Strona 1 z 2

Znajda -mały kotek z dużym brzuszkiem, Warszawa -znalazł DS

PostNapisane: Nie sty 02, 2011 18:37
przez nurmi
Przygarnęliśmy tymczasowo kotka. Został podrzucony na werandę domu koleżanki pod Piasecznem. Było wtedy -20st i straszna śnieżyca :( i wiatr... Koleżanka wzięła kociona, nakarmiła, umieściła w kotłowni i zadzwoniła do mnie... ;)
Poszła jeszcze z małym do weterynarza, miał świeżba i koci katar i był wyczerpany. Teraz ma się troche lepiej, nawet dużo lepiej :) My też powędrowaliśmy z nim do weta, dostał coś na robaki, Advocat na sierść, oczyszczone uszka, kropelki do oczu... 7 nieszczęść :)
Mały jest jednak trochę taki zagubiony, ma max 2 miesiące, jest bardzo ładny, szarasek pręgusek. Ochrzciliśmy go Cykor ;) bo jeszcze boi się ludzi. Ucieka jak się wyciąga do niego rękę.. może ktoś go bił ;( Ale wzięty na ręce wtula się i mocno mruczy! Odwraca się na plecki, dużo chce jeść, więc chyba wraca do formy..

ale, własnie o to chcę spytać. Mały ma nadęty brzuszek. Jak koleżanka go wzięła, dawała mu dużo jedzenia, to wiem, ale czy to może być przyczyną nadętego brzuszka? Ja karmię go często ale malutkimi porcjami. Weterynarz nie znał przyczyny nadętego brzuszka, powiedzial, że powinno minąć. Ale nie mija! Daję mu Biotyk na odbudowę flory w jelitach i poję oczywiście tranem na odporność :) Cykorek najchętniej spi, trochę się bawi, trochę gania za drugim naszym kotem. Ale bardzo dużo śpi! Czy to normalne, aby malec tak dużo spał? Może jest jeszcze w stresie? U nas jest od czwartku.
Jak go trochę podreperuję ;) wystawię do adopcji. Napewno ktos go pokocha, bo jest taki słodziak :)

http://b.imagehost.org/0531/IMG_2540.jpg

http://b.imagehost.org/0366/IMG_2563.jpg

http://b.imagehost.org/0725/IMG_2566.jpg

Re: Znajda - mały kotek z dużym brzuszkiem, Warszawa

PostNapisane: Nie sty 02, 2011 18:43
przez mjs
Musisz zmniejszyć zdjęcia, bo się forum rozjeżdża.
Fajny maluch :D Może zarobaczony nadal i stąd duży brzuszek?

Re: Znajda - mały kotek z dużym brzuszkiem, Warszawa

PostNapisane: Nie sty 02, 2011 19:06
przez graszka-gn
Bardzo proszę o zamieszczanie fotek w dozwolonym na miau rozmiarze,
to znaczy maksymalnie 640 pikseli na dłuższym boku. Większe - w postaci miniaturek.
Za duże fotki będą zamieniane na linki i czekały na "poprawkę".
:idea: http://imageshack.us/ oferuje bardzo wygodne zmniejszanie podczas uploadu.

:arrow: Screen z podpowiedzią
:idea: Na samym dole strony ImageShacka jest pole wyboru języka - można mieć po polsku. 8)

Re: Znajda - mały kotek z dużym brzuszkiem, Warszawa

PostNapisane: Nie sty 02, 2011 20:40
przez nurmi
Już poprawiłam :) proszę się nie denerwować, wrzucałam je na szybko i musiałam wyjść.
Ale już są zdjęcia mniejsze i forum się nie rozjeżdża.
Oglądać Cykorka i może ktoś się na niego zdecyduje :)

Re: Znajda - mały kotek z dużym brzuszkiem, Warszawa

PostNapisane: Nie sty 02, 2011 20:53
przez alata
Śliczny maluch :1luvu:
Nie wiem, co może się dziać z jego brzuszkiem, ale akurat przesypianie większości dnia jest normalne. Dwumiesięczne kocięta po jedzeniu i krótkiej zabawie szybko czują się senne .

Re: Znajda - mały kotek z dużym brzuszkiem, Warszawa

PostNapisane: Nie sty 02, 2011 21:01
przez renatab
Piękny maluszek :1luvu: ,a brzuszek rzeczywiście może być piłeczkowaty przy robakach,nawet tych uśmierconych.Podawaj mu do jedzonka trochę parafiny lub dobrej oliwy.
Trzymam kciuki za super domek :ok:

Re: Znajda - mały kotek z dużym brzuszkiem, Warszawa

PostNapisane: Nie sty 02, 2011 21:11
przez nurmi
Renatko, podaję mu tran raz dziennie :) Jutro malec idzie na kontrolę do weta, zobaczymy, co ten powie.
Właśnie po wieczornym jedzonku i wzorowej kupie ;) mały rozrabia, bawiąc się wszystkim, co jest w jego zasięgu :)
A brzuszek wydęty nadal...

