Strona 1 z 15

Mirosławieckie koty ogródkowe. MICHALINA PO STERYLCE

PostNapisane: Śro sty 12, 2011 23:00
przez malvinh
Witam,
na miau.pl jestem stosunkowo nowa.

Panie i Panowie, przedstawiam moją kocią gromadkę ogrodową:

3 Komarki: mama Komarkowa i dwa Komarki (syn i córka)
3 Skorki: mama Miśka i jej dwóch synów obżartuch Buba i nieśmiały Nieśmiałek
2 czarne koty Dziczki (podejrzewam że to rodzeństwo brat i siostra)
edit: jednego juz nie było zimą, koteczka ostatnio od nas odeszła
1 Czarnuszek, którego wątek jest tu: viewtopic.php?f=13&t=121193
edit: Czarnuszek trafił do adopcji do domu wychodzącego
1 Siwek młody dzik, chyba kocur.
edit: Siwek zginął śmiercią tragiczną 2 tyg temu
1 Potomek Michała, kocur, progenitura mojego kota Michała, który zginął parę lat temu.
1 Elvis, mój kot domowy.

:arrow: Zaczęło się od Skorków. Oficjalnie to koty sąsiadów, ale oni dają im tylko jeść, zresztą nawet nie wiem czy regularnie. Miśka na wiosnę obrodziła w trzech synów, z czego jeden zginął tragicznie.
:!: Z sąsiedniego ogrodu zeszły się Komarki. Tam co jakiś czas starsza pani dawała im jeść, ale ona jest schorowana i naprawdę zaawansowana wiekiem, więc przez zimę koty nie dostałyby nic do jedzenia. Przeniosły się na mój ogród, tu gdzie jest stołówka i kwatera.
:arrow: Jak się dowiedziałam niedawno, Czarnuszek został przytransportowany z Osieka przez syna sąsiadki z podwórka obok, ale "zwiał" im, no i został u nas, tam gdzie wiecej kotów. Oczywiście sąsiadka nie chce go u siebie widzieć, bo od początku nie była do niego przychylnie nastawiona. Czarny ma niesprawną nogę, co jest opisane w jego wątku.
:!: 2 czarne dziczki wzięły się nie wiadomo skąd, tak samo jak Siwek młody dziczek.
:arrow: Potomek Michała jest z tego samego rewiru co Skorki, nie przychodzi codziennie, tak ze 4 razy na tydzień, ale apetyt też ma.
:idea: Elvisa przygarnęłam w tamtym roku w listopadzie. Był zapchlony i ogólnie zabiedzony, kot ze wsi, gdzie nikt się nie interesuje zwierzętami.

Koty jakiś czas temu zaatakował koci katar, dostawały leki i teraz jest już wszystko ok. Ale to i tak nadszarpnęło mój skromny budżet, jako że nie pracuję, a w zasadzie pracuję, ale pomagam mamie w interesie i wypłaty nie mam. Z karmą pomaga mi Saranna i moja babcia, która również serwuje śniadania kotom. Myślę o sterylizacji kotek, ale z tych które wiem że to na bank kotki, jedna jest prawie całkiem dzika. Daje się głaskać tylko przy jedzeniu. To narazie tyle. Dalej puszczam zdjęcia kotów, ostatnie jest robione po zmroku komórką wiec niskiej jakości. Ciężko zgromadzić koty wszystkie razem, ale chyba widać że jest ich trochę.
Komarki i Czarnuszek mieszkają w domku styropianowym w odkrytej altance.

Śniadanie
Obrazek

Koteczka Komarkowa
Obrazek

Kocurek Komarek
Obrazek

Czarnuszek
Obrazek

Kolacja
Obrazek

Re: Mirosławieckie koty ogródkowe, czyli 11 antenówek!

PostNapisane: Czw sty 13, 2011 11:28
przez saranna
Mój ulubieniec-Buba
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Re: Mirosławieckie koty ogródkowe, czyli 11 antenówek!

PostNapisane: Czw sty 13, 2011 17:34
przez saranna
Elvis czyli rezydent Malwiny patrzący przez szybe zdziwionym wzrokiem




Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Re: Mirosławieckie koty ogródkowe, czyli 11 antenówek!

PostNapisane: Czw sty 13, 2011 19:22
przez malvinh
mocno wycieniowałaś te zdjęcia.
dodaję, że Elvirio Tancentyrio jako jedyny jest kastratem.

Re: Mirosławieckie koty ogródkowe, czyli 11 antenówek!

PostNapisane: Czw sty 13, 2011 20:33
przez saranna
Nic nie wycieniowałam ;P ot kontraścik, jasność, winietka :)

Re: Mirosławieckie koty ogródkowe, czyli 11 antenówek!

PostNapisane: Czw sty 13, 2011 22:25
przez malvinh
no właśnie o kontrast mi chodziło.
nikomu nie podobają się mirosławieckie stworki :(

Re: Mirosławieckie koty ogródkowe, czyli 11 antenówek!

PostNapisane: Pt sty 14, 2011 22:31
przez saranna
Myślę, że na widok tak cudnej urody w tak dużym natężeniu...wszyscy zaniemówili :ryk:

Re: Mirosławieckie koty ogródkowe, czyli 11 antenówek!

PostNapisane: Pt sty 14, 2011 23:33
przez AlfaLS
Nie da się ukryć - piękne są :D

Re: Mirosławieckie koty ogródkowe, czyli 11 antenówek!

PostNapisane: Sob sty 15, 2011 0:01
przez saranna
AlfaLS o jak fajnie, że ktoś odwiedził koty :)

Re: Mirosławieckie koty ogródkowe, czyli 11 antenówek!

PostNapisane: Sob sty 15, 2011 21:33
przez AlfaLS
Odwiedził, odwiedził i będzie odwiedzał :D
Przyszłam tu z wątku Czarnuszka bo mam słabość do czarnych kociaków :lol:

Re: Mirosławieckie koty ogródkowe, czyli 11 antenówek!

PostNapisane: Sob sty 15, 2011 23:25
przez niki2117
malvinh pisze:mocno wycieniowałaś te zdjęcia.
dodaję, że Elvirio Tancentyrio jako jedyny jest kastratem.



Gromadka przecudowna :1luvu: ,ale przydałoby się pokastrować i posterylizować towarzystwo,bo będą się mnożyły.Z góry zaznaczę,że hormony też nie dają pewności,że zdąży się je podać w odpowiednim czasie.A skoro będą się rozmnażały,to zamiast 11 będzie za jakiś czas 50 niestety.
Kociry naprawdę przepiękne,urzekł mnie Buba,ale ten brak sterylek jest przerażający.
Nie piszę tego oczywiście złośliwie,ale zastanów się nad tym co będzie jak co chwilę będą kociaki?Skąd brać na jedzenie dla nich i skąd brać ewentualne domy?
Jeśli nie dałabyś sobie rady finansowo ze sterylkami to poszukaj jakiejś fundacji w pobliżu,która mogłaby ci pomóc w sterylizacji lub zgłoś się do gminy i męcz ile wlezie,by załatwiali talony,bo niedługo sama będziesz miała schronisko ogródkowe i to przestanie być już takie fajne jak zostaniesz sama z tyloma kotami.

Re: Mirosławieckie koty ogródkowe, czyli 11 antenówek!

PostNapisane: Nie sty 16, 2011 21:25
przez malvinh
niki2117, zdaję sobie sprawę z tego, że jeśli się nie posterylizuje to towarzystwo się rozprzestrzeni szybko. w tygodniu musze isc do weta z pytaniem czy u nas w ogole mozna zostawiac kotki za jakas opłata na 2-3 dni po sterylizacji, bo ja nie mam warunków żeby zabrac do siebie kotkę po sterylizacji, a wiadomo że te najbardziej potrzebują opieki po zabiegu. no a później będę się martwiła o kasę. niedługo pojawi sie pierwszy bazarek na koty.

alfaLS : witamy :)

SZUKAMY TRANSPORTU DLA CZARNUSZKA MIROSŁAWIEC :arrow: SZCZECIN, bo znalazła sie dobra dusza która mu probonuje DT

Re: Mirosławieckie koty ogródkowe, czyli 11 antenówek!

PostNapisane: Nie sty 16, 2011 21:41
przez Agulas74
AlfaLS pisze:
Przyszłam tu z wątku Czarnuszka bo mam słabość do czarnych kociaków :lol:


No właśnie, ja też :) Piękny kot.

Re: Mirosławieckie koty ogródkowe, czyli 11 antenówek!

PostNapisane: Nie sty 16, 2011 21:46
przez malvinh
Agulas74 pisze:
AlfaLS pisze:
Przyszłam tu z wątku Czarnuszka bo mam słabość do czarnych kociaków :lol:


No właśnie, ja też :) Piękny kot.



a jaki z niego miziak wielki, a jak biega na powitanie ty swoim krzywym krokiem uroczym. naprawde, ten kto go przygarnie na stałe będzie miał kota do zabawy, do miziania i z charakterkiem :)

Re: Mirosławieckie koty ogródkowe, czyli 11 antenówek!

PostNapisane: Nie sty 16, 2011 22:05
przez AlfaLS
To Czarnuszkowi się poszczęściło :D . Super!!!!!!