Strona 1 z 2

HELP!!! Kocie dziecko z długami!!! POZNAŃ

PostNapisane: Sob sty 01, 2011 11:19
przez Molli
Od dłuższego czasu znajoma próbowała wyłapać bezdomną kotkę i jej dwójkę dzieci (były trzy maluchy, ale jeden znalazł dom)

W poniedziałek (27 grudnia) udało złapać się ok. 5-miesięczną kotkę.
Mała trafiła do domu tymczasowego, pod sklepem nadal jeszcze jest jej matka i drugi maluch.

Jednak we wtorek (28 grudnia) o 2 w nocy mała dostała drgawek, było z nią bardzo źle. Z pyszczka leciała jej piana, trzęsła się bezustannie.
Znajoma zawiozła ją na nocny dyżur do kliniki Wąsiatycza w Poznaniu, podłączyli jej kroplówkę, dali leki, prawdopodobnie się czymś struła, została w szpitaliku. W czwartek wróciła do swojego domu tymczasowego. Jest już z nią lepiej, lecz zostały rachunki do spłacenia.

Na chwilę obecną koszty leczenia wynoszą 478zł.

Gdyby ktoś chciał pomóc w spłacie leczenia, mogę wysłać nr konta na pw.
Mile widziane są bazarki dla kici.

A oto ona:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: HELP!!! Kocie dziecko z długami w lecznicy!!! POZNAŃ

PostNapisane: Sob sty 01, 2011 11:20
przez Molli
Wydatki:
478zł - leczenie małej

Wpłaty:
Renata Sz. - 15zł
AprilRain (bazarek) - 15zł
Fundacja Koci Pazur - 200zł

Wszystkim za okazaną pomoc bardzo dziękujemy :1luvu:

Re: HELP!!! Kocie dziecko z długami w lecznicy!!! POZNAŃ

PostNapisane: Sob sty 01, 2011 11:22
przez Molli
Rachunki:

Obrazek

Obrazek

Re: HELP!!! Kocie dziecko z długami w lecznicy!!! POZNAŃ

PostNapisane: Sob sty 01, 2011 12:18
przez ula-misia
śliczne maleństwo :kotek:

Re: HELP!!! Kocie dziecko z długami w lecznicy!!! POZNAŃ

PostNapisane: Sob sty 01, 2011 12:36
przez Renata Sz.
A tak Wąsiatycz zrobiłby dobry uczynek, gdyby odpuścił trochę z rachunku. Jest diabelnie drogi i mam wrażenie że też trochę naciągają zlecając dodatkowe badania, które nie są niezbędne. Sama kiedyś leczyłam u nich kotka, wydałam kupę kasy a i tak w efekcie musiał być poddany eutanazji. Mam na Piątkowie doskonałego lekarza, wspaniały diagnostyk i nie jest drogi, jeśli chcesz to Ci go polecę. Podaj nr konta to Ci parę groszy dorzucę (niewiele bo sama mam 7 kotów w domu i 4 dokarmiam) ale zawsze od grosz do grosza. Podałabym Ci adres emailowy prywatny, tylko jak to zrobić żeby był tylko do Twojej wiadomości.

Re: HELP!!! Kocie dziecko z długami w lecznicy!!! POZNAŃ

PostNapisane: Sob sty 01, 2011 12:50
przez Amika6
Renata Sz. na dole postu Molli jest mała ikonka pw (te dla ludziki).
Kliknij, napisz i wyślij prywatną wiadomość do Molli :D

Re: HELP!!! Kocie dziecko z długami w lecznicy!!! POZNAŃ

PostNapisane: Sob sty 01, 2011 12:52
przez Molli
Renata Sz. pisze:A tak Wąsiatycz zrobiłby dobry uczynek, gdyby odpuścił trochę z rachunku. Jest diabelnie drogi i mam wrażenie że też trochę naciągają zlecając dodatkowe badania, które nie są niezbędne. Sama kiedyś leczyłam u nich kotka, wydałam kupę kasy a i tak w efekcie musiał być poddany eutanazji. Mam na Piątkowie doskonałego lekarza, wspaniały diagnostyk i nie jest drogi, jeśli chcesz to Ci go polecę. Podaj nr konta to Ci parę groszy dorzucę (niewiele bo sama mam 7 kotów w domu i 4 dokarmiam) ale zawsze od grosz do grosza. Podałabym Ci adres emailowy prywatny, tylko jak to zrobić żeby był tylko do Twojej wiadomości.



Witaj.
Weterynarza na Piątkowie już mi polecały pewne osoby :)
Problem w tym, że tam w nocy jest nieczynne.
A z kociakiem było bardzo źle, więc musiał tam pojechać (innej całodobowej kliniki w Poznaniu nie znam).
Po tym zdarzeniu się przekonałam, że ta klinika trochę naciąga.
Po kroplówkach i lekach kazali kociaka zostawić na szpitaliku, chociaż było już z nim wszystko dobrze i mógł wracać do swojego domku tymczasowego.
A prywatną wiadomość wysyła się tak jak napisała Amika6 :)

Re: HELP!!! Kocie dziecko z długami w lecznicy!!! POZNAŃ

PostNapisane: Sob sty 01, 2011 15:00
przez graszka-gn
Banerek gotowy :ok:

Obrazek

Kod z ramki wystarczy wkleić do podpisu:
Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=122180][img]http://miau.strefa.pl/Pozn-dlug478.gif[/img][/url]


Edit: 1 stycznia 2011 godz 23:30 - do momentu wyjaśnienia i nie budzącego tylu wątpliwości udokumentowania sprawy długu, "zawiesiłam" obrazek w banerku. Z niecierpliwością czekam aż będę mogła go z czystym sumieniem przywrócić :)

Re: HELP!!! Kocie dziecko z długami w lecznicy!!! POZNAŃ

PostNapisane: Sob sty 01, 2011 16:16
przez ula-misia
pozwolisz,że spytam- co stwierdzono u koteczka?

