Poszukuję "naprowadzenia" na kocurki w Warszawie (albo te bezdomne albo do jakiejś osoby, która zajmuje się dużą gromadką kotów, którym każda karma się przyda).
Obecnie mój kotek musi jeść jedną karmę i nic poza tym, więc zostało mi trochę mokrego, nowego jedzenia, do tego różne ciasteczka na ząbki, kłaczki (były one napoczęte) i trochę suchej karmy, również już otwartej.
Nie chcę żeby się zmarnowały zwłaszcza te otwarte rzeczy, dlatego proszę Was o jakieś namiary na kogoś komu każda, nawet napoczęta karma się przyda albo na miejsce, gdzie przebywają bezdomne kotki, które na pewno ucieszą się z jedzenia.
Pozdrawiam
