Strona 1 z 4

Pomocy dla zaglodzonego Srebrzynka!!!Prosimy o wsparcie $$$!

PostNapisane: Pon gru 20, 2010 18:16
przez magaaaa
Obrazek
To Srebrzynek.
Ma jakies 4 m-ce. Siedział w piwnicy bebcik z dogo i dzieki temu że bebcik go zauwazyla - odlowilyśmy go w klatkę - łapkę.
Już w tej klatce wydawal sie mizerny, ale dopiero dotknięty... Skóra i kosteczki...
Oczy - bieda z nędzą.
Zapakowalam Srebrzynka w transporter i odwiozlam do lecznicy.
Będzie dostawał kroplówki i moze zacznie sam jeść...
Oby!!!
Jesli bedzie jadl moze przed wigilią zabiorę go do domu; na razie musi zostać tam i byc nawadniany, odkarmiany i leczony.
Jest okropnie zabiedzony, na pewno ma kk - oby nic poza tym...
Proszę o kciuki i cieple mysli.

Zapowiada sie długa rekonwalescencja po leczeniu...

Re: Pomocy dla zaglodzonego piwniczaka Srebrzynka!!!

PostNapisane: Pon gru 20, 2010 18:17
przez CoToMa
Trzymam kciuki za malucha :ok: :ok: :ok:

Re: Pomocy dla zaglodzonego piwniczaka Srebrzynka!!!

PostNapisane: Pon gru 20, 2010 18:26
przez magaaaa
Dzwonilam przed chwilą do lecznicy (3ci raz... :twisted: )
Maly dostal juz antybiotyki, Pani Doktor mowi, ze jakby troche poprawil sie turgor, sam się napil, wysikał i zrobil troche byle jaką kupę, ale po takim zagłodzeniu to raczej normalne.
Maly zagadany odpowiada "miau" a teraz spi.
O mamuniu - chyba mu się poprawia, co?
Poprawia się - prawda???

Re: Pomocy dla zaglodzonego piwniczaka Srebrzynka!!!

PostNapisane: Pon gru 20, 2010 18:28
przez CoToMa
miejmy taką nadzieję :D

Re: Pomocy dla zaglodzonego piwniczaka Srebrzynka!!!

PostNapisane: Pon gru 20, 2010 18:52
przez MalgWroclaw
No pewnie, że mu się poprawia. Nie ma wyjścia, musi :ok:

Re: Pomocy dla zaglodzonego piwniczaka Srebrzynka!!!

PostNapisane: Pon gru 20, 2010 19:05
przez joluka
Madzia - czy Ty przyciągasz te kocie biedy????

z tego co piszesz, zabrałyście go w ostatnim momencie! - ale mały ma wyraźną wolę życia! :ok: - skoro zagaduje, pije i załatwia się, to musi być dobrze! żeby tylko jeszcze jeść zaczął - bo musi nabierać sił - i za to wielkie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: nieustająco!!!!!

Re: Pomocy dla zaglodzonego piwniczaka Srebrzynka!!!

PostNapisane: Pon gru 20, 2010 21:33
przez magaaaa
Obrazek

Wrocilam z lecznicy. Srebrzynek źle. Jakos tak się leje przez rece, nawet nie chce siedziec...
Glaskany mruczy glosno i pięknie...
Spadla mu temperatura, dostał przy nas kroplowke. Poźniej poszedl na spacer (3-4 kroki) i dopiero wtedy tak wlasciwie zobaczylam jak on strasznie wygląda...
Szkieletor zupelny :cry:
Kurczę, weź się maleńki...

Re: Pomocy dla zaglodzonego piwniczaka Srebrzynka!!!

PostNapisane: Pon gru 20, 2010 21:36
przez magaaaa
A, odlowila sie nam jeszcze mamusia Srebrzynka - piękna czarna kocica z prawie bialym podszerstkiem. Cuuudo, dzikie jak dziabli, rzucajace się i szalone.
Jutro bedzie miala sterylkę.

Re: Pomocy dla zaglodzonego piwniczaka Srebrzynka!!!

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 9:23
przez pixie65
Na tym zdjęciu on mi przypomina Grzywkę, w pierwszych dniach w lecznicy. Taka sama skulona poza, zmrużone oczy...
Zaciskamy kciuki i pazury, żeby się chłopaczek wyprostował :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Pomocy dla zaglodzonego piwniczaka Srebrzynka!!!

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 9:26
przez magaaaa
Grzywka też byl taki spasiony?
Tu chyba jeszcze nie mówilam, ze Srebrzynek wazy 40dkg; Pani Doktor wycenila go na 4-5mcy...

Re: Pomocy dla zaglodzonego piwniczaka Srebrzynka!!!

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 9:34
przez honda11
Jejku jakie biedactwo :( .
Kciuki mocne za Srebrzynka :ok: :ok: :ok:

Re: Pomocy dla zaglodzonego piwniczaka Srebrzynka!!!

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 9:36
przez magaaaa
Dziękuje.
Zglosilam biedaka do Kotki Rozalki.
Tylko niech bedzie dobrze...
Będę dzis dzwonić po poludniu (jak wytrzymam to nie wiem) spróbuje podjechać wieczorem...
Kurde, no...

Re: Pomocy dla zaglodzonego piwniczaka Srebrzynka!!!

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 10:15
przez pixie65
magaaaa pisze:Grzywka też byl taki spasiony?


Nooo... :arrow: Obrazek
a trochę potem :arrow: Obrazek

Niech więc Srebrzyk bierze przykład ze Starszego Wujka :ok:

Re: Pomocy dla zaglodzonego piwniczaka Srebrzynka!!!

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 10:16
przez Agn
A badania krwi?
Czy on się czymś nie mógł podtruć w tej piwnicy?

Jakąś bombę witaminową można by mu jeszcze zapodać. I koniecznie dogrzewać poduszką elektryczną - on sam może nie utrzymać temperatury, to jeszcze maluch. Jeśli będzie połykał, to dokarmiać Convem rozpuszczalnym.

Kciuki.

Re: Pomocy dla zaglodzonego piwniczaka Srebrzynka!!!

PostNapisane: Wto gru 21, 2010 10:31
przez Bazyliszkowa
Kciuki za biedaka :ok: :ok: :ok: