Strona 1 z 1

Zęby mleczne u kociaka

PostNapisane: Pt lut 11, 2011 22:07
przez Antonetta
Witajcie, mam takie pytanie jakie zachowania są w normie?
Czy może on nie mieć humoru albo coś podobnego?
Martwię się o mojego kota, bo ostatnio mało je suchego, nie ma zbytnio ochoty na zabawę, dużo śpi co do niego w ogóle nie podobne i nie wiem czy to od zębów które mu się wyżynają?
Widzę już, że idą mu dolne kły i u góry też powoli więc czy to może być to?

Przepraszam jeśli taki temat był, możecie mnie do niego odesłać, nie umiem odnaleźć się na tym forum.
Pozdrawiam i liczę na szybkie odpowiedzi :)

Re: Zęby mleczne u kociaka

PostNapisane: Pt lut 11, 2011 22:44
przez Blue
Prawidłowa zmiana zębów nie powinna powodować u kota widocznych dolegliwości - poza ewentualnym swędzeniem dziąseł i okresową zwiększoną chęcią do np. gryzienia.
Dużo zależy od wrażliwości kota - są takie nadwrażliwce które na cokolwiek reagują dziwnymi objawami - ale zawsze ewentualne złe samopoczucie, brak apetytu u kociaka, apatia - powinno być wyjaśnione, najlepiej przez lekarza.
To może być związane z wymianą zębów - np. któryś ząb nie chce wypaść i się majta powodując ból i dyskomfort albo wdał się stan zapalny, jednak przyczyna może być inna (te powyższe też wymagają pomocy lekarskiej!) - gdy kociak okazuje objawy chorobowe zwykle sytuacja jest już poważna.

Re: Zęby mleczne u kociaka

PostNapisane: Pt lut 11, 2011 23:21
przez Antonetta
Oto się właśnie rozchodzi, że u weterynarza byłam i on twierdzi, że kot jest zdrowy.
Nie jest to całkiem tak, że jest apatyczny, karmy suchej nie chce jeść, mokrą zaś wcina jak opętany.
(wczoraj zakończyliśmy antybiotyko-terapię) więc czy to może mieć jakiś wpływ na to?
Nie wiem, po prostu myślałam, że zmiana zębów u kotów też ma jakiś wpływ na jego samopoczucie. Jeśli do rana poprawy nie będzie idę do weta.

Re: Zęby mleczne u kociaka

PostNapisane: Nie lut 13, 2011 13:54
przez Antonetta
Dolne kły już stracił :)
Zdecydowanie lepiej się już czuje i zachowuje się jak kot sprzed choroby :)
Byłam u weta i on mi powiedział, że kociakowi to wszystko się na raz złożyło i po prostu go bolało i był słaby. Dziś jest dobrze, dolne kły jak pisałam wcześniej już stracił więc idzie ku lepszemu :)
Pozdrawiam :)