Tośka-przepuklina po sterylizacji,str. 13

W sierpniu minionego roku dokociłam się drugim kotem Cośkiem
Kotek przez dłuższy czas nie miał absolutnie żadnych problemów zdrowotnych niestety do czasu...Jakiś miesiąc temu kotek gorzej się poczuł i cały dzień wymiotował śliną z pianą/żółcią(ok 10 razy),był bardziej ospały i stracił apetyt.Niestety tego dnia nie było mnie w domu i nie było opcji pojechania do weta.Późnym wieczorem gdy wróciłam do domu kotek czuł się dobrze ale na wszelki wypadek pojechałam z nim rano do gabinetu.P.doktor stwierdził,że Cosiek ma zagazowany brzuch ale nic poza tym mu nie dolegało.Przez kolejny tydzień podawałam mu lakcid i było OK.Później wymioty zdarzały się tak co drugi dzień po jednym razie.Niestety przed Świętami znów się pogorszyło i kotek wymiotował od rana śpiąc i wymiotując na przemian,więc znów do weta.Tym razem też okazało się,że brzuszek zagazowany,temperatura leciutko podwyższona-kotek dostał kroplówkę(choc nawet nie był odwodniony)3x antybiotyk i 2 zastrzyki przeciwwymiotne.na jakieś 2 dni był spokój ale teraz znów co dzień lub dwa wymiotuje(z reguły raz lub dwa razy i koniec),ma apetyt i chęc do zabawy,futerko lśniące i ogólnie wszystko poza tym OK.Nie wiem czym to może byc spowodowane?Kociaczek je suchą purinę,robali nie ma,dostaje pastę odkłaczającą po której chyba mu się poprawia(choc może tylko mi się wydaje).Pomyślałam,że spróbuję zmienic karmę ale chciałabym sie doradzic jaką karmę warto kupic,żeby była lekkostrawna i miała dośc przystepna cenę.Podejżewam,że Cosiek po prostu nie trawi tej akurat Puriny a do tego może jest jeszcze trochę zakłaczony.Prosze o porady bardziej doświadczone w kocich problemach zołądkowych forumowiczki 

