Strona 1 z 22

Ostrzeżenie - uwaga na DT/DS z Ludwikowic Kłodzkich

PostNapisane: Nie sty 23, 2011 17:17
przez -Anula-
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=112556&start=210

_ogonek_ pisze:Po weryfikacji wszelkich danych chcę przestrzec użytkowników prze użytkowniczką o nicku JOOAŚKA.

Zacytuję tutaj fiorsteinbock , która zna sprawę :wink:

pod pretekstem ze maz stracil prace i wpierw wnioskowala o dt na 12 dni, wiedzac ze nie ma takiej opcji i dodajac, ze nie ma kasy na utrzymanie psa przez 12 dni


wziela od funadcji bokserow niewidomego boksera i oddala bo jej niby dom zdemolowal tylko nie umial udowodnic wyrzadzinych szkod


probowala tez wyludzic kase od p. Eli z fundcji Mrunio


Sprawa zaczęła się w ubiegłym roku 2010 w okolicach czerwca.
kach (takim nickiem posługiwała się na dogo jooaśka, czyt. Katarzyna S.) zaadoptowała Mistera, boksera z dzierżoniowskiego schroniska.
Zaczęły się problemy, ciotki pomogły do weta itd. Potem jednak kiedy Edyta wysłała jej 20 zł, a Ingrid44 proponowała karmę zakupić na swój koszt, kach nadal pisała że nie ma dla niej pomocy i pieniędzy i w ogóle.
fiorsteinbock:
Prosilas o pomoc, o DT na 11 dni - wiesz, ze nie zalatwie z dnia na dzien, nie ma takiej opcji. Wobec tego zaoferowalam wczoraj, ze przesle pieniadze i dzisiaj juz dojda, wiec bedziesz miala na karme. Z twojej relacji wynikalo, ze od dzisiaj nie bedziesz miala czym go nakarmic. Ingrid tez oferowala pomoc.
A tu nagle o 21.54 - kiedy jeszcze nie nadszedl wtorek piszesz, ze pomoc nie nadeszla i bedziesz musiala psa oddac. I tez pytalam czy mam zaczac oglaszac Mistera, odpowiedzialas, ze zajmiesz sie tym. Dla mnie sytuacja jest niejasna i niezrozumiala.
Dlaczego pomimo naszych deklaracji - napisalas na watku, ze pomoc nie nadeszla i jak nic nie zalatwisz - bedziesz musiala oddac psa? Przeciez pomoc nadeszla, odzew byl natychmiastowy. Musialas zaczekac tylko jeden dzien na moj przelew. O co chodzi tak naprawde?
Wyslalam 20zl, na worek karmy i do soboty na pewno wystarczy.

Powiadomilam o sytuacji Grazyne, z nia zalatwialas adopcje i Ona przede wszystkim jest decyzyjna - nie moge takich spraw zalatwiac na PW bez jej wiedzy.


Przytoczę też wpis Soemy:
Od początku informowaliśmy Giselle4 o pewnych rzeczach.
Kach miała od nas psa, którego zaraz oddała, tłumaczenie nie jest na forum publiczne. Obrażała, groziła osobom z Fundacji SOS Bokserom, wcześniej kiedyś miała szczenię z innej Fundacji i sytuacja była podobna.
Również z drugiej Fundacji dostałam ostrzegające pw.
Kach na wątku adopcyjnym bokserów dopuściła się pomówienia na temat naszej Fundacji. Ludzie zadzwonili do nas zgłaszając problem, poprosiliśmy o czas i cierpliwość do wieczora, bo zbierał się zarząd. W tym czasie Kach zaczęła obrażać nas na forum. Fundacja dołoży się połowę do szkolenia suki. Nie wiem, czy 'znajomi' kach wiedzą o publicznych wpisach.
Każdy może mieć psa, oczywiście, ale musi być go stać na tego psa. Tym bardziej, na tak wrażliwą rasę jak boksery. Podatną na choroby i stres.
Nie chciałam się odzywać, bo może jestem przewrażliwiona. Ale widzę, że pomału osoby, które pomagały i stały murem, zaczynają zauważać niektóre rzeczy.

Gdy rodziny faktycznie mają problemy finansowe, Fundacja zawsze stara się wesprzeć dom np. karmą. Tu sytuacja jest nieco inna, wydaję mi się.
Mam nadzieję, że psu nic nie grozi i to wszystko da się racjonalnie wyjaśnić.
I jeśli znów kach masz mnie ochotę obrażać na pw - daruj sobie.


Potem kach po kilku postach ;pisze:
I dobrze nie nawidze plot i pomówień mister jutro zostanie odwieziony do schronu ja to osobiście zrobię a osoby które ploty niosa niech działaja i myslę że admin...pousówa mój temat dotyczący mistera ja nienawidze kłamstw więc nie miejsce tu dla mnie ....


