Szelma też zaczęła po przeprowadzce obsikiwać nowe dywany. I to nie od razu, jak jeszcze można było zwalić na stres, tylko jakieś 2-3 m-ce później

Raczej miałam wrażenie, że musi oznaczyć nowe terytorium - w końcu zapachy całkiem nowe wszystkie.
Skończyło się... rezygnacją z dywanów
