Filipek, a może Filipinka? :)

Witajcie!
Przedstawiam Wam naszego maluszka
Razem z TŻ adoptowaliśmy go od pewnego małżeństwa, do których kotek został podrzucony
Państwo byli z kotkiem u weta, który orzekł, że to kocurek. Mi się jednak wydaje, że jest to dziewczynka. Kicia ma już pół roku a "jajców" brak
Niedługo znów kotek jedzie do weta, wtedy się okaże
Póki co na razie jest Filipkiem
)
Koteczek jest u nas od Świąt, na początku bardzo bardzo płakał, ale powoli się przyzwyczaja. Daje się głaskać tylko pod stołem, przy misce i bardzo rzadko na łóżku - widzę jednak że coraz mniej ucieka i mam nadzieję że już wkrótce w ogóle nie będzie się bał
A oto on:



Przedstawiam Wam naszego maluszka





Koteczek jest u nas od Świąt, na początku bardzo bardzo płakał, ale powoli się przyzwyczaja. Daje się głaskać tylko pod stołem, przy misce i bardzo rzadko na łóżku - widzę jednak że coraz mniej ucieka i mam nadzieję że już wkrótce w ogóle nie będzie się bał

A oto on:


