Strona 1 z 2
Zaginął mój kocur:(

Napisane:
Śro sty 12, 2011 12:09
przez Ivanow
Kochani
Zaczęłam panikować.U mnie w domu mieszkają 3 kocury( staruszek, i dwaj półtoraroczni bracia). Od jakiegoś tygodnia między braćmi nie było ciekawie-strasznie się bili, nie wiem dlaczego-zawsze żyli w zgodzie.Mieszkam na wsi, moje koty uwielbiają wychodzić na 2- 3 godzinki9na dworze polują i załatwiają swoje potrzeby).Wczoraj rano bracia strasznie się pobili, nakrzyczałam i dałam po klapsie.Jeden z nich chciał wyjść, więc go wypuściłam.najgorsze,że od tamtej pory nie wrócił.

Strasznie się martwię, bo nigdy nie był tak długo poza domem.W nocy nie mogłam spać, wychodziłam,wołałam- i nic. mój brat dziś go szukał- nigdzie go nie ma.Nie wiem co robić, wróci?Obraził się? POMOCY:(
Re: Zaginął mój kocur:(

Napisane:
Śro sty 12, 2011 12:12
przez Ivanow
POMÓŻCIE:((((

Re: Zaginął mój kocur:(

Napisane:
Śro sty 12, 2011 12:20
przez Ivanow
Nikkt mi nie pomoże???

Re: Zaginął mój kocur:(

Napisane:
Śro sty 12, 2011 12:21
przez jamkasica
Ivanow, dopisz w tytule miesjscowość- łatwiej będzie zwrócić uwagę okolicznych kociarzy

Czy Twoje koty są wykastrowane?
Re: Zaginął mój kocur:(

Napisane:
Śro sty 12, 2011 12:22
przez kalewala
A jakiej pomocy oczekujesz?
Chyba nie oczekujesz, że ktoś pojedzie i będzie szukal z Tobą?
A w kocim abc masz mnósto rad, jak szukać zagubionego kota.
Jak wróci, wykastruj.
Może pobili się o terytorium i władzę, i silniejszy przepedził slabszego.
Szukaj, nie rezygnuj. Nad ranem, kiedy jest cicho.
Wystaw na zewnątrz ciepłą budkę, zostawiaj karmę - pewnie kręci się koło domu i boi wejść.
Z moich doświadczeń wynika, że koty domowe - przyzwyczajone do pełnej miski i ciepłego miejsca do spania - nie radza sobnie na wolności.
Re: Zaginął mój kocur:(

Napisane:
Śro sty 12, 2011 12:28
przez Ivanow

No tego nie oczekuję na pewno, bardziej chodzi mi o radę co robić i dziękuję za info , już zerkam do ABC- dziękuję:)
Re: Zaginął mój kocur:(

Napisane:
Śro sty 12, 2011 12:32
przez Ivanow
Nie kastrowałam kotów:( Są jedynie zaszczepione i odrobaczane,muszę chyba o tym pomyśleć:(
Re: Zaginął mój kocur:(

Napisane:
Śro sty 12, 2011 12:40
przez Afryka
Może popytaj sąsiadów na początek?
Re: Zaginął mój kocur:(

Napisane:
Śro sty 12, 2011 12:44
przez Ivanow
Tak też zrobię, za chwilę wychodzę.Możliwe,że ktoś go zamknął przez przypadek w swoim "ogrodzeniu"
Re: Zaginął mój kocur:(

Napisane:
Śro sty 12, 2011 15:01
przez Ivanow
Szukałam-nic, pytałam nikt go nie widział.Mieszkam w malutkiej miejscowości, więc przeszukałam całą::(.NIC, płakać mi się chce.
Re: Zaginął mój kocur:(

Napisane:
Śro sty 12, 2011 15:04
przez Bungo
Jest szansa, że ktoś/coś go wystraszyło i schował się w jakimś budynku gospodarczym.
Spóbuj wołać go nocami, kiedy jest cicho.
Przszukaj też rowy i krzaki przy drodze - może jest ranny i tam leży.
Re: Zaginął mój kocur:(

Napisane:
Śro sty 12, 2011 15:57
przez Agulas74
Niekastrowane kocury biją się, to normalne - czasem kończy się dużo gorzej. Wygląda na to, że jeden brat przepędził drugiego z terytorium. Jeśli tamten wróci (może!), koniecznie oba wykastruj (także i po to, by nie produkowały bezdomnych kociaków i nie złapały choćby kociego Aids...).
No i klapsy to żadna metoda... Lepiej rozdzielić kawalerów, gdy się biją.
Może młody się gdzieś zaszył niedaleko, boi się wrócić. Może go "namierzysz". Ale skoro już dochodzi do bójek, dalsze pokojowe współistnienie dwóch pełnojajecznych, podobnie silnych kocurów jest mało prawdopodobne.
Re: Zaginął mój kocur:(

Napisane:
Śro sty 12, 2011 16:17
przez Ivanow
Wrócił jakieś 40 min temu.Łasił się, pobulgotał, nakarmiłam go a on zaraz do drzwi,żeby go wypuścić, nie chciałam.Ale chodził za mną miauczał, drapał w drzwi, więc nie miałam wyjścia-musiałam go wypuścić.Nie wiem co się z nim dzieje:(
Re: Zaginął mój kocur:(

Napisane:
Śro sty 12, 2011 16:20
przez Ivanow
Chyba oszalał:(Zupełnie nie wiem co robić.Poważnie zastanowię się nad wykastrowaniem rozbójników.Starego już nie ruszę, ma kociak już 14 lat, nie będę nadwyrężać jego organizmu
Re: Zaginął mój kocur:(

Napisane:
Śro sty 12, 2011 16:21
przez mziel52
Wiosnę poczuł, może gdzieś w sąsiedztwie jest kotka w rui i kocur jak Romeo waruje w jej pobliżu. Kot traci wtedy rozsądek i prędzej czy później przytrafi mu się coś złego. Nie zwlekaj więc z kastracją obu, jeśli ci na nich zależy.