Strona 1 z 3

urojona ciąża?? POMOCY było: nadpobudliwość..

PostNapisane: Pt sty 23, 2004 14:43
przez yyahyoo
Kira jest 9-miesięczną kotką, 2 miesiące temu została wysterylizowana.

od tego czasu (a właściwie od czasu jak całkiem doszła do siebie i zdjęliśmy jej kubraczek ochronny - czyli od 1,5 miesiąca) dziwnie się zachowuje :( :
:arrow: wieczorem jest wesoła bawi się z nami, robi gonitwy, ale w nocy przeraźliwie płacze i miałczy :( i skacze na drzwi
:arrow: demolowała w nocy drzwi do sypialni, więc pozwoliliśmy jej nawet spac z nami - w dalszym ciągu płacze
:arrow: chociaż nie należała nigdy do "przytulaśnych" kotów, to zawsze rano i wieczorem pchała się na ręce, mruczała i ugniatała - teraz wcale nie daje się nawet pogłaskać :cry: ucieka
:arrow: nawet jak w nocy płacze też nie da się pogłaskać :cry: o wzięciou na ręce nawet nie wspominam, już nie pamiętam jak to jest kiedy kot mruczy :placz:
:arrow: jest zdrowa (poza tym dziwnym zachowaniem), ma apetyt, qupki i sikq OK...

zachowuje się tak jakby była zdenerwowana/zestresowana/przestarszona... :? nie wiem sama... :?

nic, ale to nic się w domu ani jej otoczeniu nie zmieniło!

czy ktoś z Was spotkała się z czymś takim u kota?? (II-gi kot będzie jak się uda go złapać :arrow: uciekł Rudy.. :arrow: czy to cos pomoże????
a co do tego czasu???)

poradźcie coś, bo ile można spać po 2-3 godziny???

PostNapisane: Pt sty 23, 2004 15:21
przez Kretka
A może trzeba by do weta? Może coś ją boli jeszcze po operacji? Po sterylce kotki, z tego co wiem, stają się właśnie bardziej przytulaste. Może nie pozwala sie dotykać bo coś jest nie tak? :?

PostNapisane: Pt sty 23, 2004 15:28
przez yyahyoo
hmmm.... tylko, że wszystko zagoiło sie przepieknie (nawet blizny nie ma :P ) a poza tym gdyby była jakaś infekcja to chyba jednak miałaby mniejszy apetyt... tak mi się wydaje :?

nie rozumiem o co jej chodzi???

PostNapisane: Pt sty 23, 2004 15:38
przez Kretka
Ale może coś w środku 8O :?

PostNapisane: Pt sty 23, 2004 15:43
przez Estraven
Kretka pisze:Ale może coś w środku 8O :?

Możliwe, chociaż raczej mało prawdopodobne. Spotkałem się za to ze zmianami charakteru (nieco podobnymi) u koty po sterylce (tradycyjną metodą) - źle zniosła okres bezpośrednio po operacji (ból) i zrobiła się nerwowa, spłoszona, stroniąca od ludzi... :roll:

PostNapisane: Pt sty 23, 2004 16:17
przez Ellen
Myślę, że trzeba jednak iść z nią do weta, bo to nie jest normalne zachowanie. Może w śroku w brzuchu jest coś nie tak i trzeba to zbadać.

PostNapisane: Pt sty 23, 2004 21:42
przez zuza
Ja bym zrobila przeglad. Znaczy badanie siusiu i badanie krwi.

Jesli wyjda dobrze to moze homeopatyczny uspokajacz? :roll:

Ile sie hormony wyciszaja po sterylce? Bo moze ona ma burze hormonalna?

PostNapisane: Pon sty 26, 2004 9:53
przez yyahyoo
byłam u weta :(
Kira została wybadana na 10-tą stronę i zdrowa jest jak rydz...
Wet także stwierdził, że jest bardzo pobudzona i zachowuje się nienaturalnie nerwowo :(
dostałysmy hydroxyzyne w tabl. 10 mg - wieczorem podaję jej 1 tabl.
Owszem kota uspokaja się na jakieś 4 godziny ale o 3 w nocy znowu skacze na drzwi i wyje... :crying:

ja długo to potrwa??? może macie jakiś pomysł. Co robić?? żeby przespać całą noc.

