Miau.PL

Witam wszystkich mam dwa koty, Mruczka i Daisy. Są to pół persy chociaż Mruczek wygląda jak pers rasowy, a Daisy jest trochę drobniejsza i ma mniej futerka od Mruczka ale ma sierść bardzo długą i puszystą. Do tej pory czesałam je szczotką metalową i mam jeszcze grzebień metalowy do rozczesywania sierści. Mruczek bardzo lubi czesanie i sam przychodzi jak tylko widzi że mam szczotkę. Problem jest z Daisy bo ona nie lubi czesania i to wcale, zawsze muszę ją dopadać z zaskoczenie i czeszę ją na tury bo długo nie wysiedzi. Teraz bardzo gubią sierść, są zdrowe bo byłam u weta. Powiedział że jest im za gorąco bo u nas nie ma takiej zimy srogiej (szkocja) i żebym tylko je częściej czesała to nie będą zostawiać tego na podłodze, wersalce czy na dywanach. Tak się zastanawiałam nad tymi rękawicami do czesania, Daisy uwielbia być głaskana więc może tę formę polubi? Tylko mam wątpliwości czy taka rękawica da sobie radę z ich długą sierścią? Proszę o radę co jest najlepsze do czesania długiej sierści i może jak umilić czesanie Daisy aby to polubiła?

Przy kotach z dłuższą sierścią taka rękawica jest mało przydatna. Głaszcze i zbiera włosy z wierzchu, a pod spodem podszerstek zbija się w filc.

Na gęste i dlugie futro tylko metalowy grzebień, np. taki: http://germapol.istore.pl/pl,product,13 ... alowy.html

I staranne czesanie, odchylając pasmo po paśmie i dochodząc grzebieniem do skóry.

Jak się wyczesze tak naprawdę porządnie kota, powinien być względny spokój z kłakami. Ale trzeba naprawdę się przyłożyć. I robic to regularnie, sprawdzajac w międzyczasie (np. podczas głaskania) czy nie robią sie kołtunki (wyczesywać, wysupływać palcami na bieżąco).