Strona 1 z 2

Kastracja.

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 21:40
przez meti311
Witam serdecznie!
Jestem pierwszy raz na tym forum.
Byłam kiedyś szczęśliwym posiadaczem kotki.Teraz jestem "właścicielem" kotka o imieniu Zefir.
Mam pytanko ile msc powinien mieć mój Zef bym mogła go wykastrować .Teraz ma ok 6msc.
Czytałam że można kastrować już w wieku 6 msc ale czy to nie zaburzy jego wzrostu .Przecież jeszcze nie urósł ile trzeba?
PROSZĘ O ODP???

Re: Kastracja.

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 22:00
przez felin
Teoretycznie można już teraz, ale jak masz wątpliwości, to poczekaj, aż zacznie sikać po domu :D Jeśli kocurek ma 6 m-cy, to zapewne nastąpi to za jakiś miesiąc albo nieco później. A może w Wigilię, jak u mojego mlodszego rezydenta, który wybral akurat ten jedyny wieczór w roku, żeby nasikać mi do czystej pościeli :evil: Ja odczekuję jak dlugo się da i robię to najwcześniej w okolicach 10 m-ca. Ale czasem trzeba do tego naprawdę niezlej determinacji :mrgreen:
Pewnie niektórzy zaraz narobią tu halasu, że bzdury piszę :twisted: , ale hormony mają wplyw na rozwój szkieletu i mięśni, a ja lubię konkretne koty.

Re: Kastracja.

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 22:18
przez Agulas74
Najlepiej poczytaj wątki o kastracji... Nie ma jednej odpowiedzi uznawanej przez wszystkich. Ja bym już ciachała, ale to moje zdanie.

Re: Kastracja.

PostNapisane: Śro gru 22, 2010 17:38
przez Koszmaria
zależy,z Paprotkiem czekałam ile się da,miał chyba też z 10miechów
z Bąblem niemiałam tyle cierpliowści,odjajczony został niedawno,miesiąc po tym jak skończył pół roku.

Re: Kastracja.

PostNapisane: Czw gru 23, 2010 21:36
przez meti311
Chyba zaraz po świętach przejdę się z Zefkiem do weterynarza bo coraz bardziej tęsknie patrzy przez okno i wydaje z siebie dziwne "odgłosy" :D Cóż Mój Zefcio przestaje być malutkim kociątkiem.

Re: Kastracja.

PostNapisane: Czw gru 23, 2010 21:41
przez alix76
Chłopczyk dorasta - ja cięłam, jak miały 10 miesięcy, ale skoro już widzisz objawy dojrzewania, to śmiało!

Re: Kastracja.

PostNapisane: Pon gru 27, 2010 14:57
przez meti311
Dzisiaj byłam u weterynarza i powiedział mi że 7-8 msc to minimum na kastrację a najlepiej jakby miał rok.Dla pewności dzwonię do innego a tu potrzeba 6 msc 8O i teraz to już totalnie zgłupiałam.
Myślę że poczekam jeszcze z miesiąc i tnę :D

Re: Kastracja.

PostNapisane: Pon gru 27, 2010 15:01
przez jozefina1970
meti311 pisze:Dzisiaj byłam u weterynarza i powiedział mi że 7-8 msc to minimum na kastrację a najlepiej jakby miał rok.Dla pewności dzwonię do innego a tu potrzeba 6 msc 8O i teraz to już totalnie zgłupiałam.
Myślę że poczekam jeszcze z miesiąc i tnę :D

Co weterynarz, to inaczej mówi :evil: a człowiek głupieje. Mnie ze sterylką kotki tak zwodzili: w jednym gabinecie chcieli ciąć w wieku 6 miesięcy, w innym upierali się, że rok lub po pierwszej rujce

Re: Kastracja.

PostNapisane: Pon gru 27, 2010 15:02
przez fuerstathos
Ja kastruję gdy zaczyna zmieniać się zapach moczu (czuć przy sprzątaniu kuwety kocura), ale zanim zacznie znaczyć teren. U każdego osobnika bywa inaczej - dla jednego jest to 6 mies, dla innego 9.

Re: Kastracja.

PostNapisane: Pon gru 27, 2010 15:04
przez kalewala
fuerstathos pisze:Ja kastruję gdy zaczyna zmieniać się zapach moczu (czuć przy sprzątaniu kuwety kocura), ale zanim zacznie znaczyć teren. U każdego osobnika bywa inaczej - dla jednego jest to 6 mies, dla innego 9.

I to jest dobra rada.

Re: Kastracja.

PostNapisane: Pon gru 27, 2010 15:07
przez olaszkocja
Nasza wetka powiedziala ze mamy sie umowic po ukonczeniu przez kota 5 miesiecy, po poczytaniu watkow na forum zdecydowalam sie poczekac az kocurek skonczy conajmniej 7 miesiecy (a jak sie uda to i dluzej). Kot niewychodzacy wiec nie ma pospiechu :)

annskr - bede od dzisiaj kuwete obwachiwac :)

Re: Kastracja.

PostNapisane: Pon gru 27, 2010 15:21
przez kalewala
olaszkocja pisze:annskr - bede od dzisiaj kuwete obwachiwac :)
nie musisz, rzuci Ci się w nos samo :twisted:

Re: Kastracja.

PostNapisane: Pon gru 27, 2010 15:26
przez olaszkocja
to az tak intensywnie bedzie? :lol: to moj pierwszy kot, wiec jeszcze nie mialam okazji :oops:

Re: Kastracja.

PostNapisane: Pon gru 27, 2010 15:37
przez kalewala
olaszkocja pisze:to az tak intensywnie bedzie? :lol: to moj pierwszy kot, wiec jeszcze nie mialam okazji :oops:

Będzie wyraźna zmiana zapaszku na intensywniejszy, naprawdę nie sposób nie zauważyć..

Re: Kastracja.

PostNapisane: Pon gru 27, 2010 16:47
przez felin
annskr pisze:
fuerstathos pisze:Ja kastruję gdy zaczyna zmieniać się zapach moczu (czuć przy sprzątaniu kuwety kocura), ale zanim zacznie znaczyć teren. U każdego osobnika bywa inaczej - dla jednego jest to 6 mies, dla innego 9.

I to jest dobra rada.


Dla wątpiących ok. W ten sposób na pewno nie zrobi się kotu krzywdy.