Karmienie malucha

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 22, 2004 18:07 Karmienie malucha

Sluchajcie, ile (ilosciowo) ma jesc maly 11 tygodniowy kot. On puchy nie je. Wciaga za to saszetki, one maja po 100 g, ale nie jest napisane ile tego dawac. Jeszcze trzy dni temu dzielilam saszetke na trzy plus suche non stop. Teraz Rys drze paszcze i wciaga 1,5 saszetki. Nie wiem ile mu tego dawac. Gdzies bylo o jedzeniu, ale chyba bardziej o jakosci a nie ilosci dla maluchow.
7 życzeń, 7 kotów, 7 dni tygodnia

Nigra

 
Posty: 946
Od: Pt sty 16, 2004 13:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 22, 2004 18:14

jesli karmisz zaszetkami dla juniorkow to powinno byc napisane po ile.
Ja nigdy nie zastanwialam sie po ile gram :) tak na oko. Kierowalam sie raczej zasada kilka posilkow i nie za duzo :)

szczerze to moje puszkami i saszetmai (jak dla mnie jeden wał) sie nigdy nie najadaly.... zjadly i chcialay jeszcze
Ostatnio edytowano Czw sty 22, 2004 18:22 przez lidiya, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sty 22, 2004 18:19

Tylko saszetki, mleko i smietana odpadaja, bo ma klopoty z zoladkiem potem :wink: Na pewno bedzie dostawal od czasu do czasu cos domowego, ale pokarm gotowy to podstawa na ktorej teraz jedzie. a na saszetkach niestety nie jest napisane :-(
7 życzeń, 7 kotów, 7 dni tygodnia

Nigra

 
Posty: 946
Od: Pt sty 16, 2004 13:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 22, 2004 18:23

wartoby kupic baby kitten, np RC, jest bardziej wartosciowy niz saszetki, dawkowanie masz na opakowaniu
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Czw sty 22, 2004 18:26

moze sprobujesz z surowym mieskiem ?
To bardzo wygodny sposob!
Kupujesz kurczaka porcjujesz do zamrazalnika i jak trzeba wyciagasz :)
I to zrowe i to smaczne dla wiekszosci kotow.
Miesko tylko wolowe lub drobiowe- samo zdrowie :)
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sty 22, 2004 18:47

Mieska surowego dostal i swietnie sie nim bawil :D zjadl odrobinke.
No tak ale ile takiemu w gramach dawac dziennie, zeby nie przekarmic i nie zaglodzic :-) Na razie kupilam Whiskas, juz sie konczy i wiem ( po przeczytaniu paru postow) ze chyba wiecej nie kupie
7 życzeń, 7 kotów, 7 dni tygodnia

Nigra

 
Posty: 946
Od: Pt sty 16, 2004 13:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 22, 2004 18:50

OT: Masz pięknego kotka :D .

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Czw sty 22, 2004 18:59

W sumie takiego malucha trudno jest przekarmić - ma prawo jeść sporo, a że żwawe jest zwykle, to i spali szybko, i pobiegnie zwykle gdzie od michy ledwo zrobi się pusta, miast domagać się od razu dokładki :lol:

A whiskas rzeczywiście lepiej odstawić.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 22, 2004 19:19

Whiskas i tak ma bardzo mocno przeklamane to podawanie, na doroslych puszkach i saszetkach jest napisane ze 4 kg. kota potrzebuje ok. 400 g blekarmy, strasznie duzo, rodzicow 4,5 kg kota zjada polowe tego a chudy nie jest, oj nie (tez rzucamy juz whiskasa). Tak mi sie zdaje, ze ja bym podawala 2 saszetki dziennie czyli 200 g. Moje male whiskasa nie jedza, ale jak im daje Animonde w puszce to na jeden posilek po 100 g na kota. Sa troszke starsze, ale niewiele.
Piekny jest Twoj kotek, cudowny :)