Edyta (fiorsteinbock) powiedziała że odbiorą od niej następnego dnia psiaka.Następnie niezecydowana kach pisze, że nie odda psa.
Dalej:
ja jasno prosiłam pomoc do 28mego nie na stałe już nigdy nie poprosze nikogo o pomoc bo nie warto to co mi wypomniano a pies zostaje z nami tu jego dom i tyle wczoraj przetrwał na suchym chlebie i damy rade do 28mego..dziękuje za pomoc wszystkim



Chodziło tylko o pieniądze. Suma sumarą potem Mister jednak znalazł dom w Oleśnicy.
Zaraz po 'aferze z Misterem kach zgłosiła się na dogo żeby dać DT kotce, który byłby opłacany cały rok...

Linki:
Wątek Mistera: http://www.dogomania.pl/threads/183072- ... -%29/page3

i wspomnianej kotki:
http://www.dogomania.pl/threads/184690- ... st14754743

cd kolejny post

_ogonek_ pisze:Kontynuacja nastąpiła kilka dni temu, kedy to JOOAŚKA napisala do mnie PW z pytaniem o Ninę.
Jasno nakreśliłam jej sytuację, oto wysłane do niej przeze mnie PW
Witam!

Warunkiem adopcji Niny jest podpisanie umowy adopcyjnej, wizyta przed i po adopcyjna oraz stały kontakt ze mną, osobą wydającą kota, tzn. jakieś maile, zdjęcia od czasu do czasu ;)

Nina nie jest wysterylizowana i ze względu na finanse, możliwości fizyczne oraz warunki na razie nie będzie... Wolałybyśmy aby to DS to zrobił, gdyż nie mamy możliwości.

Poproszę od razu o podanie danych (imię nazwisko adres) aby podać je osobie, która przeprowadzi wizytę.

Ada.


Poprosiłam od razu o dane, ponieważ po konsultacji z fiorsteinbock znalazła się osoba która poszłaby na wizytę, ale nagle JOOAŚKA pisze (tego samego dnia wieczorem)

DZIĘKUJĘ,JUŻ KOTEK DOJECHAŁ DO MNIE,ZNALAZŁAM KICIĘ DLA SIEBIE TZN :D 2GĄ KICIE,POZDRAWIAM


Nie rozumiem...
Na tym wątku:
viewtopic.php?f=13&t=122236&p=6974092#p6974092

:1luvu: :1luvu: :1luvu: na Pestkę czekamy :!: :!: :!: :!: ale jeszcze kotki na gospodarkę szukamy :D :D :D


Katarzyna S. pisze o tym, że kicia przyjeżdża do niej na DT ale kota nadal szuka..

kach, bardzo mi przykro, ale może i naciągnęłaś już jakiegoś psiarza, to może uda się ostrzec kociarza.
Osobiście nie radziłabym oddawać jakichkolwiek zwierząt do tej pani, bo po tym zaczynają się problemy, pomówienia i w ogóle...


Pani ta mieszka ponoć tutaj:
Borówka16 pisze:Asia jest dokładnie z Ludwikowic Kłodzkich, oczywiście najfajniej byłoby, gdyby na miejsce ktoś Pestkę przywiózł, ale Asia może ją odebrać także w Wałbrzychu lub Kłodzku.

Re: Ostrzeżenie - uwaga na DT/DS z Ludwikowic Kłodzkich

PostNapisane: Nie sty 23, 2011 17:18
przez -Anula-
Na forum zarejestrował się nowy użytkownik katarzyna.s z Ludwikowic Kłodzkich.

Re: Ostrzeżenie - uwaga na DT/DS z Ludwikowic Kłodzkich

PostNapisane: Nie sty 23, 2011 17:30
przez Cameo
Dobrze że powstał ten wątek.

Ta dziewczyna od początku nie wzbudziła mojego zaufania... szczególnie kiedy chciała zaadoptować Majorkę z Wrocławskiego schroniska.

JOOAŚKA pisze:majorka jakie cudeńko,


viewtopic.php?f=13&t=122236

JOOAŚKA napisała do mnie PW z zapytaniem o warunki. Kiedy napisałam że wymagamy zabezpieczenia okien, dobrej karmy, opieki weterynaryjnej, a do schroniska trzeba przyjechać z m.in dowodem osobistym, to już nie odp... nic - nawet głupiego zdania "nie mogę jej adoptować". Wydało mi się to ciut podejrzane. Wcześniej JOOAŚKA chciała zaadoptować kota od Georg-inia, ale oczywiście go nie dostała.

viewtopic.php?f=13&t=119029&hilit=Georg+inia&start=450
viewtopic.php?f=13&t=119029&hilit=Georg+inia&start=420

Re: Ostrzeżenie - uwaga na DT/DS z Ludwikowic Kłodzkich

PostNapisane: Nie sty 23, 2011 17:34
przez piccolo
Kurcze mnie też się wpisy tej użytkowniczki nie podobały, ale uznałam że jestem przewrażliwiona. Niby do niczego konkretnego się nie mogłam przyczepić ale coś mi nie pasowało.

