Strona 1 z 1

Częstochowa - kolejny absurd, KARMICIELKA MA KŁOPOTY

PostNapisane: Sob sty 22, 2011 12:56
przez najszczesliwsza

Re: Częstochowa - kolejny absurd, KARMICIELKA MA KŁOPOTY

PostNapisane: Sob sty 22, 2011 16:12
przez Roulett
Uważam, że administracja ma trochę racji w tym zakazie. Czy kiedykolwiek widzieliście koty w gazowni czy właśnie w pomieszczeniu, gdzie są główne korki i przewody?

Na moim osiedlu jest jedna karmicielka, która ma zgodę administracji na wpuszczanie do SWOJEJ piwnicy (dostosowana do kocich potrzeb), ale nie zezwoliła na wpuszczanie kotów do tych ww pomieszczeń. Na serio nie rozumiem po co się karmicielka upiera się przy tym jednym pomieszczeniu. Nie może swoich podopiecznych wpuścić do swojej komórki?

Kociara z mojego osiedla zabiera również koty na szczepienia, wszystkie są wysterylizowane, nie chodzą głodne i korzystają z jej własnej komórki. I problemu nie ma.

Re: Częstochowa - kolejny absurd, KARMICIELKA MA KŁOPOTY

PostNapisane: Sob sty 22, 2011 16:38
przez MalgWroclaw
Niestety, nie "trochę ma racji". Administracja po prostu ma rację. Ale też powinna udostępnić jakieś bezpieczne pomieszczenie.

Re: Częstochowa - kolejny absurd, KARMICIELKA MA KŁOPOTY

PostNapisane: Sob sty 22, 2011 16:43
przez Roulett
W artykule jest napisane, że by udostępniła jakieś pomieszczenie na przyszły rok. Ale karmicielka upiera się przy tym jednym pomieszczeniu, które sobie ona upatrzyła na przechowalnię dla kotów.

Re: Częstochowa - kolejny absurd, KARMICIELKA MA KŁOPOTY

PostNapisane: Sob sty 22, 2011 16:48
przez najszczesliwsza
To mi powiedzcie co ona ma zrobić w tym roku?
Koty na dwór wywalić?

Niech administracja udostępni pomieszczenie teraz.

Moim zdaniem tu ewidentnie widać, że obudzili się w administracji zapewne po skargach jakiegoś nadgorliwego mieszkańca.
Skrzynkę niech zabezpieczą.
A jak pamiętam jak wygląda taka skrzynka w blokach na 3 Wieszczów u nas, to kot musiałby dużo się nagimnastykować by tam wejść w ogóle...

Jak będę oddawała książki do biblioteki, to aż się przejdę zobaczyć jak ta piwnica wygląda.
Bo na pewno nie będę miała problemu z wejściem do niej, zawsze u nas piwnice pootwierane tak, że KAŻDY może wejść.
Ale to koty są problemem, nagle.

Re: Częstochowa - kolejny absurd, KARMICIELKA MA KŁOPOTY

PostNapisane: Sob sty 22, 2011 16:53
przez MalgWroclaw
Zobacz jak to wygląda i napisz. Bo dopóki nie wiemy z pewnego źródła, to możemy sobie mówić cokolwiek. A może ktoś powinien poza karmicielką porozmawiać z administracją? Chociaż po tekście w GW to administracja albo się wycofa, albo zrobi coś złego po cichu

Re: Częstochowa - kolejny absurd, KARMICIELKA MA KŁOPOTY

PostNapisane: Sob sty 22, 2011 17:16
przez Roulett
Dowiedz się, dowiedz! Ja nie z częstochowy, ale chętnie się dowiem co i jak z pewnego źródła.

Najszczesliwsza, nie stawiaj administracji TYLKO w czarnym świetle:

Chodzi bowiem o to, że akurat w tym zabudowanym kawałku piwnicy znajduje się złącze instalacji elektrycznych, a - zgodnie z przepisami - takie miejsce powinno być dostępne dla pracowników dozoru i obsługi


Zresztą to nie jest łącze gazowe, a elektryczne i skoro to jest skrzynka to koty będą mogły wejść na nią. Ale każdy blok ma nieco inaczej usytuowane piwnice, więc może ta skrzynka jest pod sufitem bezpośrednio. Ale jaki problem dla kota wejść po rurach (np ciepłowniczych) i olać skrzynkę z boku?

Może wymyślam, ale prawdą jest, to że łącza gazowe i elektryczne są pomieszczeniami niedostępnymi dla mieszkańców posesji. Mogą tam wejść tylko administratorzy i obsługa.

Ale skoro dokarmia koty to jaki jest problem by karmicielka udostępniła swoją piwnicę skoro jej tak zależy na dobrych warunkach dla kotów? Dlaczego upiera się tylko przy tym pomieszczeniu?