Strona 1 z 1

Kłopotliwe zachowania kota. Pomocy!

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 11:39
przez November
Witam wszystkich użytkowników i miłośników kotów.
Piszę, ponieważ sprawy zaczynają mnie przerastać. Ale od początku.
Przeszło rok temu z Azylu wzięłam kota na tymczas. Kocurek miał ok. 7-8 miesięcy. Był dosyć grzeczny, choć jak to kot, różne rzeczy potrafił zrobić. Niestety wiele jego zachowań przybrało już charakter uciążliwy i dodam niestety kosztowny. Od początku kot bardzo lubił gryźć kable... słuchawek od mp3 i telefonu, ładowarek, kabli USB, przegryzł też przewód do depilatora a ostatnio niestety już kable grube, do routera i modemu. Kot ma drapak, mimo to zdrapał ogromne ilości tapety w kuchni. Mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu, więc remont musiałam przeprowadzić na własny koszt, (nie mówiąc już o wydatkach na wszystkie pogryzione ładowarki itp. Niestety choć za wszelką cenę starałam się chować kable, nie mogę przecież do tego zmusić swoich współlokatorów, którym to w końcu przestało odpowiadać). Kocur pogryzł całą zieleń w mieszkaniu - to akurat mogę przypisać sobie, bo nie spróbowałam kupić mu jakiejś trawki (choć to i tak nie gwarantuje rezultatu). Bardzo nie chciałabym oddać kota spowrotem do schroniska, ale już nie wiem, co mam robić. Najciekawsze jest to, że wielokrotnie odniosłam wrażenie, że on robi mi to na złość, albo wtedy, kiedy chce dostać jakąś porcję jedzenia ekstra. Oczywiście przecież nie mogę ciągle dawać kotu jeść... Efektem było zawsze właśnie gryzienie kabli. Dodam, że nie ma on robaków, by mógł nadmiernie odczuwać głód itp.
Ostatnio kupiłam mu zabawkę z kocimiętką, ale widać należy do tych kotów, których to zioło nie interesuje.
Kot jest oczywiście kastrowany, ale jak mi wiadomo jednak nie zawsze to może coś zmienić. Podobno niektóre koty mają taki charakter... Do tej pory miał szczęście, ale co się stanie, kiedy zacznie gryźć kable urządzeń pod wysokim napięciem????
Co mam zrobić? Proszę o pomoc... Na prawdę nie stać mnie na ciągłe wydatki związane z tymi kablami, tym bardziej, że nie wiem, czy po zamontowaniu nowych, już po chwili nie podzielą losu poprzednich.

Re: Kłopotliwe zachowania kota. Pomocy!

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 12:38
przez Rakea
On nie jest złośiwy,to taki typ- jemu się najwyraźniej nudzi (taki typ ludzi np. musi gdzieś ciągle gonić, skakać na bungee itp.)
A gryzienie kabli to właśnie forma zabawy i zwrócenia uwagi na siebie
(zresztą dość skuteczna..bo albo u dajesz po tym jeść albo przynajmniej gonisz go :mrgreen: )

najlepszy byłby 2 młody kot,
ale póki co baw się z nim więcej a kable i rośliny spróbuj smarować cyklicznie cytryną.

I nie oddawaj kota do schronu (poczytaj wątki o kotach wyciągniętych ze schronów 8O ), ale w ostateczności znajdź mu dobry niewychodzący dom w którym są inne koty.

Re: Kłopotliwe zachowania kota. Pomocy!

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 13:23
przez November
Nie do końca. Niestety na ogół on kablami zajmuje się kiedy w pobliżu nie ma nikogo. Gry6zienie dla zwrócenia uwagi miało miejsce zawsze w godzinach porannych. Często było tak, że zrzucał wszystko z szafek a potem brał się za kable. Ja nie zawsze jednak się budziłam (na szczęście).
A co do szukania domu... Jak powiedziałam, jestem jego rodziną zastępczą, i wzięłam go po to by oddać. Mam go rok, i nadal nikt się nim nie interesuje. Poza tym - kto będzie chciał wziąć kota, który robi takie szkody?

Owszem, może i kable da się smarować cytryną, proszę jednak sobie wyobrazić, że to nie są dwa metry kabla, ani nawet 20... Poza tym, jak powiedziałam, współlokatorzy są nie zawsze wyrozumiali... Nie wspominając o tym, że chodzenie i smarowanie kabli w pokoju obcych osób jest jednak kłopotliwe. Kwiatków to już nie ma, nie ma więc co smarować;D

Re: Kłopotliwe zachowania kota. Pomocy!

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 13:25
przez Zofia.Sasza
November pisze:Nie do końca. Niestety na ogół on kablami zajmuje się kiedy w pobliżu nie ma nikogo. Gry6zienie dla zwrócenia uwagi miało miejsce zawsze w godzinach porannych. Często było tak, że zrzucał wszystko z szafek a potem brał się za kable. Ja nie zawsze jednak się budziłam (na szczęście).
A co do szukania domu... Jak powiedziałam, mam go rok, i nadal nikt się nim nie interesuje. Poza tym - kto będzie chciał wziąć kota, który robi takie szkody?

Owszem, może i kable da się smarować cytryną, proszę jednak sobie wyobrazić, że to nie są dwa metry kabla, ani nawet 20... Poza tym, jak powiedziałam, współlokatorzy są nie zawsze wyrozumiali... Nie wspominając o tym, że chodzenie i smarowanie kabli w pokoju obcych osób jest jednak kłopotliwe. Kwiatków to już nie ma, nie ma więc co smarować;D

A kot ma jakieś ogłoszenia, dobre zdjęcia? Jeśli trafiłby do domu z innym kotem, to może zogniskowałby energię na koledze?

Re: Kłopotliwe zachowania kota. Pomocy!

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 13:29
przez November
Ma ogłoszenia. Na stronie schroniska, na gumtree, na wszelkich portalach na których mam konta, także u znajomych na profilach, na fb miał ostatnio akcję.
acha, zapomniałam dodać, kot ma współlokatorkę którą ciągle gania i strasznie na nią fuka. Nie jest raczej przyjaźnie nastawiony.