane na stronie Kotkowa.
To ja decyduję kiedy kot jest już gotowy do adopcji i można go "wystawiać".Ale w tym przypadku mam mieszane uczucia. :?
Mam nadzieję że znajdą dobre domki,ale jakoś nie wyobrażam sobie rozdzielania ich :(

Re: Rodzeństwo z wadami poszukuje DS!!!!!

PostNapisane: Pt lut 18, 2011 15:00
przez ewar
To nie rozdzielaj.Próbuj w dwupaku.Ogłaszanie na Kotkowie to chyba za mało.

Re: Rodzeństwo z wadami poszukuje DS!!!!!

PostNapisane: Pt lut 18, 2011 18:14
przez dorotak97
Na Kotkowie mają największe szanse.Wprawdzie z białostockiego portalu udało mi się "sprzedać" dwa koty w jeden dzień, ale tam częściej zaglądają kosmici,którzy chcą koty dla dzieci na prezent lub do łapania myszy "i po co sterylizacja"?????

Re: Rodzeństwo z wadami poszukuje DS!!!!!

PostNapisane: Pt lut 18, 2011 21:03
przez dorotak97
Pobeczałam się troszkę ze wzruszenia :oops: Kropka po raz pierwszy przyszła do mnie na kolanka i mruczała,mruczała,ugniatała.Wydaje mi się że inhalacje przynoszą delikatną poprawę.A może wmawiam coś sobie?