Zapraszam na bazarek bożonarodzeniowy.
viewtopic.php?f=20&t=166135Trudno mi pisać, bo czasami nie wiem ile mogę napisać. Joli jest ciężko. Zmaga się sama z wieloma problemami. Przede wszystkim zdrowotnymi, co ma wpływ na to, że Jola nie ma szans na podjęcie pracy. Otrzymuje wsparcie tzw. dodatek mieszkaniowy z MOPS, jakieś zasiłki celowe, ale .... sami wiece na ile może wystarczyć np. 200 zł
To wszystko powoduje też kiepski stan psychiczny. W tym też ciągła walka o koty, dokarmianie ich, ale też leczenie.
Do tego doszły też problemy z rodziną, o której Jola pragnie zapomnieć, a która jednak o sobie zapomnieć nie daje; w końcu Jola ma mieszkanie własnościowe - maleńkie, wymagające generalnego remontu, ale jednak własnościowe. Podjęte w sprytny sposób działania spowodowały, iż Jola o mało tego mieszkania nie straciła. Na szczęście sąd przyjął odwołanie.
Jola bez pomocy z zewnątrz nie poradzi sobie