Została jej wyadoptowana kotka z miau.
Coś w tej kwestii wiadomo?

Re: Ostrzeżenie - uwaga na DT/DS z Ludwikowic Kłodzkich

PostNapisane: Nie sty 23, 2011 17:41
przez magdaradek
zdaje się, że wzięła na DT także kota ze zgierskiego Medora i nadal szukała zwierząt....
zbieraczka?

Re: Ostrzeżenie - uwaga na DT/DS z Ludwikowic Kłodzkich

PostNapisane: Nie sty 23, 2011 17:55
przez jaaana
Na wszelki wypadek zanotowałam sobie.

Re: Ostrzeżenie - uwaga na DT/DS z Ludwikowic Kłodzkich

PostNapisane: Nie sty 23, 2011 17:57
przez -Anula-
Ma koleżankę w Niemczech. :roll:
Przejrzałam większość jej postów.
Pisała gdzieś o tym.

Re: Ostrzeżenie - uwaga na DT/DS z Ludwikowic Kłodzkich

PostNapisane: Nie sty 23, 2011 18:01
przez -Anula-
Czy ktoś miał kontakt z pocachontas?

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=120590&start=15

Pisze zupełnie jak JOOAŚKA, zarejestrowana na forum w zbliżonym czasie.
W jednym z postów podaje imię swojego kotka Borys.
Kotek JOOAŚKI to też Borys.

Jest jeszcze kilka innych zbieżności.

Re: Ostrzeżenie - uwaga na DT/DS z Ludwikowic Kłodzkich

PostNapisane: Nie sty 23, 2011 18:17
przez ASK@
sobie zaznaczę.

Re: Ostrzeżenie - uwaga na DT/DS z Ludwikowic Kłodzkich

PostNapisane: Nie sty 23, 2011 18:40
przez -Anula-
JOOAŚKA pisze:moja koleżanka szukała kociaka oj dużą kasę wołano za kociaka w takim domu...kociaki żyły jak w ....brak słów...jak jej poleciłam kociaka w polsce stwierdziła że 4kociaki z polski to jeden z domku oszustw

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=122786

I wyjaśnienie
JOOAŚKA pisze:tak koleżanka w niemczech szukała kotka,facet jej wołał kasy tyle że u nas kupiła by 4 koty i co to takiego złego że tak napisała?był wątek na miau że kociaki oddać jak mają się marnować jakaś para zagraniczna ogłaszała się...i ja napisałam że tak było jak koleżanka szukała kotka podejrzane typy zbierali maleństwa i póżniej kasę bili na tym...

Re: Ostrzeżenie - uwaga na DT/DS z Ludwikowic Kłodzkich

PostNapisane: Nie sty 23, 2011 18:42
przez Agneska
Od kogo z forum pojechał tam kot?

Re: Ostrzeżenie - uwaga na DT/DS z Ludwikowic Kłodzkich

PostNapisane: Nie sty 23, 2011 18:57
przez aamms
Agneska pisze:Od kogo z forum pojechał tam kot?



Na szczęście NIE Fryga..

Też mi coś nie pasowało ale też uznalam, że jestem przewrażliwiona..
a tu takie kffiatki.. :?

poczytam sobie ten wątek..

Re: Ostrzeżenie - uwaga na DT/DS z Ludwikowic Kłodzkich

PostNapisane: Nie sty 23, 2011 19:05
przez AgaPap
Miały pojechać od Borówki16 dwie kicie, chciałam nawet pomóc wtransporcie, bo to prawie moje rejony, ale nie było możliwości dowiezienia z Łodzi do Katowic na ostatni piątek - i może dobrze :?

Re: Ostrzeżenie - uwaga na DT/DS z Ludwikowic Kłodzkich

PostNapisane: Nie sty 23, 2011 19:09
przez -Anula-
aamms pisze:
Agneska pisze:Od kogo z forum pojechał tam kot?



Na szczęście NIE Fryga..

Też mi coś nie pasowało ale też uznalam, że jestem przewrażliwiona..
a tu takie kffiatki.. :?

poczytam sobie ten wątek..


Jednak trzeba wierzyć intuicji. :mrgreen:

Re: Ostrzeżenie - uwaga na DT/DS z Ludwikowic Kłodzkich

PostNapisane: Nie sty 23, 2011 19:26
przez Koszmaria
8O

[a ja jej mojego Bąbla proponowałam,dobrze że się nie zdecydowała...]