Strona 1 z 18

Bezogonka Stella i Fubu już w swoich ds! :)

PostNapisane: Pt sty 21, 2011 18:42
przez Liwia_
2 historie, 2 dramaty...
Zwykłe kotki, jakich pełno w schroniskach, na kociarni...
Tu jednak historia jest trochę inna - koty są w schronisku, w którym kociarnia jest otwarta, koty mogą z niej wychodzić i domowe miziaki często wychodzą... i nie wracają już nigdy. Czas odgrywa wielką rolę, zdarzało się już, że nie udawało się nam pomóc kotu, na którego czekało miejsce, spóźnialiśmy się o jeden dzień i po kocie ginął słuch. Oprócz tego w schronisku straszliwe żniwo zbiera koci katar, w schroniskowych warunkach nie do wyleczenia.
W schronisku nie ma kocich wolontariuszy. Są tylko 2 osoby, które czasem pokażą te biedaczki, czekające na pomoc.
W tym momencie niestety doszliśmy do ściany. 21 kotów jest w domach tymczasowych i w domach, które starają się w miarę możliwości brać koty z tego miejsca nie ma już żadnej możliwości upchnięcia dodatkowego futerka :(
Nie ma funduszy, nie ma domów tymczasowych - jedyną szansą na ratunek jest znalezienie "nowych" dt, osób, które może mogłyby pomóc choć jednemu, proludzkiemu kotu...

Pierwszy kocurek to jeszcze dzieciak. Ma najprawdopodobniej około 5 miesięcy. Jest na otwartej kociarni. Jest radosny i wesoły, lubi ludzi. Na kociarni przebywają też szczeniaki, które "ustawia"... Kocurek nie ma ogonka. Jeżeli wyjdzie - nie przeżyje na wolności.

Obrazek

Drugi kocurek ma na imię Fubu. Urodził się 01.04 10 r (primaaprilisowy kotek... :( ). Jest zaszczepiony i wykastrowany. Wychował się z drugim kotem, wobec innych kotów jest przyjazny, ale boi się psów.
Został do schroniska oddany przez właściciela, według jego słów kot robi kupy poza kuwetą, a jego żona jest w ciąży i nikomu po takim kocie nie chce się sprzątać. Podobno właściciel dzwonił do weterynarza z pytaniem, czy jakoś można temu zaradzić, ale weterynarz powiedział mu, że niektóre koty "tak mają" i trzeba się z tym pogodzić :roll:
Nie wiemy, czy ta opowieść jest prawdziwa - ja podchodzę do niej dość sceptycznie, bo wszystkie koty, które z podobnymi etykietkami trafiały do dt nie miały z kuwetą żadnych problemów...
Kocurek został przy właścicielu wsadzony do klatki - straszliwie płakał, wieszał się na kratkach. To ciągle trwa - Fubu straszliwie boi się schroniska, płacze, tęskni za byłymi opiekunami :cry: Wszyscy chyba wiemy, co dzieje się w schronisku z kotami w takiej traumie - odchodzą bardzo, bardzo szybko...
W klatce nie będzie trzymany długo, jeżeli stres i tęsnota go nie wykończą, wkrótce będzie wypuszczony na otwartą kociarnię, z której prawdopodobnie wyjdzie i nie będziemy mogli dla niego zrobić już nic.


ObrazekObrazek

Proszę, pomóżcie :cry:

Wydarzenie na FB - http://www.facebook.com/event.php?eid=1 ... 272&ref=mf

Re: 2 kocie dramaty - porzucone kocurki, PILNIE DT! PROSZĘ!!!

PostNapisane: Pt sty 21, 2011 18:51
przez Alex405
podnoszę...

Re: 2 kocie dramaty - porzucone kocurki, PILNIE DT! PROSZĘ!!!

PostNapisane: Pt sty 21, 2011 18:56
przez piccolo
Liwia_ pisze:
Drugi kocurek ma na imię Fubu. Urodził się 01.04 10 r (primaaprilisowy kotek... :( ). Jest zaszczepiony i wykastrowany. Wychował się z drugim kotem, wobec innych kotów jest przyjazny, ale boi się psów.
Został do schroniska oddany przez właściciela, według jego słów kot robi kupy poza kuwetą, a jego żona jest w ciąży i nikomu po takim kocie nie chce się sprzątać. Podobno właściciel dzwonił do weterynarza z pytaniem, czy jakoś można temu zaradzić, ale weterynarz powiedział mu, że niektóre koty "tak mają" i trzeba się z tym pogodzić :roll:
Nie wiemy, czy ta opowieść jest prawdziwa - ja podchodzę do niej dość sceptycznie, bo wszystkie koty, które z podobnymi etykietkami trafiały do dt nie miały z kuwetą żadnych problemów...
[b]Kocurek został przy właścicielu wsadzony do klatki - straszliwie płakał, wieszał się na kratkach. To ciągle trwa - Fubu straszliwie boi się schroniska, płacze, tęskni za byłymi opiekunami :cry: Wszyscy chyba wiemy, co dzieje się w schronisku z kotami w takiej traumie - odchodzą bardzo, bardzo szybko...

W klatce nie będzie trzymany długo, wkrótce będzie wypuszczony na otwartą kociarnię, z której prawdopodobnie wyjdzie i nie będziemy mogli dla niego zrobić już nic.[/b]

ObrazekObrazek

Proszę, pomóżcie :cry:


:crying: :crying: :crying:

Re: 2 kocie dramaty - porzucone kocurki, PILNIE DT! PROSZĘ!!!

PostNapisane: Pt sty 21, 2011 19:08
przez Annaa
DT pilnie potrzebne :!: :!: :!: :!: :!: :!:
ja mogę tylko podnosić :(

Re: 2 kocie dramaty - porzucone kocurki, PILNIE DT! PROSZĘ!!!

PostNapisane: Pt sty 21, 2011 19:31
przez Liwia_
Ta historia i dla mnie jest straszna, a właściwie obie są straszne :( Czarnulek jest taki radosny, kochany, a Fubu... albo odejdzie jeszcze w schroniskowej klatce, albo wyjdzie i zaginie....

Re: 2 kocie dramaty - porzucone kocurki, PILNIE DT! PROSZĘ!!!

PostNapisane: Pt sty 21, 2011 19:32
przez anita5
:cry:
Nawet nie wiem, co napisać...

Re: 2 kocie dramaty - porzucone kocurki, PILNIE DT! PROSZĘ!!!

PostNapisane: Pt sty 21, 2011 20:13
przez Annaa
Liwia a próbowałas na FB?
może ktoś tam zrobi im wydarzenie i stamtąd przyjdzie pomoc?
ja nie umiem poruszać się po FB

Re: 2 kocie dramaty - porzucone kocurki, PILNIE DT! PROSZĘ!!!

PostNapisane: Pt sty 21, 2011 20:16
przez Liwia_
Nie, nie próbowałam - ja też nie mam FB i nie umiem się na nim poruszać :(

Re: 2 kocie dramaty - porzucone kocurki, PILNIE DT! PROSZĘ!!!

PostNapisane: Pt sty 21, 2011 20:25
przez Annaa
Może napisz do Szalonego Kota lub do CatAngel
one robią takie rzeczy , a wiele kotów znajduje tam pomoc
i jest duży odzew .
Może tam ludzie wzrusza się losem kociaków i nadejdzie pomoc.

Re: 2 kocie dramaty - porzucone kocurki, PILNIE DT! PROSZĘ!!!

PostNapisane: Pt sty 21, 2011 21:25
przez Liwia_
Dzięki za radę - napisałam do obydwu, poprosiłam też o baner... Proszę, wchodźcie, podnoście... Może znajdzie się ktoś, kto będzie mógł pomóc...? Słabo mi się robi, jak pomyślę, że ten dzieciak i biedny, porzucony, zapłakany kicio nie doczekają pomocy :(

Re: 2 kocie DRAMATY - porzucone kocurki, PILNIE DT! PROSZĘ!!!

PostNapisane: Pt sty 21, 2011 21:31
przez CatAngel
:kotek:

Re: 2 kocie DRAMATY - porzucone kocurki, PILNIE DT! PROSZĘ!!!

PostNapisane: Pt sty 21, 2011 21:34
przez Annaa
No to może teraz coś sie ruszy :ok:
ja czytam od dawna o waszej tragicznej sytuacji , ale nie mam jak pomóc :(

A FB czyni cuda :ok:

Re: 2 kocie DRAMATY - porzucone kocurki, PILNIE DT! PROSZĘ!!!

