chcę oddac kotkę do adopcji, ale nie wiem czy sterylizowana

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 17, 2011 22:57 chcę oddac kotkę do adopcji, ale nie wiem czy sterylizowana

mam w domu od września, przygarniętą z ulicy, ok. roczną kotkę
i chciałabym jej znaleźć DS
jest zdrowa, zaszczepiona - tylko nie wiem czy jest wysterylizowana :?

weterynarz ją oglądał, nie ma żadnych śladów po szwach
ale to nic nie musi znaczyć
ale jednocześnie jest u mnie od września, czyli ok. czterech miesięcy
i nie miała ani jednej rui

szkoda mi ją ciąć bez potrzeby
tym bardziej, że nie jest w typie rasy, nie jest długowłosa ani ruda
jest bardzo milutka i grzeczna i spokojna
wygląda tak
Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28880
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sty 17, 2011 23:00 Re: chcę oddac kotkę do adopcji, ale nie wiem czy sterylizowana

Patmol pisze:mam w domu od września, przygarniętą z ulicy, ok. roczną kotkę
i chciałabym jej znaleźć DS
jest zdrowa, zaszczepiona - tylko nie wiem czy jest wysterylizowana :?

weterynarz ją oglądał, nie ma żadnych śladów po szwach
ale to nic nie musi znaczyć
ale jednocześnie jest u mnie od września, czyli ok. czterech miesięcy
i nie miała ani jednej rui

szkoda mi ją ciąć bez potrzeby
tym bardziej, że nie jest w typie rasy, nie jest długowłosa ani ruda
jest bardzo milutka i grzeczna i spokojna
wygląda tak
Obrazek

Jest prześliczna. Podobna do przedstawicieli nawet kilku ras krótkowłosych. Wystarczy rasowy kocur...
Może zrobisz jej USG jamy brzusznej?

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pon sty 17, 2011 23:02 Re: chcę oddac kotkę do adopcji, ale nie wiem czy sterylizowana

dobry pomysł 8)
ile może kosztować?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28880
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sty 17, 2011 23:03 Re: chcę oddac kotkę do adopcji, ale nie wiem czy sterylizowana

A co da usg?
Jeśli wet zobaczy jajniki, to trzeba ciąć, ale jeśli jajników nie zobaczy, to wcale nie znaczy, że ich nie ma - niezwykle trudno dojrzeć jajniki i macicę o ile są zdrowe a kotka nie jest w ciąży. Najlepsi specjaliści od usg się mylą.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon sty 17, 2011 23:09 Re: chcę oddac kotkę do adopcji, ale nie wiem czy sterylizowana

Usg może nie wystarczyć, żeby to stwierdzić, wydasz kaskę na zabieg a nie będzie pewności.
Niedługo pogoda będzie sprzyjająca amorom. Oby się ujawniła rują natura.
Czy zainteresowany domek nie zgadza się na zapis w umowie o sterylizacji?

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 17, 2011 23:11 Re: chcę oddac kotkę do adopcji, ale nie wiem czy sterylizowana

zastanawiam się czy wystarczy zrobić zastrzeżenie w umowie adopcyjnej
i uprzedzić jej przyszły DS
nie mam wcale doświadczenia w adopcjach :oops:

dite pisze:Czy zainteresowany domek nie zgadza się na zapis w umowie o sterylizacji?

jeszcze nie ma nikogo zainteresowanego :roll: zaczęłam dopiero kilka dni temu robić ogłoszenia, bo cały czas myślę jak to rozwiązać

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28880
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sty 17, 2011 23:19 Re: chcę oddac kotkę do adopcji, ale nie wiem czy sterylizowana

aha, to niech "zawieszczę"; zanim się znajdzie odpowiedni domek, kotkę wezwie zew, ciachniesz, odchuchasz po zabiegu i spokojnie pojedzie do DS

gdyby się natura nie odezwała, tym bardziej umowa adopcyjna się przyda

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 17, 2011 23:26 Re: chcę oddac kotkę do adopcji, ale nie wiem czy sterylizowana

dite pisze:zanim się znajdzie odpowiedni domek, kotkę wezwie zew, ciachniesz, odchuchasz po zabiegu i spokojnie pojedzie do DS
chciałabym :mrgreen:
dlatego nie spieszyłam się z jej ogłaszaniem
wepchała mi się do domu we wrześniu i od września nic ....

we wrześniu przygarnęłam też malutką rudą kocicę - będzie miała teraz ok 5 miesięcy
i za nią moje kastrowane kocury zaczynają trochę tęsknie patrzeć
a na tą dorosłą, roczną nigdy, żaden z nich nawet w ten sposób nie spojrzał 8)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28880
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sty 17, 2011 23:31 Re: chcę oddac kotkę do adopcji, ale nie wiem czy sterylizowana

dite pisze:gdyby się natura nie odezwała, tym bardziej umowa adopcyjna się przyda


Do czego? Umowa adopcyjna to sztuka dla sztuki. Wszystko zależy od człowieka. Jeżeli trafisz na nieodpowiedniego, nie będziesz w stanie wyegzekwować jej zapisów. Umowa niczego nie gwarantuje. Owszem, możesz iść do sądu. Sprawa cywilna, będzie ciągnąć się latami. O zmarnowanym czasie, energii, a przede wszystkim kosztach, nie ma sensu pisać.
Edit: Jeżeli właściciel nie będzie chciał kontaktować się z Tobą, to niczego się nie dowiesz.
Ostatnio edytowano Pon sty 17, 2011 23:38 przez vega013, łącznie edytowano 2 razy

