Strona 1 z 2
Ratunku, zaginął kociak w Pruszkowie

Napisane:
Śro sty 19, 2011 15:41
przez a_konradowna
Zaginął kotek! Nazywa się Kropek i uciekł z mieszkania przy ul.Emancypantek w niedzielę (16.01.2011r.). Na pewno jest przestraszony i bardzo tęskni. Kropek ma około 7 miesięcy i jest koloru burego. Cechy charakterystyczne – białe skarpetki, biały brzuszek i różowe poduszki łapek. Jest kastrowany. Proszę, zwróć uwagę czy w Twojej klatce, piwnicy, pod Twoim samochodem, w Twoim garażu nie schował się Kropek, a może widzieliście go gdzieś? Pomocy... Mój nr telefonu to 502568154
Re: Ratunku, zaginął kociak w Pruszkowie

Napisane:
Śro sty 19, 2011 15:50
przez andorka
Poczytaj:
viewtopic.php?f=1&t=104532 w tym wątku jest wiele rad jak szukać kota
Re: Ratunku, zaginął kociak w Pruszkowie

Napisane:
Śro sty 19, 2011 16:41
przez a_konradowna
Dzięki, na pewno skorzystam. Rany, jak się martwię...
Re: Ratunku, zaginął kociak w Pruszkowie

Napisane:
Śro sty 19, 2011 18:33
przez Mulesia
To, co " na gorąco" przychodzi mi do głowy :
- obejść teren w dzień i w nocy,
- popytać ludzi ( szczególnie okoliczne karmicielki )
- zwrócić uwagę ludzi na piwnice ( ktoś mógł niechcący go tam uwięzić )
- porozwieszać ogłoszenia ( najlepiej ze zdjęciem ) w okolicy;
- popytać w lecznicach weterynaryjnych i ewentualnie w schronisku.
Re: Ratunku, zaginął kociak w Pruszkowie

Napisane:
Śro sty 19, 2011 19:23
przez a_konradowna
Przeszukaliśmy piwnice, rozwieszamy ogłoszenia ze zdjęciem na okolicznych blokach, sklepach itp. Ludzi też pytamy, ale tego pewnie nigdy dość. Mój narzeczony chodził wczoraj w nocy po okolicy i szukał. Ja przeglądam cały czas wszystkie chyba możliwe strony i umieszczam ogłoszenia. Do schronisk nikt go nie zaniósł, lecznic jeszcze nie obeszliśmy wszystkich... Już nie wiem, co robić... Uciekł, kiedy byłam w szpitalu na operacji ręki, opiekowała się nim koleżanka.
Re: Ratunku, zaginął kociak w Pruszkowie

Napisane:
Śro sty 19, 2011 19:48
przez Ewciia
Wieczorem przejdź się jak nie będzie padało i wołaj. Jak się przywiązał
to przybiegnie jak usłyszy - szczególnie jak mu głód dupkę przyciśnie

Re: Ratunku, zaginął kociak w Pruszkowie

Napisane:
Śro sty 19, 2011 20:02
przez a_konradowna
Dobrze, dzięki serdeczne. Na razie dzwonią ludzie w odpowiedzi na ogłoszenia, że od wczoraj gdzieś widzieli coś burego z białymi skarpetkami. Jest szansa, że to on i jest cały. Oby tylko udało się go zlokalizować!
Re: Ratunku, zaginął kociak w Pruszkowie

Napisane:
Śro sty 19, 2011 23:24
przez a_konradowna
Wciąż nie ma Kropka...
Re: Ratunku, zaginął kociak w Pruszkowie

Napisane:
Śro sty 19, 2011 23:32
przez Carmen201
Poczytaj ten wątek o poszukiwaniu Kota.
Ja go czytałam kiedyś i jest tam taka fajna rada: żeby wyznaczyć sobie ewentualny termin końca poszukiwań nie na za tydzień ale np. za 4, 5 miesięcy. I szukać codziennie.
I nie poddawać się, nie tracić nadziei.
To najważniejsze.
Re: Ratunku, zaginął kociak w Pruszkowie

Napisane:
Śro sty 19, 2011 23:34
przez marikita
Ewciia pisze:Wieczorem przejdź się jak nie będzie padało i wołaj. Jak się przywiązał
to przybiegnie jak usłyszy - szczególnie jak mu głód dupkę przyciśnie

Nieprawda. - Domowy kot, obce terytorium... więc pewnie nie odszedl daleko, tylko wcisnął się w jakąś dziurę (nawet taką, gdzie, zdawałoby się, żaden kot się nie wciśnie) i siedzi tam zszokowany, skrajnie przerażony. Na wołanie nie zareaguje, po 3 dniach nawet głód może go jeszcze nie skłonić do wyjścia.
Przeszukuj więc wszelkie możliwe zakamarki w okolicy domu, z którego uciekł - gdy będzie ciemno, z latarką w ręku - może gdzieś błysną oczy.
Re: Ratunku, zaginął kociak w Pruszkowie

Napisane:
Śro sty 19, 2011 23:36
przez a_konradowna
Na pewno go nie zostawię... Proszę, trzymajcie za niego kciuki i gdyby ktoś go widział- czekam na kontakt...
Re: Ratunku, zaginął kociak w Pruszkowie

Napisane:
Śro sty 19, 2011 23:45
przez Anna Rylska
Witam
a_konradowna podejdz prosze do bloku anielki 2, 1 klatka nie od sklepów, tylko od śmietrniak, ulicy, tej prowadzącej do komorowa, nie pamiętam nr mieszkania, tam jest P. Ewa, ona zajmuje sie osiedlem, jest nadzorcą, zna dobrze okolice i codziennie chodzi, sprząta
powiedz jaka jest sprawa, a na pewno pomoże, to kociara straszna jest.
Re: Ratunku, zaginął kociak w Pruszkowie

Napisane:
Śro sty 19, 2011 23:45
przez marikita
Kciuki są
Jeszcze mi się coś przypomniało. Kiedyś znajoma 'zgubiła' kotkę (niezabezpieczony balkon, na szczęście na niskim 1 piętrze...). Kotkę znalazły dzieciaki z tegoż bloku, którym opiekunka zaoferowała czekoladę

w zamian za pomoc w poszukiwaniach - koteczka siedziała chyba przez całe 2 dni w.... kocim domku po drugiej stronie bloku! A więc tuż obok.
Re: Ratunku, zaginął kociak w Pruszkowie

Napisane:
Śro sty 19, 2011 23:47
przez Anna Rylska
Anna Rylska pisze:Witam
a_konradowna podejdz prosze do bloku anielki 2, 1 klatka nie od sklepów, tylko od śmietrniak, ulicy, tej prowadzącej do komorowa, nie pamiętam nr mieszkania, tam jest P. Ewa, ona zajmuje sie osiedlem, jest nadzorcą, zna dobrze okolice i codziennie chodzi, sprząta
powiedz jaka jest sprawa, a na pewno pomoże, to kociara straszna jest.
przepraszam, poprawka P. Małgosia
Re: Ratunku, zaginął kociak w Pruszkowie

Napisane:
Czw sty 20, 2011 10:49
przez a_konradowna
Super, bardzo dziękuję! dziś wracam ze szpitala do domu. Ulica Anielki będzie pierwszym miejscem, gdzie się udam. Będę meldować na bieżąco

Mój narzeczony otworzył na moją prośbę okno w piwnicy i zostawił jedzenie i kącik do spania. Podejrzę, czy coś nie wpadło. Dzieci przepytane. Okoliczni panowie chodzący po śmietnikach też. Każdy ma obiecany stosowną nagrodę. Boję się o niego, bo jest zimno, ale wciąż szukamy.