Miau.PL

w grudniu wydałam do adopcji kotkę, ma 9 lat. przez miesiąc wydawało się, ze się zaadoptowała.

chodziła do kuwetki, jadła, piła, rzekłabym ze sępiła żarcie od każdego kto stanął w drzwiach wejściowych.
zniszczyła tylko jedna kanapę ( czerwoną ze skóry ekologicznej). Typowaliśmy ze jej się nie podobała. Kanapa została przykryta kocem. Zlała koc.
zakupiono preparat do odstraszania i "opsikano" kanapę.

kotka zasikała całą garderobę, wszystkie kąty, leje do kwiatków, oficjalnie na oczach właścicieli. to nie jakieś znaczenie, normalnie wielkie kałuże.
Kuwetę ma sprzątaną 2 razy dziennie, rodzaj żwirku się nie zmienił, kuweta nie wędrowała po domu. Jest leczona na zapalenie spojówek, w sobotę pójdą do weta.
Kotka (myślałam, ze od tych przysmaków) jest ogromna.

Z kuwety korzysta normalnie, jest w domu sama, nie ma kociej konkurencji.
Czy osoby doświadczone mają pomysły , co może być przyczyną ?
czy może być związek pomiędzy jej otyłością a tym laniem? czy to już wiosna?

co się mogło stać, ze przez miesiąc było dobrze a nagle się tak zmieniła?
znudziło jej się?

Mocz był analizowany?

czy może być związek pomiędzy jej otyłością a tym laniem? czy to już wiosna?

Jeśli kotka nie jest dotąd wysterylizowana, to zróbcie to jak najpilniej (kotki znaczą teren w rui), natomiast poza tym (przed zabiegiem) na pewno trzeba zrobić badanie krwi i moczu - bardzo częstą przyczyną sikania jest zapalenie pęcherza/nerek. A otyłość niestety ma zły wpływ na zdrowie kota.

gośka i zwierzyniec pisze: to nie jakieś znaczenie, normalnie wielkie kałuże.

Znaczenie u kotki może tak wyglądać. Moja kotka w rui obsikiwała kołdrę baaaaardzo obficie.

Jeśli jest wysterylizowana i zdrowa, polecam Feliway, biorąc pod uwagę że kotka jest po zmianie miejsca i coś jej się w mieszkaniu nie podobało - to mogą być jakieś zaburzenia adaptacyjne. Wkłada się to do kontaktu, dla człowieka jest nie wyczuwalne, a kot poczuje się bezpiecznie i może nie będzie już miał potrzeby znaczenia terenu, czy też dawania do zrozumienia, że coś mu się nie podoba.

Dzięki za odpowiedzi, przekażę sugestie.
W sobotę kotka idzie do weta.