Znalazłam kotkę-Wrocław-4 koty i obcy
5.02 godz. 20 otworzyłam okno w kuchni i usłuszałam straszne miauki za oknem (mieszkam na parterze), wyszłam więc zobaczyć co się dzieje, mój TŻ za mną i nim się połapałam co się dzieje on miał już kota na rękach, chciałam krzyczeć zostaw, nie ruszaj, uciekamy
ale było za późno.
No i jest teraz u nas w domu, miziasta strasznie bo to kota, mała, na moje oko jakieś 6-8 miesięcy, ale mogę się mylić jest mała, a my mamy koty olbrzymy po 6,5 i 2X8 kilo.
W pierszej chwili myślałam (tfuj, tfuj), że ma rujkę tak się mizia, ale chyba raczej nie, głodne nieszczęście, je tylko suche, na inne nawet nie spojrzała. Czy ktoś zgubił???
tak wygląda, szylkretka buro-ruda






No i jest teraz u nas w domu, miziasta strasznie bo to kota, mała, na moje oko jakieś 6-8 miesięcy, ale mogę się mylić jest mała, a my mamy koty olbrzymy po 6,5 i 2X8 kilo.
W pierszej chwili myślałam (tfuj, tfuj), że ma rujkę tak się mizia, ale chyba raczej nie, głodne nieszczęście, je tylko suche, na inne nawet nie spojrzała. Czy ktoś zgubił???
tak wygląda, szylkretka buro-ruda






