Sterylka - doradźcie!

Kiciusińska ma się już lepiej. Oprócz urazy do swojej paskudnej pani, która nosi ją codzennie na kłucie domięśniowe w dupsko
jej samopoczucie jest świetne. Zaczynam powoli myśleć o sterylce. W przyszłym miesiącu moja sytuacja finansowa poprawi się na tyle, że będę mogła odłożyć trochę pieniędzy na sterylkę. Mam też nadzieję, że do marca pozbędziemy się tych wstętnych pierwotniaków
. I tu mam do was pytanie: gdzie w Warszawie dobrze zrobić sterylkę? Kicia jest drobna: ma 10 miesięcy i waży2.7 kg. Poza pierwotniakami nie ma problemów ze zdrowiem (odpukać). Mam masę wątpliwości, boję się, żeby coś nie wyskoczyło przy znieczuleniu. Poza tym właśnie doczytałam, że są dwa sposoby robienia sterylizacji: boczny i brzuszny. Czym się różnią i który jest bezpieczniejszy/lepszy? Czy usuwa się całą macicę, czy tylko jajniki? I jeszcze jedno: czy ktoś sterylizował kota na Śreniawitów na Tarchominie? Co prawda do lekarek tam nie mam zaufania, ale lekarz z brodą (jak on się nazywa??) usypiał mi psa do rtg (pudel, 12 lat!) i nie było żadnych problemów. Poza tym to dobry lekarz, wyrozumiały dla ludzi (nie brał ode mnie pieniędzy za zastrzyki po psim rtg i za ostatnie zastrzyki Inki!) oraz zwierząt (pierwszy wet na którego nie warczy mój pies...). Czy sterylka w tej klinice warta jest rozpatrzenia? Czy wszystkie zabiegi robi ten doktor z brodą (chirurg?) Aha, czy dr. Ula Szewczyk robi sterylki??

