Rozmaz krwi obwodowej u kota

Czy ktoś mi może pomóc, jak powinien wyglądać prawidłowy rozmaz krwi u kota? (liczba Schilinga)?
Próbuję się w tym wszystkim połapać, ale niewiele udało mi się znaleźć na temat kotów.
Przede wszystkim, czy ja dobrze rozszyfrowuję skróty, bo na wyniku mam tylko literki P, S itd.
Pierwszy wynik:
P - (jak rozumiem są to granulocyty obojętnochłonne z jądrem pałeczkowatym: 15%
S - (granulocyty obojętnochłonne z jądrem podzielonym segmentowe) 51%
L - (limfocyty) 25 %
M - (monocyty?) 2%
E - (granulocyty kwasochłonne eozynofile?) 5%
B - (granulocyty zasadochłonne bazofile?) 2%
Moja kotka ma niski poziom leukocytów i z tego powodu robiłyśmy rozmaz dwa razy. Najpierw miała 2,7 tys, potem podeszło do 4,1 i ten powyższy rozmaz jest przy tej liczbie.
Niestety, następny wynik wskazał znowu spadek do 3,4 i tu jest drugi rozmaz:
P - (granulocyty obojętnochłonne z jądrem pałeczkowatym: O%
S - (granulocyty obojętnochłonne z jądrem podzielonym segmentowe) 71%
L - (limfocyty) 19 %
M - (monocyty?) 3%
E - (granulocyty kwasochłonne eozynofile?) 9%
B - (granulocyty zasadochłonne bazofile?) 0%
Z rozmowy z wetem wynika, że nastąpiło pogorszenie także wyników rozmazu i kotka dostała Zylexis. Kotka jest ogólnie w dobrej formie, ale leczymy dość oporne zapalenie migdałków.
Test białaczkowy negatywny. Pozostałe wyniki razem z biochemią ma ok.
Bardzo się o nią martwię i próbuję przede wszystkim zrozumieć te wyniki.
Czy ktoś może mi napisać, jak powinien wyglądać prawidłowy rozmaz? Jakie są normy?
Próbuję się w tym wszystkim połapać, ale niewiele udało mi się znaleźć na temat kotów.
Przede wszystkim, czy ja dobrze rozszyfrowuję skróty, bo na wyniku mam tylko literki P, S itd.
Pierwszy wynik:
P - (jak rozumiem są to granulocyty obojętnochłonne z jądrem pałeczkowatym: 15%
S - (granulocyty obojętnochłonne z jądrem podzielonym segmentowe) 51%
L - (limfocyty) 25 %
M - (monocyty?) 2%
E - (granulocyty kwasochłonne eozynofile?) 5%
B - (granulocyty zasadochłonne bazofile?) 2%
Moja kotka ma niski poziom leukocytów i z tego powodu robiłyśmy rozmaz dwa razy. Najpierw miała 2,7 tys, potem podeszło do 4,1 i ten powyższy rozmaz jest przy tej liczbie.
Niestety, następny wynik wskazał znowu spadek do 3,4 i tu jest drugi rozmaz:
P - (granulocyty obojętnochłonne z jądrem pałeczkowatym: O%
S - (granulocyty obojętnochłonne z jądrem podzielonym segmentowe) 71%
L - (limfocyty) 19 %
M - (monocyty?) 3%
E - (granulocyty kwasochłonne eozynofile?) 9%
B - (granulocyty zasadochłonne bazofile?) 0%
Z rozmowy z wetem wynika, że nastąpiło pogorszenie także wyników rozmazu i kotka dostała Zylexis. Kotka jest ogólnie w dobrej formie, ale leczymy dość oporne zapalenie migdałków.
Test białaczkowy negatywny. Pozostałe wyniki razem z biochemią ma ok.
Bardzo się o nią martwię i próbuję przede wszystkim zrozumieć te wyniki.
Czy ktoś może mi napisać, jak powinien wyglądać prawidłowy rozmaz? Jakie są normy?