Re: HELP!!! Kocie dziecko z długami w lecznicy!!! POZNAŃ

PostNapisane: Sob sty 01, 2011 16:30
przez Molli
ula-misia pisze:pozwolisz,że spytam- co stwierdzono u koteczka?


Wet stwierdził, że kotka się czymś struła.

Re: HELP!!! Kocie dziecko z długami w lecznicy!!! POZNAŃ

PostNapisane: Sob sty 01, 2011 16:46
przez Małgocha Pe
Trochę to głupio zabrzmi ale może w DT znajduje się jakaś roślina,kwiat które kociak mógł skubnąć.Albo środki chemiczne do których jest łatwy dostęp.
Widzę ze jeden paragon jest z 28 grudnia,co miała wtedy robione bo to jest przed tym zanim źle się poczuła.

Re: HELP!!! Kocie dziecko z długami w lecznicy!!! POZNAŃ

PostNapisane: Sob sty 01, 2011 18:32
przez fuerstathos
Molli pisze:
Na chwilę obecną dług w lecznicy wynosi 478zł.

Gdyby ktoś chciał pomóc w spłacie długu, mogę wysłać nr konta na pw.


Piszesz "dług w lecznicy" a zamieszczasz rachunki z których wyika, że rachunek uregulowano. Domyślam się, że chodzi o zwrot kosztów osobie prywatnej, która rachunek uregulowała.
Zastanawia mnie także paragon z 28 grudnia - czyli z momentu, gdy wg pierwszego postu czuła dobrze

Molli pisze:Jednak w środę (29 grudnia) o 2 w nocy mała dostała drgawek, było z nią bardzo źle. Z pyszczka leciała jej piana, trzęsła się bezustannie.
Znajoma zawiozła ją na nocny dyżur do kliniki Wąsiatycza w Poznaniu


FKP mogłoby pomóc (częściowo, bo na całą kwotę w tej chwili nas nie stać), jednak musimy mieć fakturę oraz jakiś wypis z historii choroby z kliniki.

Re: HELP!!! Kocie dziecko z długami w lecznicy!!! POZNAŃ

PostNapisane: Sob sty 01, 2011 19:01
przez Molli
Zaproszę znajomą na wątek :)

Z tymi datami to mój błąd, przepraszam, już poprawiam.
Znajoma napisała mi maila kilka minut po północy, że "kotka dostała wczoraj napadu drgawek" - stąd ten błąd.

Fuerstathos - dobrze się domyśliłaś. Przepraszam "za zmyłkę"
Zwierzaków do adopcji przybywa, nie nadążam z ogłoszeniami, tekst pisałam "na szybko" póki jestem jeszcze w domu i tak jakoś wyszło...
Oczywiście postaram się załatwić wypis i fakturę.
Dziękuję bardzo Fundacji za pomoc :1luvu:

Re: HELP!!! Kocie dziecko z długami w lecznicy!!! POZNAŃ

PostNapisane: Sob sty 01, 2011 23:03
przez Ania Z
fuerstathos pisze:
Molli pisze:
Na chwilę obecną dług w lecznicy wynosi 478zł.

Gdyby ktoś chciał pomóc w spłacie długu, mogę wysłać nr konta na pw.


Piszesz "dług w lecznicy" a zamieszczasz rachunki z których wyika, że rachunek uregulowano. Domyślam się, że chodzi o zwrot kosztów osobie prywatnej, która rachunek uregulowała.
Zastanawia mnie także paragon z 28 grudnia - czyli z momentu, gdy wg pierwszego postu czuła dobrze

Molli pisze:Jednak w środę (29 grudnia) o 2 w nocy mała dostała drgawek, było z nią bardzo źle. Z pyszczka leciała jej piana, trzęsła się bezustannie.
Znajoma zawiozła ją na nocny dyżur do kliniki Wąsiatycza w Poznaniu


FKP mogłoby pomóc (częściowo, bo na całą kwotę w tej chwili nas nie stać), jednak musimy mieć fakturę oraz jakiś wypis z historii choroby z kliniki.


a ja mam pytanie o 2 zdjęcie
to nie jest paragon !
ani rachunek !
tylko potwierdzenie zapłaty kartą i do tego z 30 XII

Re: HELP!!! Kocie dziecko z długami w lecznicy!!! POZNAŃ

PostNapisane: Sob sty 01, 2011 23:36
przez graszka-gn
Do ostatecznego wyjaśnienia sprawy tego długu "zawieszam" obrazek banerka.
Rozumiem, że to wynika z pośpiechu, zmęczenia i nawału spraw... ale niestety forum bardzo nie lubi takich nieścisłości :(