Re: Znajda - mały kotek z dużym brzuszkiem, Warszawa

PostNapisane: Nie sty 02, 2011 21:21
przez renatab
Śliczny jest nie da się ukryć,wygląda jak Norweski Leśny. :1luvu:
Wet będzie wiedział od czego ten brzusio duży u Cykorka.

Re: Znajda - mały kotek z dużym brzuszkiem, Warszawa

PostNapisane: Nie sty 02, 2011 21:31
przez Marcelibu
Ja bym jeszcze raz porządnie odrobaczyła.

Re: Znajda - mały kotek z dużym brzuszkiem, Warszawa

PostNapisane: Nie sty 02, 2011 21:41
przez asia2
nadęty brzuszek może być wynikiem fermentacji odchodów robali lub nawet ich pobytem :( ciągle nawet jeśli był odrobaczany. Jeśli ma glisty to na pewno. One są trudne do wywalenia i tyle. A poza tym chudzinka trochę i brzuszek widać od razu jak coś zje :) Jeśli nic się nie dzieje, jest zdrowy, nie ma nawracających infekcji , bym się nie martwiła. I nie daj się lekarzowi jak zacznie wymyślać choroby. Nie napisze jakie bo po co. Ja przez to przechodziłam i póki co moja kota jest zdrowa i czuje się świetnie już w nowym domku. Robale :!: na poczatek :!:
piękny :1luvu:

Re: Znajda - mały kotek z dużym brzuszkiem, Warszawa

PostNapisane: Nie sty 02, 2011 21:42
przez nurmi
Dopiero co wczoraj dostał ostatnia dawkę odrobaczacza. Zobaczymy, co powie wet jutro. Mały nie wygląda na takiego, co by się męczył z powodu brzuszka, raczej ma apetyt, chęć do zabawy (jak akurat nie śpi ;)) ale może to faktycznie siedza w nim robale, które zdechły... Biedaczek, choć naprawdę jest bardzo optymistyczny, mruczalski i ufny. I nie śpi w łóżku!! Co mnie bardzo zdziwiło, bo wszystkie moje kocury zawsze zabiegaly o tą miejscówkę ;)
Asiu, tak będziemy jeszcze go odrobaczać! I już wiem z doświadczenia, że nie nalezy wierzyc we wszystko, co mówią weci :)

Re: Znajda - mały kotek z dużym brzuszkiem, Warszawa

PostNapisane: Nie sty 02, 2011 21:52
przez renatab
Kasiu tak trzymaj :wink:
Gdybym ja słuchała tego co podpowiada mi rozum ,to moje tymczasiki Borys i Michasia miały by szanse a tak...
Znasz jej koniec. :(

Re: Znajda - mały kotek z dużym brzuszkiem, Warszawa

PostNapisane: Nie sty 02, 2011 21:56
przez nurmi
:( tak czasem lepiej polegać na intuicji!
Gdybym ja posluchała rok temu weta, który powiedzial, że Fifi ma raka sutka i że trzeba natychmiast operować, kocica miałaby już mastektomię. A po konsultacji u innego weta (zaprzyjaźnionego) okazało się, że tak ją zszyli po sterylce, że ma zgrubienie na sutku, jakby się jej tam woda zbierała. I ma się dobrze!
Warto czasem mieć takiego zaprzyjaźnionego weta, a nie naciągacza... choć oczywiście nie twierdze, że wszyscy weci to naciągacze! Ale trochę takich jest...

Re: Znajda - mały kotek z dużym brzuszkiem, Warszawa

PostNapisane: Pon sty 03, 2011 23:24
przez nurmi
Cykorek ma zapalenie oskrzeli, dostał antybiotyk. Ale nie jest jakiś osowiały, bawi się z chęcią zabawkami, zwłaszcza jak się naje :)
Niestety nadal nie wiadomo, czemu brzuszek napęczniały. Wet powiedział, że jak przejdzie na regularną dietę, to napęcznienie minie. Zobaczymy, nadal dostaje Biotyk do żarełka, dostaje małe porcje ale dośc często i jest coraz bardziej sweet :) wierzę, że jak już wydobrzeje, ktoś go mocno pokocha, bo warto!

Re: Znajda - mały kotek z dużym brzuszkiem, Warszawa

PostNapisane: Pon sty 03, 2011 23:57
przez Jana
Dawaj małemu esputicon (bez smaku), może po prostu jest zgazowany.