Strona 1 z 1

Mam problem z sikajacym na lozka kotem.

PostNapisane: Pon sty 24, 2011 11:16
przez inka808
Witam wszystkich :) ,jestem pierwszy raz na tym forum.Mam problem z moim 4 miesiecznym kocurkiem.Znalazlam go w zimnej piwnicy i wzielam do domu...po jakims czasie zaczal mi sikac na wszystkie lozka...leje gdzie popadnie i nie parzy na nic.Co zdaze zmienic posciel,uprac wszystko to wystarczy sekunda nieuwagi i znowu wszystko zalane.jestem juz tym zmeczona,nie wiem co robic.czemu moj kot tak leje?To nie jest moj 1 kot,ale tamten nigdy tego nie robil,moze jest tu ktos kto moglby mi pomoc?

Re: Mam problem z sikajacym na lozka kotem.

PostNapisane: Pon sty 24, 2011 12:18
przez ifciastu
Może kocurkowi nie odpowiada żwirek? Albo zapomina gdzie jest kuwetka...

Re: Mam problem z sikajacym na lozka kotem.

PostNapisane: Pon sty 24, 2011 12:35
przez Zołzik
Kotek jest malutki, może nie umie korzystać z kuwety i trzeba go nauczyć. A może mu żwirek nie pasuje (za gruby, za ostry, kłuje w łapki albo zapach). A może jest na coś chory... przyczyn może być naprawdę mnóstwo... Proponuję kontrolę u weta i ew. naukę krozystania z kuwety :)

Powodzenia!

Re: Mam problem z sikajacym na lozka kotem.

PostNapisane: Pon sty 24, 2011 13:52
przez inka808
On korzysta z kuwety :D i to jest dziwne...a moze moj pies pekinczyk go stresuje?u weta bylam i kotek jest zdrowy.moj pekinczyk zawsze mial kolo siebie jakiegos kotka..i zawsze sie z nim dogadywal...nic z tego nie rozumiem:)

Re: Mam problem z sikajacym na lozka kotem.

PostNapisane: Pon sty 24, 2011 14:07
przez Soen
A może ktoś czyj zapach jest na łóżku denerwuje/drażni kota? Może właśnie pies??
Kiedyś moj Killy zasikał babci chorej na alzheimera wyro, bo pewnie mu coś niechcacy zrobiła.

Re: Mam problem z sikajacym na lozka kotem.

PostNapisane: Pon sty 24, 2011 14:07
przez Viveron
Moje kocice sikają po łóżkach w ramach "protestu" :D .
Jakakolwiek zmiana w domu, nieodpowiadająca ich widzimisię kończy się obsikaniem naszego łoża :evil:
Ostatni protest : zmiana wykładzin na podłogach "hrabiankom" nie odpowiadała i łoże natychmiast obszczane.
To może być cokolwiek.
Zdarza im się także sikać do butów mojego TŻta.
Niech to on tylko okrzyczy którąś albo wypędzi z małżeńskiego łoża (a zdarza mu się, bo twierdzi że koty rozpuszczone są do granic możliwości , i słusznie twierdzi :oops: ) w butach natychmiast siki :ryk: taki szantażyk :mrgreen:

Re: Mam problem z sikajacym na lozka kotem.

PostNapisane: Pon sty 24, 2011 14:18
przez Koszmaria
ile ma kuwet?
są koty które w stadzie kilu potrafią wszystkie korzystać z jednej.
a ja mam takiego Paprotka,który w ramach protestu mi lał i kupkał poza kuwetą jak na dwa koty była jedna,a potem na trzy dwie kuwety.
od kiedy są trzy kuwety,mam spokój.