Jest mi smutno,ponieważ Chmurka czuje się dzisiaj gorzej i cały czas siedzi za lodówką.Wprawdzie apetyt ma,ale zaobserwowałam,że kiedy chciała ziewnąć,pyszczek otworzyła tylko do połowy,tak jakby odczuwała ból,następnie kilkakrotnie zaczęła potrząsać głową i przez dłuższy czas oblizywała się.Pociesza mnie jedynie fakt,że ma apetyt.Ugotowałam jej dzisiaj kurczaczka na parze i zjadła go z apetytem.W piątek mam wizytę u weterynarza i on zdecyduje co dalej robić.Moje pozostałe koty chyba czują,że ona jest chora,bo nie zwracają na nią uwagi.W nocy miałam cudowny sen,mianowicie,że Chmurka wskoczyła mi na kolana,zwinęła się w kłębek i zasnęła.Mam nadzieję,że sen wkrótce będzie jawą.Właśnie w tej chwili wyszła zza lodówki i położyła się w swoim domku,tam też czuje się bezpieczna.To tyle na dzisiaj,chyba,że coś nadzwyczajnego się wydarzy.Serdecznie pozdrawiam.
