Strona 1 z 4

Tak zaczęła się nasza historia :)

PostNapisane: Czw lut 03, 2011 10:28
przez sloneczko
Z chęcią przygarniemy kociaka lub dorosłego kota,ale w przypadku dorosłego wymagam by tolerował dzieci i w przeszłości miał z nimi styczność.
Nasz syn zdał egzamin z dobrego tarktowania kota pomimo,że ma 15 miesięcy,niedawno mieliśmy przez 1,5 tygodnia kota moich rodziców,którzy byli na urlopie,dodam że to brytyjski kocur z charakterem.Nasz syn ganiał się z kotem-kot o dziwo sam go zaczepiał by go gonił.Dotykał delikatnie i gapił się :mrgreen: ja w świetość jakąś,nie szarpał i nie robił mu krzywdy tak jak to robi z zabawkami :wink: po tygodniu kot spał z synem 8O :wink:
Od zawsze lubię zwierzęta,psa nie możemy mieć,bo nie będzie miał z nim kto wychodzić...

Więcej o Nas
Ja mam 24 lata,chłopak 28,syn 15 miesięcy.Siedzę cały dzień w domu,w przyszłości zamierzam iść do pracy gdy syn pójdzie do przedszkola.
Narazie mamy małe mieszkanie bo 40m2 ale niebawem powiększamy na ponad 70m2 i robimy z 2 mieszkań jedno,czekamy jedynie aż sąsiedzi się wyprowadzą co zapewne nastąpi,bo dostali wypowiedzenie :wink: więc myślę,że kotu zorganizujemy więcej miejsca w postaci własnego pokoju kilka m2.
Nie jestem za wypuszczaniem kota na zewnątrz,ew na smyczy w moim towarzystwie,zanim rodzice kupili brytyjczyka mieliśmy zwykłego dachowca,który nie był kastratem i go wypuszczaliśmy na zewnątrz,wszystko było dobrze dopóki sąsiad z bloku obok nie przyprowadził ze schroniska dużego owczarka niemieckiego,Nasz kot go nie znał i zapewne podszedł i niestety tragicznie się to skończyło

dodam,że nie jest ważne umaszczenie i płeć...

Re: Przygarniemy kota

PostNapisane: Czw lut 03, 2011 10:30
przez Alma_
sloneczko pisze:więc myślę,że kotu zorganizujemy więcej miejsca w postaci własnego pokoju kilka m2.

Nie chcę Cię martwić, ale nie sądzę, żeby kot docenił swój własny pokój ;)

Re: Przygarniemy kota

PostNapisane: Czw lut 03, 2011 10:32
przez kotx2
Alma_ pisze:
sloneczko pisze:więc myślę,że kotu zorganizujemy więcej miejsca w postaci własnego pokoju kilka m2.

Nie chcę Cię martwić, ale nie sądzę, żeby kot docenił swój własny pokój ;)



haha pomyślałam dokładnie o tym samym :mrgreen:

Re: Przygarniemy kota

PostNapisane: Czw lut 03, 2011 10:35
przez sloneczko
Alma_ pisze:
sloneczko pisze:więc myślę,że kotu zorganizujemy więcej miejsca w postaci własnego pokoju kilka m2.

Nie chcę Cię martwić, ale nie sądzę, żeby kot docenił swój własny pokój ;)


ale nie chodzi mi o to,bo to oczywiste...tylko napisałam że będzie miał swoje miejsce a nie np.tłukł się w jednym pokoju z nami,w przedpokoju gdzieś w rogu czy coś w tym stylu

Re: Przygarniemy kota

PostNapisane: Czw lut 03, 2011 10:36
przez kotx2
sloneczko pisze:
Alma_ pisze:
sloneczko pisze:więc myślę,że kotu zorganizujemy więcej miejsca w postaci własnego pokoju kilka m2.

Nie chcę Cię martwić, ale nie sądzę, żeby kot docenił swój własny pokój ;)


ale nie chodzi mi o to,bo to oczywiste...tylko napisałam że będzie miał swoje miejsce a nie np.tłukł się w jednym pokoju z nami,w przedpokoju gdzieś w rogu czy coś w tym stylu



czasem bywa i tak,ze majac 120 m2,kot siedzi na głowie :mrgreen:

Re: Przygarniemy kota

PostNapisane: Czw lut 03, 2011 10:38
przez Alma_
sloneczko pisze:
Alma_ pisze:
sloneczko pisze:więc myślę,że kotu zorganizujemy więcej miejsca w postaci własnego pokoju kilka m2.

