Dowiedz się, dowiedz! Ja nie z częstochowy, ale chętnie się dowiem co i jak z pewnego źródła.
Najszczesliwsza, nie stawiaj administracji TYLKO w czarnym świetle:
Chodzi bowiem o to, że akurat w tym zabudowanym kawałku piwnicy znajduje się złącze instalacji elektrycznych, a - zgodnie z przepisami - takie miejsce powinno być dostępne dla pracowników dozoru i obsługi
Zresztą to nie jest łącze gazowe, a elektryczne i skoro to jest skrzynka to koty będą mogły wejść na nią. Ale każdy blok ma nieco inaczej usytuowane piwnice, więc może ta skrzynka jest pod sufitem bezpośrednio. Ale jaki problem dla kota wejść po rurach (np ciepłowniczych) i olać skrzynkę z boku?
Może wymyślam, ale prawdą jest, to że łącza gazowe i elektryczne są pomieszczeniami niedostępnymi dla mieszkańców posesji. Mogą tam wejść tylko administratorzy i obsługa.
Ale skoro dokarmia koty to jaki jest problem by karmicielka udostępniła swoją piwnicę skoro jej tak zależy na dobrych warunkach dla kotów? Dlaczego upiera się tylko przy tym pomieszczeniu?