futrzaste i pies-jak zaprzyjażnić?

Dokładnie jak w temacie-no może z tą przyjażnią przesadziłam,ale chciałabym by choć się tolerowały.
Otóż mój problem polega na tym,że na działce opiekuję się stadkiem wolnożyjacych kociaków.
Wiosna się zbliża i coraz więcej czasu będę tam spędzać.
Do domu przygarnęłam psa(dorosły,taki szczekacz co nie zna umiaru),jego właściciel zmarł.Psiak w domu idealnie dogaduje się z kociakami(2 kotki).Kiedy ubiegłej wiosny wzięłam go na działkę to jakby oszalał na widok tamtejszych kotów-futrzaste z obawy przed takim dzikusem siedziały tylko gdzieś po kątach i nawet do misek z karmą nie podeszły.Na 3 próbach się skończyło-Reksio działki nie odwiedza...a szkoda
Chciałabym go zabierać razem z nami,ale obawiam się,ze moje wolnożyjące się obrażą
i pójdą w sina dal.
Da coś się z tym fantem zrobić?
pozdrawiam
Grażyna
Otóż mój problem polega na tym,że na działce opiekuję się stadkiem wolnożyjacych kociaków.
Wiosna się zbliża i coraz więcej czasu będę tam spędzać.
Do domu przygarnęłam psa(dorosły,taki szczekacz co nie zna umiaru),jego właściciel zmarł.Psiak w domu idealnie dogaduje się z kociakami(2 kotki).Kiedy ubiegłej wiosny wzięłam go na działkę to jakby oszalał na widok tamtejszych kotów-futrzaste z obawy przed takim dzikusem siedziały tylko gdzieś po kątach i nawet do misek z karmą nie podeszły.Na 3 próbach się skończyło-Reksio działki nie odwiedza...a szkoda

Chciałabym go zabierać razem z nami,ale obawiam się,ze moje wolnożyjące się obrażą

Da coś się z tym fantem zrobić?
pozdrawiam
Grażyna