Strona 1 z 1

Dziwny kot...

PostNapisane: Pon lut 14, 2011 1:29
przez Shaom
Mój kotek w czasie ruji wchodzi mi notorycznie na plecy i myśli że jestem kotka (Nawet gryzie mi głowę) ! Czy to jest normalne :D Całymi dniami chodzi zdołowany i jedyne co mu w głowie to dwór. Znaczy terytorium w pokojach w każdym możliwym kącie kiedy krzyczę że "nie wolno" w momencie kiedy to robi ATAKUJE mnie - dosłownie - mam siniaki na ręcach...czasem się nawet czai i atakuje mi nogę kiedy próbuje się oddalić (To nie jest zabawa robi to po krzyku "Nie Wolno!"). Nie każe się pogłaskać, chowa się po kątach i jest agresywny. Skończył 1.5 roku. Przed 1 rokiem był miłym kociakiem zero problemów (Oprócz operacji na entropium). Czy myślicie że kastracja załatwi sprawę i kotek stanie się milszy i przestanie być agresywny?

Re: Dziwny kot...

PostNapisane: Pon lut 14, 2011 1:32
przez vega013
Shaom pisze: Skończył 1.5 roku. Przed 1 rokiem był miłym kociakiem zero problemów. Czy myślicie że kastracja załatwi sprawę i kotek stanie się milszy i przestanie być agresywny?

Jestem o tym przekonana. Postaraj się wykastrować kota jak najszybciej.

Weź pod uwagę, że sytuacja nie unormuje się od razu. Musi minąć trochę czasu, zanim organizm się wyciszy i hormony przestaną działać.

Re: Dziwny kot...

PostNapisane: Pon lut 14, 2011 9:31
przez AnielkaG
kot jest dziwny? to własciciel jest dziwny, skoro myśli że kocur ma ruję i znosi znaczenie mieszkania zamiast kocura wykastrować...a z internetu umie korzystac...zaiste dziwne 8O

Re: Dziwny kot...

PostNapisane: Pon lut 14, 2011 9:36
przez Marcepan
AnielkaG pisze:kot jest dziwny? to własciciel jest dziwny, skoro myśli że kocur ma ruję i znosi znaczenie mieszkania zamiast kocura wykastrować...a z internetu umie korzystac...zaiste dziwne 8O

a najdziwniejszy jest hodowca, który tego kota sprzedał (bo to pers). nawet jeśli nie wykastrował, to mógł chociaż w podstawową wiedzę wyposażyć...

o ile dobrze liczę, kot w maju skończy dwa lata. im szybciej go wykastrujesz, tym lepiej dla Was obojga. on się męczy i Ty się męczysz.

Re: Dziwny kot...

PostNapisane: Śro lut 16, 2011 17:13
przez Shaom
Dziś o 9 kot miał zabieg. Od samego początku w ogóle nie mruga oczami i jest bardzo wystraszony i bardzo kiwa głową. Poprzednio o 16 już chodził i pił. Teraz jeszcze jest zbyt słaby. Te wielkie oczy bez mrugania to normalne? (Patrzy się, wszystko obserwuje).

Re: Dziwny kot...

PostNapisane: Śro lut 16, 2011 17:17
przez kotx2
Shaom pisze:Dziś o 9 kot miał zabieg. Od samego początku w ogóle nie mruga oczami i jest bardzo wystraszony i bardzo kiwa głową. Poprzednio o 16 już chodził i pił. Teraz jeszcze jest zbyt słaby. Te wielkie oczy bez mrugania to normalne? (Patrzy się, wszystko obserwuje).

kot jeszcze sie wybudza wiec na razie sie nie martw,tylko sprawdz mu puls co jakis czas 8O ... :mrgreen: to taki zart,kotek jest osłabiony ,wiec dobrze byłoby go nie stresowac :ok:

Re: Dziwny kot...

PostNapisane: Śro lut 16, 2011 17:20
przez Zofia.Sasza
Shaom pisze:Dziś o 9 kot miał zabieg. Od samego początku w ogóle nie mruga oczami i jest bardzo wystraszony i bardzo kiwa głową. Poprzednio o 16 już chodził i pił. Teraz jeszcze jest zbyt słaby. Te wielkie oczy bez mrugania to normalne? (Patrzy się, wszystko obserwuje).

Warto mu też co jakiś czas przymknąć powieki.

Re: Dziwny kot...

PostNapisane: Śro lut 16, 2011 17:36
przez Marcepan
Shaom pisze: Poprzednio o 16 już chodził i pił. Teraz jeszcze jest zbyt słaby.

to zależy od rodzaju narkozy. no i im kot starszy, tym dłużej dochodzi do siebie.
obserwuj go i nie karm, dopóki całkiem się nie wybudzi i nie będzie normalnie chodził.

gratuluję Ci szybkiej decyzji :ok:

Re: Dziwny kot...

PostNapisane: Śro lut 16, 2011 17:39
przez Sis
To wpływ narkozy, spokojnie :) Odpuść mu dziś jedzenie, podaj jutro - aby uniknąć wymiotowania.
Wodę pić może.

Dobra decyzja :ok:

Re: Dziwny kot...

PostNapisane: Czw lut 17, 2011 12:21
przez Shaom
Ok dziś już wszystko super kotek pije, troszkę pojadł i jeszcze woła na dwór :) Nawet mi na plecy wchodzi :D Widzę że go te rany chyba nie bolą bo siada normalnie i zachowuje się jakby nic nie wiedział :D

Re: Dziwny kot...

PostNapisane: Czw lut 17, 2011 12:37
przez aleksa227
wykastruj go . Zapraszam na mojego bloga : http://zwierzeta227.blogspot.com/

Re: Dziwny kot...

PostNapisane: Czw lut 17, 2011 12:41
przez Mulesia
aleksa227 pisze:wykastruj go . Zapraszam na mojego bloga : http://zwierzeta227.blogspot.com/


Czekaj.
O ile dobrze zrozumiałam, to kot już wykastrowany 8O ( bo chyba to był ten zabieg, po którym dziewczyna pisze )

Re: Dziwny kot...

PostNapisane: Czw lut 17, 2011 12:45
przez Marcepan
Shaom pisze:Ok dziś już wszystko super kotek pije, troszkę pojadł i jeszcze woła na dwór :) Nawet mi na plecy wchodzi :D Widzę że go te rany chyba nie bolą bo siada normalnie i zachowuje się jakby nic nie wiedział :D

niektórzy weterynarze mówią, że u kocurka to bardziej zabieg kosmetyczny niż operacja (jak u kotki).
teraz jeszcze trochę potrwa, zanim poziom hormonów całkiem opadnie, więc bądź cierpliwa.