PostNapisane: Pt sty 21, 2011 21:40
przez CatAngel
Liwia_ pisze:2 historie, 2 dramaty...
Zwykłe kotki, jakich pełno w schroniskach, na kociarni...
Tu jednak historia jest trochę inna - koty są w schronisku, w którym kociarnia jest otwarta, koty mogą z niej wychodzić i domowe miziaki często wychodzą... i nie wracają już nigdy. Czas odgrywa wielką rolę, zdarzało się już, że nie udawało się nam pomóc kotu, na którego czekało miejsce, spóźnialiśmy się o jeden dzień i po kocie ginął słuch. Oprócz tego w schronisku straszliwe żniwo zbiera koci katar, w schroniskowych warunkach nie do wyleczenia.
W schronisku nie ma kocich wolontariuszy. Są tylko 2 osoby, które czasem pokażą te biedaczki, czekające na pomoc.
W tym momencie niestety doszliśmy do ściany. 21 kotów jest w domach tymczasowych i w domach, które starają się w miarę możliwości brać koty z tego miejsca nie ma już żadnej możliwości upchnięcia dodatkowego futerka :(
Nie ma funduszy, nie ma domów tymczasowych - jedyną szansą na ratunek jest znalezienie "nowych" dt, osób, które może mogłyby pomóc choć jednemu, proludzkiemu kotu...

Pierwszy kocurek to jeszcze dzieciak. Ma najprawdopodobniej około 5 miesięcy. Jest na otwartej kociarni. Jest radosny i wesoły, lubi ludzi. Na kociarni przebywają też szczeniaki, które "ustawia"... Kocurek nie ma ogonka. Jeżeli wyjdzie - nie przeżyje na wolności.

Obrazek

Drugi kocurek ma na imię Fubu. Urodził się 01.04 10 r (primaaprilisowy kotek... :( ). Jest zaszczepiony i wykastrowany. Wychował się z drugim kotem, wobec innych kotów jest przyjazny, ale boi się psów.
Został do schroniska oddany przez właściciela, według jego słów kot robi kupy poza kuwetą, a jego żona jest w ciąży i nikomu po takim kocie nie chce się sprzątać. Podobno właściciel dzwonił do weterynarza z pytaniem, czy jakoś można temu zaradzić, ale weterynarz powiedział mu, że niektóre koty "tak mają" i trzeba się z tym pogodzić :roll:
Nie wiemy, czy ta opowieść jest prawdziwa - ja podchodzę do niej dość sceptycznie, bo wszystkie koty, które z podobnymi etykietkami trafiały do dt nie miały z kuwetą żadnych problemów...
Kocurek został przy właścicielu wsadzony do klatki - straszliwie płakał, wieszał się na kratkach. To ciągle trwa - Fubu straszliwie boi się schroniska, płacze, tęskni za byłymi opiekunami :cry: Wszyscy chyba wiemy, co dzieje się w schronisku z kotami w takiej traumie - odchodzą bardzo, bardzo szybko...
W klatce nie będzie trzymany długo, wkrótce będzie wypuszczony na otwartą kociarnię, z której prawdopodobnie wyjdzie i nie będziemy mogli dla niego zrobić już nic.


ObrazekObrazek

Proszę, pomóżcie :cry:



To całe tak :?:
poprosze kontakt

Re: 2 kocie DRAMATY - porzucone kocurki, PILNIE DT! PROSZĘ!!!

PostNapisane: Pt sty 21, 2011 21:43
przez Liwia_
Napisałam pw. Bardzo dziękuję za pomoc!
Mam wielką nadzieję, że ktoś tych chłopaczków zauważy... :(

Re: 2 kocie DRAMATY - porzucone kocurki, PILNIE DT! PROSZĘ!!!

PostNapisane: Pt sty 21, 2011 21:51
przez CatAngel
http://www.facebook.com/event.php?eid=1 ... 272&ref=mf

Nie obiecuję, ale spróbuję coś zadziałać.
Kto ma fb niech:
ROZSYŁA, UDOSTĘPNIA CODZIENNIE PO PARE RAZY WYDARZENIE I ZAPRASZA ZNAJOMYCH.

Edit: Proszę dodać do pierwszego wątku link :)