Moja kota nas wykończy-o co jej chodzi?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 27, 2004 19:00 Moja kota nas wykończy-o co jej chodzi?

Mowa o Makuchnie, kotce spadkowej, pisałam o niej kiedyś a propos kocich metamorfoz.
Od jakiegos czasu,(2 tyg?) kociuchna nie daje nam spać. Codziennie (conocnie?) czlek wstaje i kota na loggie wypuszcza srednio co godzinę lub minutę. Łazi po domu i miałkuli, niby chce wyjsć, wypuszczamy ją, wyjrzy przez deseczke i zaraz miauczy ze chce z powrotem, wpuszczamy to ta w płacz że znowu na dwór. Myslelismy ze moze siknąc nie może, albo ze zwirek zamarźnięty, ale skąd- tu wszystko w normie, siknie, pogrzebie i serenada od nowa. Do dom i od dom :) Zostawilismy drzwi do łazienki otwarte bo u ciotki kosia sikała do wanny-nic. O co jej biega? Nudzi się? Zaczynam podejrzewac,ze moze kociego towarzystwa jej trzeba bo Wincus stara dupa jest i ma Makuche w głebokim poważaniu?
Najlepsze,ze ona cały czas sie zmienia, np. uczy sie bawic, czego wcześniej nie robiła- jakj a ostatnio zobaczyłam bawiaca sie (samą!) pilniczkiem do paznokci to oczy przetarlam ze zdumienia. Do niedawna na propozycje zabawy reagowala spojrzeniem pt. "oczadziała?o co ci chodzi?"
Kicia ma 5 latek i jest sterylizowana. Macie kochani jakies pomysły?
Bo my spac nie mozemy! :placz:

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto sty 27, 2004 19:21

No nie wiem, moze ma humorki poprostu jak każdy z nas, a moze ja coś boli? Może jakieś badania by sie przydały-moczu na początek
Oczywiście to z powodu tego chodzenia i miaukolenia a nie z powodu zabawy :lol:
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Wto sty 27, 2004 20:43

podobno jeśli kota taka nerwowa, to może byc przyczyną zaburze pracy trzystki - trzeba wtedy dac qpe do analizy. Tylko czy ona jest nerwowa, czy tylko wyje.
u mnie narazie kota dostaje hydroxyzyne (na relanium nie reaguje wcale :() i na 3-4 godziny jest spokój.

pozdawiam
YYahyoo & Kira & Melody

yyahyoo

 
Posty: 667
Od: Wto paź 14, 2003 18:10
Lokalizacja: Warszawa-Gocław

Post » Wto sty 27, 2004 20:50

Simba zachowuje się podobnie - jak mróz chwyci. Łazi tam i z powrotem, co 2-3 minuty. I tak całą noc. A wyje przy tym, jakby go zarzynali.

Kota jest wychodząca? Gdzie się załatwia i kiedy ostatni raz sikała?

Raz - zimno w doope o spacerek ciągnie. Nie może się zdecydować. Dwa - coś nie tak z siusianiem i daje o tym znać. Trzy - stres kici, pragnie zwrócić na siebie uwagę.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto sty 27, 2004 22:24

O własnie, mnie sie wydaje, ze ten mróz nie pozostaje bez wpływu-zaczęła sie tak zachowywac jak zima wzieła nas w swoje szpony. Kicia w dzień zachowuje sie normalnie, nic a nic niepokojacego, moje koty maja kuwetę na loggi i dodatkowo mozliwość wyjścia na ogródek. Z kuwety korzysta normalnie-tak przynajmnie mi sie wydaje, słysze jak tam zawita i w trakcie jakoś się nie skarży. W dzień małpiszon śpi w szafie a noc nalezy do niej:). Nie wydaje sie jakos specjalnie nerwowa tylko niezdecydowana :) Juz sama nie wiem...w dzień nic sie nie dzieje :(

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 215 gości