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw sty 22, 2004 19:24

Właśnie, dawaj ile wlezie, kot i tak wyskacze :) U Małego eksperymentowałam z Whiskasem i się skończyło kupą na łóżku :lol: :roll: , potem kupiłam RC dla kociąt poniżej 4 miesiąca, jakieś takie niby super z formułą wzrostu, smaczne i w ogóle, ale IMHO wielkoś krokiecików to chyba dla myszy... kot to się tym najwyżej zadławić może :wink: Według mnie te wszystkie juniory nie są niezbędne i kocięta spokojnie można wyżywić na Żarciu dla dorosłych kotów.



A potem się znajomi pytają czym karmię moje koty, że takie wielkie...

Ellen

 
Posty: 673
Od: Wto gru 30, 2003 20:18
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw sty 22, 2004 19:56

:D Czesc, masz pieknego kociaka :D
Mam Ryska od kiedy ma ok 1 miesiaca i zawsze ma w miseczce (ma teraz ok 4 miesiecy) sucha karme Hillsa i RC dla kociat (ma odpowiednia ilosc witamin i innych potrzebnych skladnikow), oprocz tego zjada Animonde dla kociat (2-3razy dziennie)i przemrozona wolowinke wieczorem (raz na jakis czas), od czasu do czasu gotowana rybka morska filecik. Nigdy nie mial (odpukac) biegunki i jest szczuplutki.
Powodzenia :D

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw sty 22, 2004 20:02

a jezeli chodzi o ilosc.. to mysle,ze trzeba dawac tyle zeby mokre jedzenie zjadal od razu (ja daje 1,5 łyzki stolowej Animondy na jeden raz), a suche bez ograniczen, jak nie ma mokrego to sobie chrupie co mu zostalo :lol:
zapytaj swojego weta o mleko kocie w proszku np RC .. moj kociak przez 1,5 miesiaca traktowal to jak glowne pozywienie :lol:

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw sty 22, 2004 21:47

Ada pisze:zapytaj swojego weta o mleko kocie w proszku np RC .. moj kociak przez 1,5 miesiaca traktowal to jak glowne pozywienie :lol:


chyba odpada, bo kupilam specjalne dla kotow, bez laktozy i zagazowal chalupe strasznie :mrgreen: , chyba dobrze sie po tym nie czul
7 życzeń, 7 kotów, 7 dni tygodnia

Nigra

 
Posty: 946
Od: Pt sty 16, 2004 13:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 22, 2004 22:30

Nigra, ale to w proszku jest specjalnie dla kociat i moje krowki na przyklad wciagaly az milo, w formie plynu i papki (z kleikiem ryzowym albo kaszka dla dzieci). I mieso na poczatku (mielone wolowe przemrozone) tez podawalam wymieszane z kleikiem i mlekiem dla kociat, bo inaczej nie chcialy.
Takie maluchy to jedza jak swinki, byle na jeden raz nie za duzo, ale poza tym powinno byc bez ograniczen.

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt sty 23, 2004 9:11

niezle z tym zagazowaniem :lol: :ryk: usmialam sie do bolu.. ale na powaznie, mojemu tez na poczatku pojawialy sie wpadki gazowe (np prosto w moj nos jak sie przytulał i prężył... 8O ), ale to dlatego ,ze brzuszek sie przyzwyczaja .. a mleczko ma wspaniale witaminki i wszystko do zbudowania dobrych kosci. To mleko jest w proszku i dawalam Ryskowi 1 łyzeczke-mala proszku + (nie pamietam) ok 3 -4łyzek przegotowanej cieplej wody , miesza sie do takiej glutowo wodnistej ciapki i kotek to wcina az milo .. i tak 5 razy dziennie (ale zapytaj weta , bo moze twoj ma jakies "tajemnice" gazowo brzuszkowe , o ktorych nie wiemy :lol: )

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 17 gości