Miau.PL

Ok 8-10 tygodniowa pingwinka ( cudna) poszukuje domku. Kicia przybląkała się do nas do firmy dziś rano. Wyglada nieźle, tzn nie widać żeby była zasmarkana czy zaropiałe oczy. Lekki wodnisty wyciek z oczu jest, ale po wytarciu oczka długo zostają suche. Kicia na razie została nakarmiona i uszykowaliśmy jej posłanko koło pieca,żeby było jej ciepło, postawiłam też od razu pojemnik z ziemią ,żeby kicia uczyła się czystości. Najedzona zaczęła głośno mruczeć i zebrało jej się na harce. Dałam już ogłoszenie w pobliskiej lecznicy, zglosiłam ją przez znajomą do fundacji Animals o tymczas, rozpusciłam wici u znajomych. Obiecałam jej ,że jej już nie zostawię , że znajdę cos dla niej. Ja mam 4 własne koty tzn dwa podrzucone w firmie i dwa schroniskowe w domu, reszcie pomagam jak potrafię w inny sposób. Mogę ją u siebie przetrzymać, ale niestety też nie za długo , bo do końca stycznia musimy opuścić nasze budynki w firmie ( jesteśmy w trakcie przeprowadzki). Do domu nie za bardzo mogę ją zabierać, nawet na tymczas, ze wzgledu na moją kocicę, która pomimo szepień już 3 razy chorowała na kk, potem przypłatała jej się toksocaroza i ciągle coś, schroniskowa kicia małoodporna, ale cudowna i kochana, potem dom był skażony także panleukopenią, co prawda rok temu,kociak odszedł ale boję się. Trochę jak widzicie przeżyłam z moimi kociątkami i dlatego tak bardzo pragnę dla tej domu, kochającego domu. Jest u nas zaledwie kilka godzin , ale to cudne maleństwo. Postaram się wkleić fotki, ale nie wiem czy uda mi się zrzucic z mojego telefonu na kompa, a apart dopiero mogę przynieść jutro ( kicia jest w pracy).
W razie pytań lub pomocy podaję tel 600591540, adres mailowy tomaszewscy22@interia.pl

Hej, podnoszę czekając na zdjęcia.
Pomyślałam jeszcze, że można by wydrukować papierowe ogłoszenia i powiesić w lecznicach, np., albo ogłosić w expressie

Jutro jak już będę miała zdjęcia to podrukuję i dam do lecznic

Teraz nie ma wielu maluchów do adopcji, to nie sezon na nie, jest więc szansa, że szybko ktoś wypatrzy kotunię

Kochani , moja pingwinka ma juz dom, sama nie mogę w to uwierzyć , ale to się stało, naprawdę.

Sluchajcie, w związku z tym ,że kicia zyskała nowy dom, moja pomoc finasowa idzie do innych , dajcie znac kto potrzebuje szczególnego wsparcia w leczeniu, tak moge pomóc.

Super robota