Strona 1 z 5

Nowa na forum

PostNapisane: Sob sty 24, 2004 18:54
przez Honorata
Chcialam sie sprzywitac i podzielic radoscia. Kilka godzin temu w koncu udalo mi sie nabyc mojego wymarzonego koteczka. Ma 8 tyg, jest sybirakiem a na imie mu Lorek vel Lolo. Mimo ze jest zaledwie od kilku godzin u nas juz uskutecznilismy wspolna drzemke( i to bylo to o czym marzylam:), teraz Lorek kombinuje jakby tu sie na mnie wspiac i polatac po klawiaturce:). Zakochalam sie w nim od pierwszego wejrzenia. Prawdziwy facet z krwi i kosci , nie znajacy strachu, a takich lubie:)
I to by bylo tyle tytulem wstepu.
Pozdrwawiam wszystkich cieplo.

PostNapisane: Sob sty 24, 2004 18:55
przez ani
Witaj :D
Głaski dla malucha!

PostNapisane: Sob sty 24, 2004 18:57
przez eve69
8 tygodni?
Gdzie kupilas takie malenstwo?

PostNapisane: Sob sty 24, 2004 19:03
przez Myszka.xww
8O Rrrany, a któż Ci takie maleństwo sprzedał? Toć on jeszcze z mamusią być powinien 8O

A poza tym - witaj :D

PostNapisane: Sob sty 24, 2004 19:07
przez Ellen
8O No właśnie, trochę on za mały jest na nowy domek. A tak w ogóle to witaj i głaski dla kociaczka :)

PostNapisane: Sob sty 24, 2004 19:14
przez Keti
Witamy :)

PostNapisane: Sob sty 24, 2004 19:20
przez Padme
Witamy serdecznie... choć toto naprawdę za malutkie na własny domek. Pewnie rodowodu też nie ma... zgadłam?

PostNapisane: Sob sty 24, 2004 19:25
przez Ofelia
Witaj :) zdjęcia!!!

PostNapisane: Sob sty 24, 2004 19:28
przez zołta
Witam :D

PostNapisane: Sob sty 24, 2004 19:30
przez zuza
Witaj

PostNapisane: Sob sty 24, 2004 19:36
przez Dorota
Witajcie! :D

PostNapisane: Sob sty 24, 2004 19:53
przez Anka
Ja też witam :D

PostNapisane: Sob sty 24, 2004 20:08
przez Estraven
Cześć!

Też pytam, jak to było z kociakiem?

PostNapisane: Sob sty 24, 2004 20:31
przez ina
Cześć :D
Napisz o maleństwie coś więcej - musi być słodki :) Też chętnie oglądnęłabym zdjęcia :wink:

PostNapisane: Sob sty 24, 2004 21:09
przez Honorata
Dzieki za powitanie i przyjecie do grona.
Malenstwo jest z Łodzi, rzeczywiscie papierow nie ma, ale dla mnie wazny byl jego charakterek. Mimo, ze dzidzia to radzi juz sobie u nas doskonale, nie placze za mama, nie chowa sie po katach , wciana az milo kurczaczka z kaszka:)). Jest przecudny. No i juz chodzi za mna krok krok jesli nie spi.
Fotki naturalnie bede umieszczala, ale dzis wiecie pierwszy dzien i jeszcze nie mam do tego glowy. Ale slowo , przedstawie Lorka.