Strona 1 z 1

Pilnie potrzebna porada nt. zatrucia kota

PostNapisane: Pt sty 28, 2011 21:59
przez Renata Sz.
Mój ukochany kotek, strasznie ciekawski, dzisiaj w południe dorwał się do masła, które stopiłam przed włożeniem do ciasta. Nie wiem ile wychłeptał z garnuszka ale po jakiejś godzinie zaczął wymiotować własnie tym masłem. Teraz jest późny wieczór a on nie ma apetytu, ślini się i wymiotuje, jest też osowiały. Mój wet. przyjmuje jutro od 14 a dzwoniłam do całodobowej lecznicy i mi nic nie poradzili. Jechać nie mogę bo nie mam czym a mieszkam za miastem. Na domiar złego jutro mam przyjezdnych gości od rana i nie wiem czy będę mogł z nim jechać. Może mi ktoś poradzi co mam zrobić czy podać jakiś lek czy czekać.

Re: Pilnie potrzebna porada nt. zatrucia kota

PostNapisane: Pt sty 28, 2011 22:32
przez Myszka.xww
Nikt Ci tutaj nie doradzi, jaki lek podać, bo leki zaleca weterynarz PO zbadaniu zwierzaka.
Zdalnie, przez internet nie da się postawic diagnozy i zaordynowac leczenia. Jutro kotek koniecznie powinien sie znalezc u weterynarza.

Re: Pilnie potrzebna porada nt. zatrucia kota

PostNapisane: Sob sty 29, 2011 20:03
przez Blue
A to masło było już chłodne?
Bez domieszki jakiejś?

Bo samo masło nie powinno być u zdrowego kota przyczyną aż takich dolegliwości - chyba że jest on na jakiejś ścisłej monodiecie.
Owszem - wymioty przez chwilę, ok - ale nic więcej.

Tak więc - możliwe że Twój kot się masłem poparzył jeśli było zbyt ciepłe, albo zaszkodziły mu jakieś dodatki.
Albo - co chyba jest najbardziej prawdopodobne - dolega mu coś innego :(
Np. kot objadł się masła, zemdliło go i zjadł coś czego normalnie nie rusza (koty które mają dolegliwości brzuszne często nadgryzają kwiatki domowe, nawet jeśli normalnie tego nie robią) i to mu zaszkodziło.
Masz jakieś rośliny, kwiaty w domu?

Trudno coś doradzić zdalnie - nie wiemy co kotu naprawdę dolega - a i tak przy takich objawach zwykle pomóc mogą jedynie lekarstwa zaordynowane przez lekarza.
A i to dopiero po zbadaniu kota :(