Znowu te uszy

Pamiętacie jak pisałam o tym, ze moja kicia ma świerzb?
No więc po mału chyba zdrowieje. Tylko mam problem z ranami. W czasie choroby bardzo ją swędziały uszy i wydrapała sobie rany. Teraz choroba zanika, ale strupki nie. Bo, jak każde stworzenie
, czasem uszy swędzą, bo swędzą, jak Kuba sie podrapie, to strupy na nowo krwawią. Wszystko jest ok, a tu znowu rozdrapane. Co ja mam z nią zrobić, uszu jej nie zakleję? Myślałam o tym kołnierzu, takim jak trąbka, tylko nie wiem skąd go wziąść. Żal mi jej, ile to jeszcze moze potrwac?
No więc po mału chyba zdrowieje. Tylko mam problem z ranami. W czasie choroby bardzo ją swędziały uszy i wydrapała sobie rany. Teraz choroba zanika, ale strupki nie. Bo, jak każde stworzenie