Nie chcę Cię martwić, ale nie sądzę, żeby kot docenił swój własny pokój ;)


ale nie chodzi mi o to,bo to oczywiste...tylko napisałam że będzie miał swoje miejsce a nie np.tłukł się w jednym pokoju z nami,w przedpokoju gdzieś w rogu czy coś w tym stylu

Miałaś kiedyś kota?
Bo mnie też się wydawało (miałam wcześniej tylko psa, który miał swoje legowisko), że kot potrzebuje takiego "swojego miejsca". Teraz wiem, że kot będzie przebywał tam, gdzie akurat ma ochotę przebywać, a nie tam, gdzie oczekiwałby tego "właściciel" kota ;)

Tak tylko żartuję, bo jasne, że więcej przestrzeni zawsze się przyda, można będzie wstawić jakiś wypasiony drapak :P

Re: Przygarniemy kota

PostNapisane: Czw lut 03, 2011 10:44
przez sloneczko
a niech siedzi na głowie...
Co do tematu to zapomniałam dodać,że jesteśmy ze śląska :D




Napisałam wcześniej,że miałam kota już,nawet 2.
Jednego mieliśmy uratowanego przed utopieniem 8O mama koleżanki chciała utopić kocięta i wzieliśmy od niej wtedy wszystkie,szybko znalazły dom a jeden został z nami,który po kilku latach został zagryziony.
Po roku rodzice kupili brytyjczyka i ja jakoś po 1,5 roku się wyprowadziłam.
Nasze koty zawsze spały na swoim miejscu,jako kocięta spały ze mną w łóżku :mrgreen: potem już bywały na swoim.
Frycio wybrał miejsce na parapecie więc tam miał swoje legowisko,a Marcel wybrał komodę i mu tam daliśmy legowisko i śpi tam cały czas

Re: Przygarniemy kota

PostNapisane: Czw lut 03, 2011 10:45
przez ewar
Po pierwsze, skąd jesteś? Od razu też uprzedzę ,że padnie pytanie o zabezpieczenie balkonu/okien.Koty nie zrobią dziecku krzywdy, o ile dziecko będzie kota traktowało przyzwoicie.Ten rudy to jest kot z działki, był dorosły, kiedy pojechał do domku.Ten krówek to kotek z lecznicy.Tę dziewczynkę widział po raz pierwszy w życiu.
Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Przygarniemy kota

PostNapisane: Czw lut 03, 2011 10:45
przez Alma_
sloneczko pisze: jeden został z nami,który po kilku latach został zagryziony.

Jak to?? :?

Re: Przygarniemy kota

PostNapisane: Czw lut 03, 2011 10:47
przez kotx2
ewar pisze:Po pierwsze, skąd jesteś? Od razu też uprzedzę ,że padnie pytanie o zabezpieczenie balkonu/okien.Koty nie zrobią dziecku krzywdy, o ile dziecko będzie kota traktowało przyzwoicie.Ten rudy to jest kot z działki, był dorosły, kiedy pojechał do domku.Ten krówek to kotek z lecznicy.Tę dziewczynkę widział po raz pierwszy w życiu.
Obrazek Obrazek Obrazek



uwaga teraz wpadniesz w krzyżowy ogień pytań :mrgreen: ,niestety to konieczne ,więc się nie obrażaj :ok: :kotek:

Re: Przygarniemy kota

PostNapisane: Czw lut 03, 2011 10:50
przez sloneczko
Alma_ pisze:
sloneczko pisze: jeden został z nami,który po kilku latach został zagryziony.

Jak to?? :?


jak był malutki wychodziłam z nim na spacery,potem puszczałam go przed domem,powspinał się po drzewach,pobawił krzakami.Mieszkaliśmy koło komisariatu więc nikt nigdy nie puszczał psów,bo kiedyś posypały się mandaty :wink: ale sąsiad wziął psa wielkiego ze schroniska i otwierał mu jedynie drzwi by sam wychodził na spacer 8O Nasz kot albo wtedy czekał aż ktoś przyjdzie mu otworzyć drzwi i trafił na tego psa,albo sam podszedł zainteresowany...nie wiemy

ewar ze śląska a dokładnie Ruda Śląska

Re: Przygarniemy kota

PostNapisane: Czw lut 03, 2011 10:55
przez ewar
Pytałam, bo zaraz ktoś z Twojej okolicy się odezwie.Chociaż forumowe koty jeżdżą po całej Polsce.Osobiście polecam dwa koty, o wiele mniej pracy, spokojniej. Kiedy wrócisz do pracy, kot może się sam nudzić.Pomyśl o tym.Wielkość mieszkania nie ma tu nic do rzeczy.

Re: Przygarniemy kota

PostNapisane: Czw lut 03, 2011 10:56
przez Alma_
A ten kot, którego teraz planujecie przygarnąć - będzie miał możliwość wychodzenia na zewnątrz?

Re: Przygarniemy kota

PostNapisane: Czw lut 03, 2011 10:57
przez Myszka.xww
Alma_ pisze:
sloneczko pisze: jeden został z nami,który po kilku latach został zagryziony.

Jak to?? :?

Alma, przeczytaj uważnie posty wcześniejsze, tam jest dokładnie opisane, co się stało :)


Sloneczko, możesz się umówić na wizytę przedadopcyjną w domu tymczasowym z dzieciaczkiem i zobaczyć, jak dany kot reaguje na maluszka.
Zajrzyj na http://www.miaukot.org

Re: Przygarniemy kota

PostNapisane: Czw lut 03, 2011 10:57
przez Myszka.xww
Alma_ pisze:A ten kot, którego teraz planujecie przygarnąć - będzie miał możliwość wychodzenia na zewnątrz?

Wszystko pisze w pierwszym poście.