PostNapisane: Pon sty 26, 2004 9:57
przez Kretka
A czy wet chociaż zasugerował co może być przyczyną takiej nerwowości?
Może warto byłoby to skonsultować z innym wetem ( wiesz- co dwie głowy... :wink: )

PostNapisane: Pon sty 26, 2004 10:09
przez Gracka
Hydroxyzyna to dość silny środek z wieloma efektami ubocznymi (u ludzi już się go praktycznie nie stosuje z tego powodu - kiedyś jakiś konował zaaplikował mi H. i przez dwa dni czułam się jak rozjechana przez traktor). Może tak jak u ludzi trzeba by badań hormonalnych - np. tarczyca. Nadmiar jednego z hormonów tarczycy powoduje silne pobudzenie. I środki uspokajające na dłuższą metę nic nie załatwią...

PostNapisane: Pon sty 26, 2004 10:35
przez yyahyoo
Gracka pisze:Hydroxyzyna to dość silny środek z wieloma efektami ubocznymi (u ludzi już się go praktycznie nie stosuje z tego powodu ...

wiem, bo mnie tez kiedys ktos go zapisał i działał bardzo dłogo, a u mojej koty max czas działanie to 3-4 godziny,a potem nic!! 8O podobno koty moga być (niektóre) odporne na hydroxyzyne

Gracka pisze: Może tak jak u ludzi trzeba by badań hormonalnych - np. tarczyca. Nadmiar jednego z hormonów tarczycy powoduje silne pobudzenie. I środki uspokajające na dłuższą metę nic nie załatwią...

podobno jeszcze niewydolnośc trzustki daje podobne objwy, tylko, że poza niepokojem ona nie ma ZADNYCH innych objawów, a wariuje już od dłuższego czasu....
nie chcę jej niepotrzebnie stresować .... :( po ostatnich badaniach cięzko odchorowała ten stres.. :cry: )

PostNapisane: Wto sty 27, 2004 10:29
przez yyahyoo
byłam wczoraj u bardzo znanej pani wet, która zajmuje się takimi przypadkami jaki Kira....
po wizycie byłam trochę skołowana.... przyznam szczerze....

żeby kotek się uspokoił wetka kazała dawać kici jesć do woli - "jak przytyje to sie uspokio, poprostu nie bedzie mogła się tak szybko ruszać" 8O , "kotu nie wolno ograniczać jedzenia" 8O 8O , "kot to jest kot i musi być gruby" 8O 8O 8O

wetka stwierdziła, że kot jest histerycznym neurastenikiem i ma poza tym urojoną ciążę !!!??!!! 8O

Kira dostała diazepam (relanium) po 1/2 tabletki rano i wieczorem. Ponieważ podanie nawet 1,5 tabletki nie wywołało u kota najmniejszych objawów działania leku (czy kot może być odporny na relanium????? ) zadzwoniłam do wetki dzisiaj i kazała mi podać kotu 2,5 tabl rano i 2,5 wieczorem.

trochę sie obawiam,. że mi się kota struje...:(
czy ktoś z was wie może jak się objawia i czym się leczy urojoną ciążę??

pozdrawiam (niewyspana do granic przytomności - 2-3H snu :cry:)

PostNapisane: Wto sty 27, 2004 10:41
przez Agi
Nie znam się, ale postawa pani wet mi się nie podoba wcale. Możesz napisać u kogo byłaś?

PostNapisane: Wto sty 27, 2004 11:08
przez Nelly
Relanium w jakiej dawce jest? Dwójka czy nie daj Boże piątka?
Skoro relanium jej nie uspokoiło, to widocznie na nią nie działa. Czy ta pani doktor nie słyszała o organizmach, na które relanium nie tylko nie działa ale może wręcz wywołać odwrotny od zamierzonego skutek? Na mnie relanium nie działa na przykład.

Opis i diagnoza owej pani doktor zrobiła na mnie jak najgorsze
wrażenie :(

PostNapisane: Wto sty 27, 2004 11:10
przez Katy
Nie podoba mi sie ani jeden ani drugi wet. Wybadal na 10 stron i co? I nic? Zrob jej badania - krew i mocz, caly profil z krwi, lacznie z hormonami...