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pon sty 17, 2011 23:36 Re: chcę oddac kotkę do adopcji, ale nie wiem czy sterylizowana

Jana pisze:A co da usg?
Jeśli wet zobaczy jajniki, to trzeba ciąć, ale jeśli jajników nie zobaczy, to wcale nie znaczy, że ich nie ma - niezwykle trudno dojrzeć jajniki i macicę o ile są zdrowe a kotka nie jest w ciąży. Najlepsi specjaliści od usg się mylą.


U mojej kotki z karłowatością przysadkową (wygląda jak niespełna 3-miesięczne kocię) na USG specjalista wypatrzył jajniki i macicę bez problemu. Kotunia badana była z innego powodu, ale w opisie jest o jajnikach i macicy. Uprzedzam pytanie, dlaczego nie wysterylizowałam. Nie można tego zrobić ze względów zdrowotnych. Kocury w domu są wykastrowane.
Ostatnio edytowano Pon sty 17, 2011 23:40 przez vega013, łącznie edytowano 1 raz

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pon sty 17, 2011 23:39 Re: chcę oddac kotkę do adopcji, ale nie wiem czy sterylizowana

vega013 pisze:Umowa adopcyjna to sztuka dla sztuki. Wszystko zależy od człowieka. Jeżeli trafisz na nieodpowiedniego, nie będziesz w stanie wyegzekwować jej zapisów. Umowa niczego nie gwarantuje.

wiem :roll:

i dlatego się zastanawiam
czy lepiej zaryzykować jej niepotrzebne cięcie
czy to, że trafię na nieodpowiedzialnych ludzi

dlatego szukam rady na forum, u tych co mają doświadczenie w adopcjach

taki ma śliczny brzuszek
Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28880
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sty 17, 2011 23:41 Re: chcę oddac kotkę do adopcji, ale nie wiem czy sterylizowana

Patmol pisze:
vega013 pisze:Umowa adopcyjna to sztuka dla sztuki. Wszystko zależy od człowieka. Jeżeli trafisz na nieodpowiedniego, nie będziesz w stanie wyegzekwować jej zapisów. Umowa niczego nie gwarantuje.

wiem :roll:

i dlatego się zastanawiam
czy lepiej zaryzykować jej niepotrzebne cięcie
czy to, że trafię na nieodpowiedzialnych ludzi

dlatego szukam rady na forum, u tych co mają doświadczenie w adopcjach

taki ma śliczny brzuszek
Obrazek


Ten cudny brzuszek po operacji zarośnie futerkiem i nie będzie śladu. Kotunia jest wyjątkowo piękna :1luvu:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pon sty 17, 2011 23:42 Re: chcę oddac kotkę do adopcji, ale nie wiem czy sterylizowana

czyli myślisz, że lepiej jednak dla pewności ciachnąć?

ile orientacyjnie kosztuje usg?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28880
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sty 17, 2011 23:43 Re: chcę oddac kotkę do adopcji, ale nie wiem czy sterylizowana

vega013 pisze:
Jana pisze:A co da usg?
Jeśli wet zobaczy jajniki, to trzeba ciąć, ale jeśli jajników nie zobaczy, to wcale nie znaczy, że ich nie ma - niezwykle trudno dojrzeć jajniki i macicę o ile są zdrowe a kotka nie jest w ciąży. Najlepsi specjaliści od usg się mylą.


U mojej kotki z karłowatością przysadkową (wygląda jak niespełna 3-miesięczne kocię) na USG specjalista wypatrzył jajniki i macicę bez problemu. Kotunia badana była z innego powodu, ale w opisie jest o jajnikach i macicy. Uprzedzam pytanie, dlaczego nie wysterylizowałam. Nie można tego zrobić ze względów zdrowotnych. Kocury w domu są wykastrowane.

A Maryla miała kotkę, której Marciński zobaczył odprysk jajnika, a okazało się, że ma wszystko. :twisted:
Wszyscy weci, z którymi o tym rozmawiałam, potwierdzali, że usg nie jest rozstrzygające jeżeli jajników i macicy się nie zobaczy. Dlatego Nosek, kocur z rujami, miał laparotomię.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon sty 17, 2011 23:44 Re: chcę oddac kotkę do adopcji, ale nie wiem czy sterylizowana

Jana pisze:Wszyscy weci, z którymi o tym rozmawiałam, potwierdzali, że usg nie jest rozstrzygające jeżeli jajników i macicy się nie zobaczy. Dlatego Nosek, kocur z rujami, miał laparotomię.

:?: :?: :?: Nosek był hermafrodytą?

Ja tylko napisałam, że u Lili, mimo że maciupcia, zauważono i jajniki, i macicę. Czy jest to reguła, czy chlubny wyjątek, nie jestem w stanie powiedzieć.

USG w Warszawie 50 - 100 zł, zależy gdzie się robi.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kocidzwoneczek, Manuelowa i 138 gości